- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lutego 2012, 23:40
Edytowany przez HellOnHeels 2 lutego 2012, 23:46
3 lutego 2012, 00:37
3 lutego 2012, 00:37
A nie pomyśleliście przypadkiem, że to jest strasznie dziwne, że nagle cudowny Rutkowski ofiarował swoją pomoc w odnalezieniu dziewczynki? W dodatku w "apelu" do porywacza gwarantuje od swojego biura detektywistycznego 20 tys. zł. za zwrócenie dziecka rodzicom. Tutaj zacytuje swojego kolegę, trochę poprawiłam sformułowania, których użył: "Nagle pojawia się znikąd i pomaga...Nie zdziwiłbym się jakby Rutkowski maczał w tym palce, żeby się wybić na wyżyny, ponownie. Nic nie było słychać o nim, każdy już o nim zapomniał". Strasznie to śmierdzi moim zdaniem...Matka, która kocha swoje własne dziecko, pomimo szoku, na pewno by się tak nie zachowała. Wiadomo, ludzie różnie reagują na stres i takie tragedie, ale bez przesady. Upuściła małe dziecko, powinna jakoś zareagować, krzyczeć, wezwać karetkę. Zakopać czy ukryć ciało swojego własnego dziecka pod drzewem? To naprawdę trzeba mieć nierówno pod sufitem, być poważnie psychicznie chorym. Osobiście, gdybym ja zrobiła taką krzywdę swojemu dzieckuto sama bym się zabiła, bo nie mogłabym żyć z taką świadomością.
Edytowany przez milkcoffe 3 lutego 2012, 00:38
3 lutego 2012, 00:37
3 lutego 2012, 00:38
Mnie się wydaje że w takiej sytuacji odruchem bezwarunkowym jest ratowanie dziecka, ale może się mylę.
3 lutego 2012, 00:39
Jak to co miała robić. Powinna to od razu zgłosić a nie szopki odstawiać Te dziecko nie leżało pod tym drzewem jeden dziń tylko tydzień. Jaka normalna matka śpi spokojnie z myślą, ze ukryła dziecko. I nikt mi nie wmówi, że powinnam jej współczućA co miała robić?Pewnie się nie spodziewała, że sprawa pójdzie na całą Polskę.Dopiero co wszyscy pisali, że nie potrafią sobie wyobrazić, co czuje matka,której dziecko zostało porwane.Teraz uważacie, że doskonale wiecie co czuła matka, która trzyma w rękach zwłokiwłasnego dziecka, które upuściła na ziemię.Ze skrajności w skrajność.szok miną po czasie ale ona dalej to ukrywała i szopke odgrywała przed kamerami. Więc nie wciskajcie kitu o jakimś szoku
3 lutego 2012, 00:39
dokładnieMnie się wydaje że w takiej sytuacji odruchem bezwarunkowym jest ratowanie dziecka, ale może się mylę.
3 lutego 2012, 00:39
Mnie się wydaje że w takiej sytuacji odruchem bezwarunkowym jest ratowanie dziecka, ale może się mylę.
3 lutego 2012, 00:40
3 lutego 2012, 00:40
ja od początku mówiłam,że jest podejrzana i sprzedała to dziecko ..
teraz żałuję,że moja wersja się nie sprawdziła :(((((
brak mi słów :((
3 lutego 2012, 00:41
No a moze próbwała je ratować? Ale się nie udało. Skąd wiecie, że nie próbowała. A może uderzenie było tak silne, ze przy tak małym delikatnym i kruchym ciałku nie trudno było się domyślić że nie ma już ratunku?dokładnieMnie się wydaje że w takiej sytuacji odruchem bezwarunkowym jest ratowanie dziecka, ale może się mylę.