- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 150
31 stycznia 2012, 23:30
ostatnio przypadkowo trafiłam na jakąś strone dziewczyny która odpowiadała na pytania na niej (wiecie o jakie strony mi chodzi?) dziewczyna zapytana dlaczego kupuje normalnie w sklepach DROŻEJ ubrania skoro może kupić w lumpeksie świetne i tanie odpowiedziała coś w stylu " eh no co ty rodzina by mnie wyklneła jakbym dziecku coś w lumpeksie kupiła, ło matko jaki wstyd przecież może sie czegoś zarazić, w ogóle żal do potęgi entej, porażka itp" i tu nasuwa mi się pytanie czy według was lumpeksy to coś stydliwego?
1 lutego 2012, 10:38
Ja byłam i kupiłam tylko raz, razem z mamą i siostrą i zrobiłyśmy istny nalot! Mam stamtąd kilka świetnych letnich bluzeczek w rewelacyjnym stanie, spódnicę z H&M za 2,50 i żakiet z Zary za 13zł... Wszystko dwukrotnie wyprane, wyprasowane w wysokiej temp. Perełki, tanio w dobrym stanie! Nie wstydzę się! Widziałam kilka różnych lumpeksów, ten o którym wspomniałam miał wszystkie ubrania na wieszakach, więc oglądanie to była łatwizna, już na pierwszy rzut oka było widać, czy fajne czy iść dalej. Nie umiem grzebać w ogromnych pudłach.
- Dołączył: 2009-04-21
- Miasto: Ustka
- Liczba postów: 318
1 lutego 2012, 10:42
Oczywiście, że nie przecież tam można kupić fajne rzeczy, a przecież noszone po dzieciach z rodziny też są używane. Ja czasami jak coś znajdę ekstra to kupuję.
- Dołączył: 2012-02-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 165
1 lutego 2012, 10:48
myślę, że wstydzić powinni się ci którzy potępiają ludzi kupujących w 2nd handach... każdy kupuje gdzie chce... ja tez mam sporo ciuchów używanych, ale przynajmniej nikt nie suszy mi głowy, że całą pensję wydałąm w jakiejś galerii ;)
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 133
1 lutego 2012, 10:55
ja lubię robić zakupy w takich sklepach- tanio i można znaleźć coś fajnego. z drugiej strony jak słyszę że koleżanka dała za jeansy 150 zł, a ja kupiłam świetne za dyszkę.. no cóż, te 140 reszty wolałabym przeznaczyć np na kino z synkiem :)
Swoją drogą nie kupię bielizny i stroju kąpielowego, butów jakoś też nie potrafię..
No i mam koleżankę która ma 99 % ciuchów z lumpeksów- skubana wszystko znajdzie dla siebie :) a ubiera się tak, jak te koleżanki które wydają na sklepy w setkach ... no a czasem nawet lepiej :)
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
1 lutego 2012, 10:56
Mnie nikt nie zmusi do kupowania ciuchów w lumpie, ale rozumiem osoby, które są od tego uzależnione. Tyle że niektórzy naprawdę mają talent do wynajdowania super ubrań za małe pieniądze a inni z lumpa wynoszą jakieś szmaty.
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto:
- Liczba postów: 184
1 lutego 2012, 10:57
Ja posiadam z 6 niezniszczonych bluzek diesel , spodnie diesla, kilka par spodni zzary,h&m, super bluzke z h&m której za nic w świecie nie wyrzuce;), posiadam bluzke z kapturem typu kangurka adidasa(dodam ze jest to bluza która jest nadal sprzedawana w sklepach firmowych) , wiele ubrań zagranicznych projektantow ktore nie są sprzdawane za grosze(sprawdzam zawsze w interencie metke) , kupilam na zakonczenie roku szkolnego kiedys piekną miętową bluzke elegancka, z takimi modnymi więlkimi bufkami, świetna , poprostu jednyna w swoim rodzaju, wiele takich ubrań można dostac..., nie ma sie czego wstydzić,bo gdy podchodza koleżanki i mowią ze masz świetne to, świetne tamto, i na dodatek świetnie sie czujesz w tych ubraniach, to daje dużo pozytywnej energii;)
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12872
1 lutego 2012, 10:58
NieMaTuWolnosciSlowa napisał(a):
moim zdaniem to żaden wstyd, ale ja osobiście tam nie kupuję, bo nie umiem szukać
Tez mam ten problem, ale pamietam czasy, jak mama mnie w takich sklepach ubierala ;) poza tym sama zrobilam wyprzedaz mojej 'grubej' garderoby i poszla swietnie :) ale w sumie to niezle, markowe ciuchy byly ;)
Edytowany przez LeiaOrgana7 1 lutego 2012, 10:58
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 39
1 lutego 2012, 11:03
Nie chodzę tam, nie lubię grzebać w stosach szmat. Ciężko wynaleźć coś zdatnego do noszenia.
- Dołączył: 2010-10-18
- Miasto: Jp
- Liczba postów: 107
1 lutego 2012, 11:10
A czy zdajecie sobie sprawę, że nie wszystkie rzeczy w sklepie są "nowe". Przed nami przymierzało je z 50 osób nierzadko straszliwie przepoconych (szczególnie latem). Jeśli smród jest wyczuwalny sklep pierze dana rzecz i z powrotem na wieszak. Robiłam w sklepie i mogę zapewnić, że na "nowych" też można się przejechać.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15090
1 lutego 2012, 11:11
Według mnie nic wstydliwego:D Mam kolezankę, która ma super ciuchy z lumpa, ale ona ma talent do szukania:D ja niestety nie umiem tam szperać i mojego wyprawy zakończył się zawsze porażką, więc raczej nie chodzę. Ale przez ten temat przypomniałam sobie o lumpeksach i chyba zrobię sobie wycieczkę w poniedziałek:D