Temat: Ryczące Czterdziestki - Reaktywacja :) na dzień dobry i dobranoc...

Witam. U mnie radosnie i wiosennie. Waga z soboty utrzymana pomimo zjedzenia kilku kawalkow ciasta w weekend. W sobote przyjmowalam gosci w niedziele bylismy na wycieczce nad fiordem i na spacerze w okolicznym lesie. Cudnie i spokojnie. A moj maz wlasnie myje okna. O jak ja sie ciesze, spelnil moje marzenie nie wiedzac o tym. On jest na zwolnieniu lekarskim i nie moze nic budowac wokol domu czy w domu. (Zadnego domku na drewno lub schodow na taras) I dlatego dla zabicia czasu myje okna. Ale juz konczy a jest dopiero 10.07 co on bedzie robil caly dzien i caly tydzien jeszcze? Ja chyba zaczne chodzic codziennie do mojej starej pracy, tak towarzysko, zeby wyjsc z domu, bo sie pozabijamy w koncu.

Cześć Niewiasty!

Wyspałam się dziś za wszystkie czasy. Za oknem świeci słoneczko, pies zalega mi na nogach a mój mąż od godziny miota się po mieszkaniu. trzeba się wreszcie uruchomić, bo już południe.

miłego.....

Tak juz poludnie. Ja jestem juz po spotkaniu z kolejnym doradca. Jak zwykle bicie piany i pewnie zadnych efektow. Ale trzeba miec nadzieje. U mnie tez sloneczko i ciepelko, choc kwiatkow na dworze nie ma i paczkow na drzewach tez nie.

widzę że nie chcecie dać temu forum umrzeć śmiercią naturalną

Ania sama mówisz, że u ciebie nadzieja umiera ostatnia, w koncu osiągniesz to co chcesz, wierzę w to !!!!!

elike na takiego miotającego męża  to tylko spokój  może cię uratować hi hi

wywlokłam się rano na zajęcia zdrowego kręgosłupa i odzyskałam troche humor

waga w końcu spadnie - jak nie dziś to jutro

Ewa - raz na wozie raz pod wozem, ale zajrzeć na swoje forum mogłabyś

miłego dni dziewczyny

No nie chce temu forum dac umrzec, ano nie. Podoba mi sie tutaj i tyle. Teraz pewnie jeszcze rzadziej bedziemy tu pisac, bo wiosna idzie i sloneczko wzywa do wygrzewania kosci. Ale wieczorami tez jest czas.

  :-)  jestem i ja . U mnie juz jest jeden malutki , jakiś karłowaty krokusik . Reszta  kwiatków wiosennych , spokojnie sobie rośnie .

 Na nogach jestem od 7:00 i już wszystko pozałatwiane i jeszcze ubezpieczenia zostały mi na jutro . Teraz kawa i na 17:30 na basen :-)  Wypadałoby poprasować , ale moze jutro ?

         Już trzeci dzień u mnie pada i pada . Obiecali słoneczko i nic z tego , czekam dalej :-)

Wróciłam :)
Wróciłam z Poznania zmordowana i prawie niezgrzeszona słodyczami. Z targów oświetleniowych mam zakwasy. Ale już dobrze, już stacjonarnie :) Waga stanęła ale to przez @, jak sądzę (tak, tak, nadzieja umiera ostatnia...).
 Dopiero teraz, po tylu latach wiem co to znaczy usprawiedliwienie z Wuefu bo @... Kiedyś mi to nie przeszkadzało ;D
Sędziwa starość.
W sobotę na spacerze widzieliśmy trawnik pełniusieńki 3-4 centymetrowych kiełków... Co ja mówię! Kłów! Wiosna!!!
Buziam was stęskniona i włączam poranne ćwiczenia... :*

U mnie wiosna w sercu i prawie za oknem. Bo wciaz nic nie rosnie ale za to slonko pieknie grzeje. Ja zaczelam robic ozdoby swiateczne, takie:

 

To tak dla zabicia czasu. Wbrew pozorom nie jest to trudne zadanie, wymaga cierpliwosci i dokladnosci. 

Mozecie mi napisac co u Was jest na sniadanie Wielkanocne na stole? Jakie potrawy podajecie lub dostajecie?

Hej :-)  fajne te ozdoby , znam panią co robi łabądki .

    Na stół stawiam :   jajka w różnej postaci , biała kiełbaska na gorąco , wędlinki własnej roboty , chrzan , chleb . Jak coś mi się przypomni dopisze :-)

    Na stole u rodzinki dodatkowo barszcz/żurek  , sernik , mazurek kajmakowy ( na ten czekam cały rok :-) , galareta , śledzie .

W tym roku u mnie tylko będzie dekoracja na stole , męża nie ma a ja z synem po chałupach będe latać :-)

  

Cześć Kochane.

Ja już też myślę o świętach. Lubię na wielkanoc mieć w wazonie bazie i gałązki brzozowe, które zrywam tydzień wczesniej żeby zaczęły rozwijać się na święta listki. Na gałązkach wieszam jajka - mam ich cała kolekcję. Czasem skrobię skalpelem wzorki na pisankach do koszyczka na stół, albo sieję rzeżuchę na łączkę dla baranka. Co roku robię mazurki, którymi obdarowuję rodzinkę.

Oto mazurki z zeszłego roku: