Temat: Ryczące Czterdziestki - Reaktywacja :) na dzień dobry i dobranoc...

Ha! dzień dobry! Chyba nawet na kafffkę za wcześnie (ziew!)... Wchodzę i czytam: Nowy sposób eliminacji wszy i gnid!
Dopiero po chwili rozumiem: reklama... Ale ż FUNattack! Lecę jednak nastawić wodę...
ps. dziś o 11 mam dostać... moją dietę ;D I fitnesowe zalecenia ;D
ojdziś dziś! lalala...

ja już wypiłam swoją kawkę

też się zastanawiam nad wykupem dietki

i mam okropny humor ale się wreszcie zważyłam i wiem na czym stoję :(((

miłego dnia :))))))

Dzien Dobry. Ja dzisiaj bez kawki ale z mietowa herbatka. Cos mi zaszkodzilo i moj zoladek nie wspolpracuje ze mna. Chyba dzisiaj bedzie przymusowe "oczyszczanie".

Elu, widzę że wagowo stoimy na tym samym ;)
O bosz... lecę do pracy :) Za kilka godzin odezwę się jak tylko przyślą mi dietki... łazap!
ps. ktoś używał Vitalii na telefonie?..

Hej :-) U mnie dziś słoneczko , to i humor lepszy .

Ja używam w telefonie , ale raczej do czytania :-) 

                                                                           Miłego dnia  :-)

Chyba bede zyla. Zjadlam sniadanie na sile okolo 10.00. Przyjelo sie. Od tego czasu zaczelo mi sie poprawiac i juz jest dobrze. Czy to mozliwe ze bolala mnie glowa z glodu? Rano obudzilam sie okolo 4.00 i wzielam tabletke przeciwbolowa (taka kobyle, bo takie mi zapisal lekarz w zwiazku z moimi bolami) i wtedy zaczely sie sensacja zoladkowe. Nie wymiotowalam niczym konkretnym, wiec moze za malo wczoraj zjadlam albo za szybko skonczylam jesc? Ostatni posilek okolo 16.00. Nie mniej cos poszlo nie tak i dzisiaj musialam cierpiec od rana.  Isnieje jeszcze mozliwosc, ze niestety nie bede mogla cwiczyc tak jak sobie zaplanowalam, bo robienie brzuszkow wiaze sie z bolem karku, a to jest moje wrazliwe miejsce i tam zaczynaja sie moje bole. Tam jest cos uszkodzone i nie moge obciazac karku. Musze chyba wymyslec inne cwiczenia i pogadac z moim fizjoterapeuta. Moze on cos wymysli, w koncu to jego zawod. Jak pisalam wczesniej wczoraj wieczorem bylam na silowni i cwiczylam  1,5 godziny. Juz w czasie cwiczen czulam kark. Jutro mam wizyte u fizjoterapeuty to sie o wszystko wypytam.

ojej mam tak samo tzn jak ćwiczę brzuszki to za mocno zawsze "ciągnę głowę" no i boli kark :(((

nie lubię brzuszków :((((

zyczę zdrówka :))))

Juz jest w miare dobrze, choc kark ciagle boli. Ale ja mam uraz karku i dlatego tak szybko mnie boli. Faktem jest ze w miare jak wycwiczamy miesnie brzucha to kark bedzie odciazony i nie bedziemy go juz tak ciagnac.

Musze Wam napisac o Walentynkach. Pisalam wczesniej ze nie obchodze Walentynek i narzekalam na meza. A tu niespodzianka. Wrocil z pracy z rozami dla mnie. I co ja mam teraz biedan zrobic. Dostal obiadek i ciastko ale to jest zawsze. Nie zrobilam nic szczegolnego dla niego dzisiaj. Zaskoczyl mnie bardzo.

 

.....  a może kolacja w kształcie serca . hmm... np.

 

omlet , czy pizza

oj dziewczynyyy! Ciągnięcie głowy przy brzuszkach jest okropnie niebezpieczne!!!
Trzeba robić tak żeby dłonie splecione z tyłu tylko PODTRZYMYWAŁY kark/szyję (tam jest takie wgłębienie)...
Podnosimy się na mięśniach brzucha - nigdy nie staramy się na mięśniach kręgosłupa czy ciągnąć szyję...
jak spróbujecie to będzie to zupełnie inne ćwiczenie. Mnie dopilnowywał (kiedyś) mąż, złośliwy sadysta ;D
Aż się boję moich ćwiczeń...
ps. jedzonko wygląda obłędnie... ale wolę tradycyjne sadzone ;DDD
ps.2 dziś ostatni dzień "grubasowania"... Dziś ostatnie sadzone na masełku były... Od jutra... ;D