Temat: Zawodówka dla dziewczyn

W tym roku kończę gimnazjum. Idę do zawodówki, tylko nie wiem jeszcze na jaki zawód ... Zastanawiałam się na sprzedawcą. Moglibyście doradzić na jaki zawód mam iść . ? A może chodzi ktoś do zawodówki z dziewczyn . ? Na jaki zawód ?
ja jestem na sprzedawce i żałuje ...
własnie po zawodówce jest praca, moja koleżanka skoczyła zawodówkę profil sprzedawca i od razu praca na początek 1500 jej płaca, a ile ogłoszeń pracy dla fryzjerek! żałuje że poszłam do liceum bo teraz siedzę na bezrobociu , na studiach mi nie szło wiec bez perspektyw, a tak ma  zawód, ewentualnie technikum tez jakiś zawód będzie 

Możesz iść do technikum fryzjerskiego:)

Albo zrobić jakąs zawodówkę  a jak juz będziesz miała pracę i ambicje to srednią zrobisz zaocznie/wieczorowo a na studia nigdy nie jest za późno:)

Dla chcącego nie ma nic trudnego!

Pasek wagi
Ja chodziłam do zawodówki na zawód sprzedawca,a teraz nie mam pracy. W technikum czy liceum bym sobie i tak nie poradziła. Porażka ;/
Olej liceum..miej fach w ręku dziewczyno bo tacy ludzie są w cenie i to bardzo..co drugi to Magister takich mój mąż nie zatrudnia u siebie bo stoją i patrzą co mają robić, zamiast się domyślić i zapierdzielać.
Jedynych po studiach których cenię to po medycynie, weterynarzy, prawników, jakaś architektura itd...

a nie jakichś socjologów, politologów co to w ogóle jest? i czy jest potrzebne? znajoma studiowała-i żałowała jakieś statystyki robiła...
z resztą w tv jak się wypowiadają to mówią np "kobiety coraz mniej rodzą bo nie mają pieniędzy" ale nowina..!! jak by naród sam nie wiedział czemu rodzi się coraz mniej dzieci..heh..

Wszyscy by chcieli robić,zarobić i się nie narobić...
DOBRY fryzjer naprawde DOBRĄ kasę zarobi!
Ale trzeba miec własnie smykałke.
Ja żaluje ze nie poszłam do zawodówki, albo chocby technikum profilowanego.
Co z tego ze mam mature, rózne kierunki studiow zaczyanlam ale jakos nigdy nie trafiłam w to co chciałam.
Zastanowiałabym się nad fryzjerką,kosmetyczka albo własnie cos z gastronomią!

Powodzenia życze!




aga6671 napisał(a):

Możesz iść do technikum fryzjerskiego:)Albo zrobić jakąs zawodówkę  a jak juz będziesz miała pracę i ambicje to srednią zrobisz zaocznie/wieczorowo a na studia nigdy nie jest za późno:)Dla chcącego nie ma nic trudnego!


zgadzam się, moja znajoma ma sklep spożywczy, całkiem dobrze go rozkręciła, zarudnia dwie babeczki, a sama poszła spokojnie na studia chyba na ichtiologię i robi to tylko dlatego ze interesuje się rybkami, z ciekawości, bo wiadomo zę to studia dla pasjonatów bo jaka prace by miała po tym wykonywać?

pyzia1980 napisał(a):

Najważniejsze byś poszła do takiej szkoły którą " czujesz".Byś robiła w życiu to co sprawia Tobie przyjemność,byś podjęła własną decyzję....nawet jeśli źle wybierzesz i będziesz jej żałować to pamiętaj by potraktować to jako nowe doświadczenie które możesz zawsze zmienić.Moim marzeniem było "bawić się kasą" wiec poszłam do zawodówki mimo że dobrze się uczyłam.Szokowałam rodziców ,nauczycieli,przyjaciół.Ale się uparłam.I wiesz co ? Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! 3 lata były straszną męczarnią (mówię o praktykach) , myślę że gdybym chciała przerwać naukę to każde liceum by mnie przyjęło.Jednak postawiłam sobie za zadanie wytrwać do końca.Poznałam smak wypłaty,potu,bolącego kręgosłupa,humorków szefowej.Czegoś mnie to na pewno nauczyło.Po zawodówce poszłam do liceum.

 

 

Dokładnie ! Ja jestem w zawodówce i nie wyobrażam sobie przesiedzieć kilka lat w szkolnej ławie , zamiast nauczyć się czegoś co mi się przyda w życiu to wchłaniać wiedzę , która mi się nie przyda w 90% , przebywam dużo z ludźmi uczę się bycia obrotną i wydajną , poza tym wykształcenie w tych czasach nie da Ci jeść , tylko TY SAM!

fryzjerka to lepszy zawod niz sprzedawca. i nie przejmuj sie opiniami innych ,ze po zawodowce nie ma przyszlosci, ja sie z tym niezgadzam! lepiej miec dobry fach w reku niz byle jakie studia :* powodzenia:*

Maaartyna. napisał(a):

fryzjerka/kosmetyczka? nic innego nie przychodzi mi do głowy...jesteś pewna ze nie lepiej isc do LO, potem na studia(najlepiej jakis kierunek scisły)? wiadomo, więcej pracy ale to sie przeiez zwróci, a na bedac fryzjerką, kosmetyczka, sprzedawca majątku nie zarobisz chocbys nie wiem jak była dobra

Muszę cię zmartwić - nie masz racji w ogóle. Jeśli jesteś dobrym fryzjerem, to i zakład otworzysz. Możesz w nim robić także paznokcie, mieć solarium i inne pierdoły. Moja ciotka była po technikum fryzjerskim. Otworzyła swój salon, dorobiła między czasie kursy. Teraz ma salon najpopularniejszy w moim mieście - jest solarium, robi włosy i paznokcie. Za zwykle tipsy bierze 80 zł. Ludzie się pchają na studia, co nie zawsze oznacza, że cię gdzieś przyjmą. Moja znajoma jest po pedagogice - nie ma dla niej tutaj pracy. Ostatnio składała podanie w pizzeri i sklepie odzieżowym.. Druga ciotka jest po prawie, pracuje w kancelarii jako sekretarka i zarabia 1300zł. Sama jestem w ostatniej klasie gim. i myślę też o liceum, ale jak patrzę realnie na wszystko, to wydaję mi się, że można iść do technikum. Zawód będziesz miała, a maturę też można zdać i iść na ew. studia. Więc dwa w jednym, a po liceum nie ma nic, jeśli nie zdasz matury i nie pójdziesz się uczyć dalej. Teraz takie mamy czasy u na w Polsce, dlatego nie wiem, czy nie lepiej iść na 'prostszy' zawód, którego nie czepi się wiele osób. Ja myślałam również nad szkołą policyjną. Podobno po takiej szkole, przyjmą wszędzie, bo policjanci są teraz potrzebni. 


Dlatego napisałam ze mówię o kierunkach scisłych, nie humanistycznych, po których rzeczywiście o prace cięzko.Jka skończysz dobrś politechnikę, czy szkołe ekonomiczną to prace znajdziesz i to wysoko płatną. No a po zawodówce... bądzmy szczerzy- ile osób otwiera swoje zakłady? moze w małych miasteczkach to jeszcze, ale w duzym miescie takie małe zakładziki nie maja szans, a ja sobie na przykład nie wyobrazam życia w małym miasteczku. Poza tym masz ten zawód, ale w sumie nie ma juz tak dużej mozliwosci rozwoju, kariery, i chyba nawet we własnym zakładzie zarobki nie sa jakies badzo wysokie. Ja mam zamiar skonczyc politechike warszawska lub SHG, moze cos za granica, nie wiem. Ale trzeba mierzyc wysoko ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.