- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
22 lutego 2012, 11:40
Witam jestem z facetem od 6 lat ja mam 22 a on 29. Caly zwiazek powtarzal ze kocha co prawda nie za czesto tylko kiedy mu sie zachcialo itp. kiedy przyszlo co do czego powiedzial ze potrzebuje troche czasu bo nie wie czego chce, nie wie czy chce byc ze mna do konca zycia, czy chce miec rodzine? czuje sie jak zabawka ktora sie zabawil i odstawil w kat. co myslec o tej calej sytuacji, jest ciezko gdyz on sie bawi w najlepsze i niczym nie przejmuje a ja wszystko analizuje? do tego wszystkiego stwierdzil ze w niczym sie nie dogadujemy, ze wszystko moja wina bo ja wszystko psuje nigdy nie jestem szczesliwa, a jak mam byc szczesliwa skoro on czekac caly tydzien na mnie woli isc pic z chlopakami, albo jezdzic gdzies z kims. pomozcie juz psychicznie nie wytrzymuje a przerwa trwa juz prawie miesiac;/
- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
22 lutego 2012, 20:57
kurde gdyby to wszystko bylo takie proste, gdyby mozna pstryknac palcem i o wszystkim zapomniec;/ wiem ze mimo wszystko gdzies w podswiadomosci zawsze bede o nim myslec marzyc itp i nawet jak pojde na jakis kurs do szkoly na zajecia na silownie wiem ze bede o nim myslec;/ ja go kocham na prawde bardzo mocno, i gdyby to bylo warte chociazby 15 mln i mialabym takie opieniadze oddalabym wszystko aby wymazali go z mojej pamieci;/ zeby bylo latwiej, on ma pretensje ze nie szanuje jego uczuc i zdania a on moich juz kompletnie nie szanuje;/
- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
22 lutego 2012, 21:04
a moze tak na prawde on ze mnie nie zrezygnowal skoro napisal ze potrzebuje czasu i zadzwoni tylko gorzej jak zadzwoni zeby mi powiedziec ze jednak chce odejsc bo to nie to, a moze on chce taka przerwe zebym ja zmienila swoje postepowanie i on. nie wiem juz sama juz wiele mysli mi przelatuje przez glowe i nad wieloma opcjami sie zastanawiam;/
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
22 lutego 2012, 21:43
typowa reakcja dla słabej istoty,
widze, ze go nie zostawisz,
jedyna droga dla Ciebie to dac sie jeszcze bardziej ponizyc po to, zeby i tak zostac bez niego
- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
22 lutego 2012, 21:47
yuratka moze masz ciezki charakter ale ja naprawde mam bardzo miekkie i kochajace serce i nie umiem zapomniec po prostu nie umiem ;/
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
22 lutego 2012, 21:59
to bedziesz musiała miec twarda pupę
- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
22 lutego 2012, 22:02
heh w sumie tak;] nie no na prawde dziewczyny duzo mi uswiadomilyscie i faktycznie jestem nie powazna ale to dla tego ze po prostu pokochalam na maksa;/ a zapomniec jest ciezko tym bardziej jak to byl moj taki pierwszy, tym bardziej jak przezylo sie tyle ze soba, ale faktycznie facet sam powinines powiedziec kocham cie, zamieszkajmy razem, chce spedzic z toba reszte zycia, nie umiem zyc bez ciebie a on nic, po prostu bez slowa wyjasnienia chce czasu. bolesne;/
- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
23 lutego 2012, 08:43
i tak wlasnie jest dzisiaj kolejny dzien, obudzilam sie i od razu do komputera. ajc;/
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
23 lutego 2012, 09:53
lepiej do kompa niz do telefonu:)
- Dołączył: 2009-02-02
- Miasto: Nowogard
- Liczba postów: 132
23 lutego 2012, 14:00
no telefon, gadu, facebook wszystko po kolei potem poczta i tak w kółko;/ nie wiem sama co robic, na szczescie dzisiaj od rana jakos zlecialo widzialam sie z jego siostra o dopiero wrocilam do domu ale co z reszta dnia, jak sobie zorganizowac nie wiem;/ co robic aby nie myslec;/ ajj ciezko jest. wszystko kreci sie wokol niego jeszcze jak sobie poprzypominam wszystko ajc to tak drazni;/
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
23 lutego 2012, 14:14
żal mi ciebie. facet traktuje cię jak śmiecia a ty wyczekujesz jak fujara telefonu od niego. zacznij się szanować dziewczyno, to i może on na ciebie inaczej spojrzy. wybacz, ale kiedy opisujesz, jak on cię wyzywa i szmaci, a ty zawsze przy nim wiernie trwasz, bo tak go straszliwie, ponad wszystko, ponad swoją godność kochasz, to się nie dziwię, że gość ma cię już dosyć. nie odzyskasz go, będąc jego popychadłem. a zresztą, i tak nie zrozumiesz..
"tylko wlasnie nie wiem dlaczego on chce odpoczywac co ja mu takiego
zrobilam zawsze kochalam, zawsze bylam obok zawsze. to on wiecznie mial
do mnie pretensje nawet jak zmarl jego przyjaciel bylam caly czas przy
nim a on mi powiedzial nie wpierdalaj sie bo to nie twoja sprawa. czasem
czuje sie przy nim jak 5 kolo u wozu"
- bo jesteś 5. kołem. daj sobie z nim spokój dla własnego dobra.
Edytowany przez narzeczona27 23 lutego 2012, 14:16