Temat: Pierdzenie a wam partner

Kochane moj chlopak ostatnio mipowiedzial ze przy swoich bylych nie pierdzial bo sie wstydzil, krepowal a przy mnie czujesie swobodnie. I to m.in swiadczyo tym ze to jest milosc bo wszystko moze przy mnie zrobic , powiedziec itp. Oczywiscie nie tylko chodzi o pierdzenie ale m.in:P. przepraszam za glupie pytanie:)
hahaha przepraszam i dziękuje za razem bo pierwszy raz się dzis uśmiechnęłam, i to własnie jak przeczytałam ten temat i wypowiedzi :D ale tak milo sie uśmiałam żeby nie było :)) 


a co do tematu to dobrze, że czuje sie swobodnie przy Tobie :) tez kiedyś słyszałam ze właśnie jak sie czuje przy sobie swobodnie to sie nie krepuje pierdzieć przy partnerze :)) ale nie wiem czy gorsze cichacze czy takie głośne :D

kamkamas napisał(a):

Ale myslicie czy jak pierdzi to cos znaczy? Nie wstydzi sie.w ogole.Ale za to ja nie pierdze.

Znaczy to, że nie ma przed Tobą tajemnic, nic nie ukrywa i wie, że pierdzenie to jest rzecz normalna. Mój dosłownie wszystko mi powie, pokaże, wszystko! I wiem, że o wielu sprawach wiem tylko i wyłącznie ja i jestem mu za to wdzięczna, bo to znaczy, że mi ufa, ot co.

kamkamas napisał(a):

Ale myslicie czy jak pierdzi to cos znaczy? Nie wstydzi sie.w ogole.Ale za to ja nie pierdze.

AHAHaaa soryy ale mnie rozbawiłaś:D Tak jak pierdzi to znaczy że cię kocha:D:D typowo damskie podejście, analizować wszystko i nawet z pierdzenia wyciągac wnioski   :D:D:D
kobiety puszczaja motylki moje drogie Panie : )  A Panowie niech przyjmą to do informacji:  tak, my też puszczamy "motylki" i też robimy kupę. Nawet Beyonce i Kendra. Bez wyjątku.
Zdecydowanie sie zgadzam z Twoim chlopakiem. Nawet kiedys usłyszalam od kumpla,ze wskaznikiem wliskosci jest wlasnie puszczanie bakow przy sobie :)   ja zaczelam to robic,dopiero jak poznalam swojego obecnego meza :)
Pasek wagi
Haha, ale się ubawiłam podczas czytania :D

kamkamas napisał(a):

Moj czesto pierdzi. Nie tak zeby az stekał zeby piernac ale pierdzi ak musie chce. A codziennie to kilkaa razy:)

o fuu współczuje :D

Tak Cię kocham, że aż pierdzę serduszkami - mrauuuuuuuuuuuuuuuuuuu :D

Wybaczcie ale no ja bym tego chyba nie zniosła po prostu po pewnym czasie zaczęło by mnie odrzucać, ja się powstrzymuje a chłopak jak chce pierdzieć to niech w łazience się wyżyje zrozumiem przez przypadek bo to jest normalne, ale z premedytacją kilka razy dziennie przy mnie? Nie.
Haha. Tak sie kochane usmialam ze az sie poplakalam:D hahahhahahhahahahha dziekuje:*** od razu humor lepszy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.