Temat: Pierdzenie a wam partner

Kochane moj chlopak ostatnio mipowiedzial ze przy swoich bylych nie pierdzial bo sie wstydzil, krepowal a przy mnie czujesie swobodnie. I to m.in swiadczyo tym ze to jest milosc bo wszystko moze przy mnie zrobic , powiedziec itp. Oczywiscie nie tylko chodzi o pierdzenie ale m.in:P. przepraszam za glupie pytanie:)

Pokochamsamasiebie napisał(a):

Wybaczcie ale no ja bym tego chyba nie zniosła po prostu po pewnym czasie zaczęło by mnie odrzucać, ja się powstrzymuje a chłopak jak chce pierdzieć to niech w łazience się wyżyje zrozumiem przez przypadek bo to jest normalne, ale z premedytacją kilka razy dziennie przy mnie? Nie.

każdy jak widać ma inne standardy ;)
Każdy pierdzi- bez wyjątku i o ile robi to niechcący, to jest ok, ale specjalnie?! Wrrrrrrrrrrrr
moj tez pierdzi przy mnie xd
Pasek wagi

twojaInspiracja napisał(a):

hehe ale świnia facet ktory pierdzi xD


Każdy pierdzi. Ty tez .;P

To jest nic. Moi koledzy są na tyle infantylni,że gdy jeden siedzi,drugi staje nad nim i pierdzi. =.=
Każdy polak po jedzeniu nie zapomni o pierdzeniu:D Albo jak mówi Kiepski Po co trzymać bąka w dupie,niech se lata po chałupie:D
Autorko - to świadczy tylko i wyłącznie o tym, że ma barki w kulturze, a nie o tym, że na serio Cię kocha. Wyobraź sobie, że ja opapryczyłabym ostro własne dziecko gdyby przy mnie pierdziało, natomiast męża ... nie wiem ... odstawiłabym od stołu i łoża Publicznemu pierdzeniu mówię stanowcze N-I-E !!!!
Pasek wagi

To jest nic. Moi koledzy są na tyle infantylni,że gdy jeden siedzi,drugi staje nad nim i pierdzi. =.=

To jest obleśne!! Ale jeśli ktoś przez przypadek? Przecież nie wywale faceta np z pokoju, bo niechcący sobie pierdnął, bo jakby na to nie patrzeć, to jest noormalnee!

 Nawet kiedys usłyszalam od kumpla,ze wskaznikiem wliskosci jest wlasnie puszczanie bakow przy sobie :)   ja zaczelam to robic,dopiero jak poznalam swojego obecnego meza :)

...hmmmm ... ciekawe   ... tzn, że pomiędzy mną, a moim mężem jest absolutnie zerowa bliskość - ja przy nim i przy NIKIM nie pierdzę. Uważałabym to za totalny obciach, brak dbania o związek. Mało tego - ja pierdzenie przy kimś traktuję jako szczyt chamstwa, brak kultury itp. On (mam nadzieję) też.
Pasek wagi
to nie jest jakieś tabu pośród nas ale ciesze się że mój facet aż tak wyluzoawny przy mnie nie jest :/ miałam kiedyś takiego, który od samego poczatku tak swobodnie się przy mnie czuł i chciał pokazać jaki jest na prawdę, że jak go odwiedzałam to łaził przy mnie w starych bokserkach i drapał się po jajach brrr nigdy więcej takich oblechów! Mój mężczyzna jest elegancki i kulturalny, nawet jeśli oznacza to ze musi się czasem powstrzymać przed tak naturalną czynnością.
Mam wrażenie, ze kiedy męzczyzna zaczyna traktować kobietę jak kumpla, albo jeszcze gorsze jak matkę, to kończy sie romantyzm a zaczyna się szara brudna, cuchnąca starymi skarpetkami rzeczywistość :/
hahahaha jaki kochany :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.