- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 lutego 2012, 14:48
25 lutego 2012, 16:04
"ale mój pies jest wyszkolony, zawsze przyjaźnie nastawiony i póki co nie mam zamiaru dostosowywać się do tej ustawy" - niedobrze mi się robi jak czytam takie głupoty.Pies to zwierze, nawet jeżeli jest wyszkolone to może zareagować instynktownie i nad tym nie zapanujemy, ktoś kto twierdzi inaczej jest idiotą. Jasne bo pies jest najważniejszy, bo to czujące stworzenie .... ble ble ble - totalny brak szacunku do innych ludzi którzy może się boją psów, a może po prostu nie chcą być ubrudzeni przez wasze kochające pupile.Pies nie musi chcieć zrobić krzywdy ale mimo to może ją zrobić, wystarczy że skoczy "z radością" na dziecko, dziecko się przewróci, walnie głową w asfalt i po dziecku. Ale to przecież taki dobry piesek, a dziecko ... do piachu, co mi tam, nie moje dziecko.Żeby nie było, mam hodowlę psów rasowych, wszystkie moje psy przechodzą podstawowe szkolenia, są "do rany przyłóż" ale mimo to jak jadę do miasta to jest i smycz i kaganiec. To jest tylko zwierzę. A co do jorków, ich ząbki są jak igiełki, mogą nieźle poharatać odzież .... i skórę.Kocham swoje psy, ale rozumiem że ktoś inny nie musi podzielać tego uczucia, i moim obowiązkiem jest to uszanować.Moim obowiązkiem jest też przestrzeganie prawa!
Co do pogrubionego fragmentu tekstu mogę odnieść się tylko w jeden sposób - idiotą się nie czuję bo znam i prawo i mojego psa i nie traktuję tego fragmentu osobiście ponieważ, zdaję sobie sprawę że pies to pies i nie zawsze możemy przewidzieć co zrobi ale gdybyś czytała ze zrozumieniem to doczytałabyś się że właśnie z tego względu staram się trzymac z daleka od ludzi ale są sytuacje gdzie po prostu musze przejśc obok człowieka bo na przykład chcę wejśc do klatki i wtedy zachowuję ostrożność. Każdy ma prawo do swojego zdania dlatego skoro chcesz - trzymaj psa na smyczy i kagańcu. A do nazywania kogokolwiek idiotą trzeba mieć podstawy więc nie rzucaj słów w eter.
Edytowany przez Raxannne 25 lutego 2012, 16:06
25 lutego 2012, 16:12
25 lutego 2012, 16:12
25 lutego 2012, 16:13
ale jak zapytasz kogoś z odpowiedniego działy czy taki przepis istnieje czy nie to będziesz miała czarno na białym i przynajmniej nie dasz sobie wcisnąć mandatu od straży miejskiej, jeśli np. kaganiec nie obowiązuje. bo strażnik strażnikowi nie równy, policjant też nie i któryś może nie zwrócić na to uwagi, a drugi będzie Ci wmawiał, że pies ma mieć kaganiec. Nieznajomość prawa zawsze szkodzi - takie moje motto :PCzytałam te ustawy i paragrafy i nie ma w nich jednoznacznie powiedziane czy rasy, które nie sa w rejestrze ras niebepiecznych mają mieć kaganiec, już mówiłam że interpretacji jest sporo, dwie sprzeczne pojawiły się na tym forum, bardziej chodziło mi o doświadczenia właścicieli psów. Bo urzędnik urzędnikowi nie równy.Yenna - co do mandatu to najlepiej by było gdybyś zapytała o to w urzędzie miasta (byś prawnie wiedziała jak to wygląda).Jeśli pies nie jest groźny to nie ma co go na siłę męczyć i stresować kagańcem, ale jeśli grozi za to mandat to chyba byś musiała się podporządkować, bo po co masz płacić? ;)albo możesz sprawdzić na stronie urzędu czy widnieje tak informacja. skoro nie jest to przepis ogólnopaństwowy, to może gmina sama sobie ustalić.
25 lutego 2012, 16:17
Armara - Twoją wypowiedź pełną ironii odczułam jako atak w moją stronę. Widocznie mam omylne odczucia.
25 lutego 2012, 16:20
25 lutego 2012, 16:21
Edytowany przez 25 lutego 2012, 16:25
25 lutego 2012, 16:25
Edytowany przez 25 lutego 2012, 16:26
25 lutego 2012, 16:27
25 lutego 2012, 16:27