- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
28 stycznia 2012, 15:11
Kochane moj chlopak ostatnio mipowiedzial ze przy swoich bylych nie pierdzial bo sie wstydzil, krepowal a przy mnie czujesie swobodnie. I to m.in swiadczyo tym ze to jest milosc bo wszystko moze przy mnie zrobic , powiedziec itp. Oczywiscie nie tylko chodzi o pierdzenie ale m.in:P. przepraszam za glupie pytanie:)
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
28 stycznia 2012, 15:47
Pokochamsamasiebie napisał(a):
Wybaczcie ale no ja bym tego chyba nie zniosła po prostu po pewnym czasie zaczęło by mnie odrzucać, ja się powstrzymuje a chłopak jak chce pierdzieć to niech w łazience się wyżyje zrozumiem przez przypadek bo to jest normalne, ale z premedytacją kilka razy dziennie przy mnie? Nie.
![]()
każdy jak widać ma inne standardy ;)
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
28 stycznia 2012, 15:48
Każdy pierdzi- bez wyjątku i o ile robi to niechcący, to jest ok, ale specjalnie?! Wrrrrrrrrrrrr
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3954
28 stycznia 2012, 15:48
moj tez pierdzi przy mnie xd
28 stycznia 2012, 15:48
twojaInspiracja napisał(a):
hehe ale świnia facet ktory pierdzi xD
Każdy pierdzi. Ty tez .;P
To jest nic. Moi koledzy są na tyle infantylni,że gdy jeden siedzi,drugi staje nad nim i pierdzi. =.=
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
28 stycznia 2012, 15:49
Każdy polak po jedzeniu nie zapomni o pierdzeniu:D Albo jak mówi Kiepski Po co trzymać bąka w dupie,niech se lata po chałupie:D
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
28 stycznia 2012, 15:52
To jest nic. Moi koledzy są na tyle infantylni,że gdy jeden siedzi,drugi staje nad nim i pierdzi. =.=
To jest obleśne!! Ale jeśli ktoś przez przypadek? Przecież nie wywale faceta np z pokoju, bo niechcący sobie pierdnął, bo jakby na to nie patrzeć, to jest noormalnee!
Edytowany przez xJuliette 28 stycznia 2012, 15:53
- Dołączył: 2011-06-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 739
28 stycznia 2012, 15:53
Nawet kiedys usłyszalam od kumpla,ze wskaznikiem wliskosci jest wlasnie puszczanie bakow przy sobie :) ja zaczelam to robic,dopiero jak poznalam swojego obecnego meza :)
.
..hmmmm ... ciekawe ![]()
![]()
... tzn, że pomiędzy mną, a moim mężem jest absolutnie zerowa bliskość - ja przy nim i przy NIKIM nie pierdzę. Uważałabym to za totalny obciach, brak dbania o związek. Mało tego - ja pierdzenie przy kimś traktuję jako szczyt chamstwa, brak kultury itp. On (mam nadzieję) też. - Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
28 stycznia 2012, 15:53
to nie jest jakieś tabu pośród nas ale ciesze się że mój facet aż tak wyluzoawny przy mnie nie jest :/ miałam kiedyś takiego, który od samego poczatku tak swobodnie się przy mnie czuł i chciał pokazać jaki jest na prawdę, że jak go odwiedzałam to łaził przy mnie w starych bokserkach i drapał się po jajach brrr nigdy więcej takich oblechów! Mój mężczyzna jest elegancki i kulturalny, nawet jeśli oznacza to ze musi się czasem powstrzymać przed tak naturalną czynnością.
Mam wrażenie, ze kiedy męzczyzna zaczyna traktować kobietę jak kumpla, albo jeszcze gorsze jak matkę, to kończy sie romantyzm a zaczyna się szara brudna, cuchnąca starymi skarpetkami rzeczywistość :/
Edytowany przez manru 28 stycznia 2012, 15:55