- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto:
- Liczba postów: 45
2 marca 2012, 14:32
Rzucam obecnie palenie. Paliłam zwykle ok. 15-20 papierosów dziennie (zależy od dnia) od dwóch dni spaliłam 4 papierosy, wczoraj 3 dzisiaj 1 (teraz już całkowicie chcę odstawić) i już nie sięgać po nie. Miałam papierosy od siostry, ale już nie chcę od niej brać i rzucić raz a dobrze!
Hmm zastanawiam się jakie są u was plusy rzucenia fajek..
Nie chce mi się czytać co mówią lekarze, chcę poznać wasze doświadczenie. Co się zmieniło u was na plus lub może na minus..
Chcę motywacji do rzucenia, a historie ludzi i ich doświadczenia to najlepsza motywacja;)
- Dołączył: 2010-02-03
- Miasto:
- Liczba postów: 368
2 marca 2012, 16:33
Ja nie pale od pol roku, rzucilam z dnia na dzien :) wiekszosc zalet dziewczyny chyba podaly, ladniejsza cera, lepsza kondycja itp - to wszystko prawda :) minusow nie widze :) z reka na sercu moge tez przyznac, ze nie przytylam, zaczelam duzo cwiczyc, po wiekszym wysilku fizycznym w ogole mi sie nie chcialo palic, takze polecam :)
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto:
- Liczba postów: 45
2 marca 2012, 17:25
ja was podziwiam normalnie^^
dziewczyny po ilu przestałyście odczuwać ogromną chęć sięgnięcia po papierosa? Bo zastanawiam się ile będę musiała jeszcze znosić te katusze;p Zapomnę o fajce na 30 min, a zaraz mi się przypomina i mnie męczy;p Twardo się trzymam i nie zapalę mimo że mam dostęp do fajki;p
2 marca 2012, 17:45
Mnie przestało męczyć tak po 3 miesiącach :) A po 6 dostałam uczulenia, w papierosach czuję kał o.O W palaczach też... Może skojarzenie, bo do końca najbardziej brakowało mi fajki na kibelku...
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
2 marca 2012, 17:46
moja koleżanka niedawno rzuciła palenie i jest nie do poznania! zawsze miała suchą, ziemistą cerę, teraz ma rumieńce i wygląda zdrowo :) ja niestety palę...
- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 268
2 marca 2012, 17:49
jestem bardziej wypoczęta, mam ładniejszą cerę, lepszą kondycję, bielsze zęby, NIE ŚMIERDZĘ ( przez pierwsze kilka dni po rzuceniu nie mogłam się nacieszyć że tak fajnie pachną moje włosy, skóra itd., bo przedtem czułam tylko fajki ;p ) mam więcej czasu i pieniędzy. nie czuję się uzależniona od niczego, nie mysle ciagle o paleniu, przez co mniej się stresuję. nie muszę stać na mrozie/deszczu tylko po to by zapalić, czuję się wolna i silniejsza niż kiedyś. nie muszę już słuchać komentarzy znajomych: "rzuć to!, nie pasuje Ci ten papieros" itp.
A tak na marginesie, odradzam rzucanie na zasadzie ograniczania, jak chce się rzucić, to trzeba to zrobić od razu.
Polecam książkę Allana Carr'a. wiem, myślicie: "bzdura, jak książka ma mi pomóc rzucić palenie?"
mi pomogła. mialam 3 nieudane próby, przeczytałam, rzuciłam 4 raz i wiem że to był OSTATNI RAZ :)
jestem wolna i szczęśliwa :D
2 marca 2012, 17:50
nie palę ponad 3 lata:)rzuciłam z dnia na dzień....same plusy!!!! ładniejsza cera,nie śmierdze fajami,nie jestem uzależniona ,nie wydaje kasy, itp itd....
minusy: odruch wymiotny od zapachu fajów:(
Edytowany przez ...Siaska... 2 marca 2012, 17:55
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
2 marca 2012, 17:54
przede wszystkim WOLNOŚĆ!!!!!!
trochę przytyłam ale warto dla braku smrodu, zadyszki i kasy!
Rzuciłam palenie "na książce" Allen Carra, polecam wszystkim, którzy chcą sie pozegnac z nałogiem. jest do sciagniecia na necie
- Dołączył: 2011-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 328
2 marca 2012, 17:59
Nie śmierdzę, nie myślę o tym, nie wydaje pieniędzy, nie musze się też martwić, jak ich nie ma, mam wolne ręce, które nie marzną w zime, nie musze się przejmować, że gdzieś nie wolno palić. Minus był taki, że przytyłam ;)
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
2 marca 2012, 18:01
Najlepsze w niepaleniu jest nieśmierdzenie :), nawet jak paliłam, nienawidziłam tego smrodu, ten smród będzie mi zawsze przeszkadzał. I to straszne poczucie, że śmierdzę :).
Z innych rzeczy to to, że się lepiej wysypiam i nie mam takich worów po oczami :).
2 marca 2012, 18:04
i nie mam jeszcze takiej guli w gardle rano.