- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 marca 2012, 21:45
12 marca 2012, 22:34
Edytowany przez pococito 12 marca 2012, 22:37
12 marca 2012, 22:51
12 marca 2012, 23:05
cwicz asertuwnosc na kim????nikt nie przyjmuje nie...czy tylko ja trafiam na takich tosksycznych ludzi????
12 marca 2012, 23:32
12 marca 2012, 23:33
12 marca 2012, 23:57
Moj kurs asertywnosci to... mieszkanie z tesciowa:-) Prawdziwa szkola przetrwania. A jak dodam, ze jeszcze probuje manipulowac moja coreczka i mnie przed Nia dezautoryzuje... Ale dalam rade:-) Tez sobie poradzisz:-)
12 marca 2012, 23:58
13 marca 2012, 00:01
nanuska6778 tak masz racje,powinno dzialac,ale nie dziala......wychodze na dupe.....na krowe z ktorej moze ssac nie jedno ciele......trudne to ale prawdziwe.
Nie zadziala od razu:-) Ale zadziala. Powaznie. Ale: musisz rozroznic asertywnosc od agresji. I tak rozmawiac, by nie musiec potem tego kogos przepraszac:-) Prawdziwa ekwilibrystyka, nie?:-) Do zrobienia, gwarantuje Ci:-)
Drugim moim "trenerem" jest moj brat. Mieszka w Polsce, widzimy sie raz do roku, 2 -3 tyg. w wakacje. I ZAWSZE sa tarcia... Trudno Mu zrozumiec, ze ja sie zmienilam. I, ze moja zmiana nie jest "na gorsze":-)
Edytowany przez nanuska6778 13 marca 2012, 00:03