- Dołączył: 2011-12-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 161
22 stycznia 2012, 14:28
W tym roku kończę gimnazjum. Idę do zawodówki, tylko nie wiem jeszcze na jaki zawód ... Zastanawiałam się na sprzedawcą. Moglibyście doradzić na jaki zawód mam iść . ? A może chodzi ktoś do zawodówki z dziewczyn . ? Na jaki zawód ?
22 stycznia 2012, 15:02
Fryzjer, kosmetyczka, tylko nie sprzedawca! Mam znajomych po tej klasie zawodowej i nie prcują w zawodzie, bo tak naprawdę jak szukają sprzedawcy, to nie patrzą, czy po zawodówce, wybierają tych po technikum handlowym, albo po prostu po znajomości.
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3360
22 stycznia 2012, 15:04
Hm. Myślę, że sprzedawca to raczej nie bardzo niestety...Lepiej już fryzjerstwo;) Chociaż, jeżeli chcesz mieć już zawód, to może technikum? Po technikum można też zdawać maturę i pójść na studia, a po zawodówce nie bardzo...
- Dołączył: 2008-11-24
- Miasto: Gdzieś Gdzie Jest Ciepło I Pięknie
- Liczba postów: 643
22 stycznia 2012, 15:05
a co lubisz robić?
w każdym zawodzie można być fachowcem i jak się ma głowę na karku nieźle zarabiać. Ale musisz to lubić. Więc najpierw sobie odpowiedz na pytanie: co lubisz robić. Gotować/szyć/strzyc i czesać?
Jedyne co mogę powiedzieć, to że odradzam sprzedawcę. Tutaj ciężko być fachowcem i trudno założyć swój własny biznes.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15090
22 stycznia 2012, 15:07
Dziewczyny radzą fryzjerkę.... Jednak to trzeba mieć dryg i jakieś artystyczne zdolności.masz je? Potem niestety pełno takich fryzjerek z zawodówek, bez wyobraźni i jakiejkolwiek zdolności myślenia, że człowiekowowi odechciewa się chodzić do fryzjera;/ Ja wybrałabym technikum.
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
22 stycznia 2012, 15:08
fryzjerka/kosmetyczka? nic innego nie przychodzi mi do głowy...
jesteś pewna ze nie lepiej isc do LO, potem na studia(najlepiej jakis kierunek scisły)? wiadomo, więcej pracy ale to sie przeiez zwróci, a na bedac fryzjerką, kosmetyczka, sprzedawca majątku nie zarobisz chocbys nie wiem jak była dobra
Muszę cię zmartwić - nie masz racji w ogóle. Jeśli jesteś dobrym fryzjerem, to i zakład otworzysz. Możesz w nim robić także paznokcie, mieć solarium i inne pierdoły. Moja ciotka była po technikum fryzjerskim. Otworzyła swój salon, dorobiła między czasie kursy. Teraz ma salon najpopularniejszy w moim mieście - jest solarium, robi włosy i paznokcie. Za zwykle tipsy bierze 80 zł.
Ludzie się pchają na studia, co nie zawsze oznacza, że cię gdzieś przyjmą. Moja znajoma jest po pedagogice - nie ma dla niej tutaj pracy. Ostatnio składała podanie w pizzeri i sklepie odzieżowym.. Druga ciotka jest po prawie, pracuje w kancelarii jako sekretarka i zarabia 1300zł. Sama jestem w ostatniej klasie gim. i myślę też o liceum, ale jak patrzę realnie na wszystko, to wydaję mi się, że można iść do technikum. Zawód będziesz miała, a maturę też można zdać i iść na ew. studia. Więc dwa w jednym, a po liceum nie ma nic, jeśli nie zdasz matury i nie pójdziesz się uczyć dalej.
Teraz takie mamy czasy u na w Polsce, dlatego nie wiem, czy nie lepiej iść na 'prostszy' zawód, którego nie czepi się wiele osób. Ja myślałam również nad szkołą policyjną. Podobno po takiej szkole, przyjmą wszędzie, bo policjanci są teraz potrzebni.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
22 stycznia 2012, 15:10
Faithfull napisał(a):
sprzedawca? hmm.... moim zdaniem słabo...każdy może być sprzedawcą i nie trzeba się specjalnie uczyć...
Taaa..każdy może być ekspedientem, nie każdy może być sprzedawcą. Wierz mi, praca w handlu jest bardzo przyszłościowa,
ale nie po zawodówce...
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
22 stycznia 2012, 15:10
Ja poszłam do LO i na chwile obecna jestem dla pracodawców zerem. Wszedzie mi mowia ze nie ma dla mnie pracy, nikt nie chce mi dac szansy w pracy fizycznej. Żałuje ze skonczylam LO i jeszcze nie przystapiłam do matury :-(
Chce sie zebrac w tym roku i złożyc podanie, ale nie wiem czy zdam z matmy bo naprawde nie umiem jej.
Lubie gotować i gdyby była szkoła policealna gastronomiczna to na pewno bym poszła na cukiernika.
- Dołączył: 2012-01-06
- Miasto: Dębica
- Liczba postów: 115
22 stycznia 2012, 15:10
ja skonczylam technika zywienia masz po tym i mature i srednie i dyplom technika i fach A pracy dla tego zawodu wszedzie pelno a jak chcesz pracowac jako sprzedawca to robisz kurs na kasy i nie meczysz sie 3 lata z poczuciem ze zle zrobilas:) powodzenia
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
22 stycznia 2012, 15:11
Ja poszłam do LO i na chwile obecna jestem dla pracodawców zerem. Wszedzie mi mowia ze nie ma dla mnie pracy, nikt nie chce mi dac szansy w pracy fizycznej. Żałuje ze skonczylam LO i jeszcze nie przystapiłam do matury :-(
Chce sie zebrac w tym roku i złożyc podanie, ale nie wiem czy zdam z matmy bo naprawde nie umiem jej.
Lubie gotować i gdyby była szkoła policealna gastronomiczna to na pewno bym poszła na cukiernika.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
22 stycznia 2012, 15:14
dla mnie to dziwne, nie iść na studia :O , ale jak chcesz...
z moich znajomych do zawodówek chodzą głównie naprawdę mega-sweeet-dziunie które zajmują się tylko wstawianiem sweet foci z krejzolami na fb ;D
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 22 stycznia 2012, 15:15