- Dołączył: 2009-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2224
19 stycznia 2012, 20:16
Hej moje drogie :)
Zwykle nie udzielam się w tej części forum, ale nie chcę rozmawiać o tym ze znajomymi, bo nie chcę nikogo obgadywać.
Niedługo zostanę chrzestną chłopczyka. Jego rodzice chcą dać mu na imię Nataniel. Jestem bardzo przeciwna tego typu dziwnym imionom, zwłaszcza u chłopców, bo w 99% pprzypadków chcą mieć oni normalne, popularne imiona. Boję się, że mój chrześniak będzie cierpiał w okresie dojrzewania. Znam jednego Igora, który jest załamany swoim imieniem (chociaż ja uważam je za "normalne" i bardzo fajne); znam też Delfina - o tym w ogóle nie ma co mówić.
Jestem osobą szczerą i delikatnie sugerowałam rodzicom, że może by tak dali dziecku na drugie, a na pierwsze coś tradycyjnego... Co o tym myślicie? Niepotrzebnie się wtrącam? A może to nic takiego? Niby nie powinno mnie to obchodzić, ale to w końcu chrześniak - osoba, jednostka z godnością, która pewnie będzie czuć się niekomfortowo z takim imieniem będąc nastolatkiem.
Jakie jest Wasze podejście do tego typu imion? Co zrobilibyście na moim miejscu? Oczywiście nie zamierzam jakoś bardzo na nich naskakiwać, w grę wchodzi delikatna uwaga.
Edycja: Dodam, że para ma na nazwisko Bąk. Nataniel Bąk - według mnie nie jest to do końca trafione połączenie..
Edytowany przez karocakes 19 stycznia 2012, 22:30
19 stycznia 2012, 23:29
sorry, ale poza tym, chcialabyś żeby ktoś ciebie przekonywał do imienia nataniel gdybyś wybrała np. michał?
raczej nie.
nie powinno się rodzicom wtrącać do takich rzeczy.
ja wybrałam sobie imiona dla moich przyszłych dzieci i jakoś nie zamierzam ich zmienić choćby sama angelina jolie miała być chrzestną.
- Dołączył: 2008-07-31
- Miasto: ...
- Liczba postów: 4563
19 stycznia 2012, 23:31
mnie rodzina tez atakowala za imie dziecka, dziadek do teraz nie jest w stanie wymowic NATAN tylko mowi NATAL;-p
- Dołączył: 2009-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2224
19 stycznia 2012, 23:32
dreamcatcher. napisał(a):
sorry, ale poza tym, chcialabyś żeby ktoś ciebie przekonywał do imienia nataniel gdybyś wybrała np. michał?raczej nie.nie powinno się rodzicom wtrącać do takich rzeczy. ja wybrałam sobie imiona dla moich przyszłych dzieci i jakoś nie zamierzam ich zmienić choćby sama angelina jolie miała być chrzestną.
Zależy - wysłuchałabym na pewno zdania przyjaciółki, którą wybrałam na chrzestną. Czasem się w coś zapatrzymy i nie uświadamiamy sobie wszystkich za i przeciw, po to są przyjaciele, żeby coś szczerze powiedzieć. Ja przynajmniej zmieniam zdanie, jeśli ktoś da mi rozsądne argumenty. Z drugiej strony - jak napisałam wyżej, a także w pierwszym poście - nie zamierzam ich nachalnie namawiać, tylko ewentualnie delikatnie zasugerować.
19 stycznia 2012, 23:34
można, ale opinia koleżanki a np. rodziny czy męża to jednak spora różnica :)
ale próbuj.. może będzie jakiś ... mniej kontrowersyjny bączek ;)
chociaż mnie się podoba samo w sobie imię. ;)
- Dołączył: 2009-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2224
19 stycznia 2012, 23:39
dreamcatcher. napisał(a):
można, ale opinia koleżanki a np. rodziny czy męża to jednak spora różnica :) ale próbuj.. może będzie jakiś ... mniej kontrowersyjny bączek ;)chociaż mnie się podoba samo w sobie imię. ;)
No tak, ale nie jestem taką sobie koleżanką, a jednak matką chrzestną. Obydwoje mają sporo rodzeństwa, a wybrali mnie, znamy się zresztą z tatusiem od przedszkola i niejedno razem przeszliśmy. Naprawdę nie mam problemów z powiedzeniem komuś co myślę, zresztą raczej próbowałabym od innej strony - zamiast np. powiedzieć od razu, że Nataniel trochę moim zdaniem nie pasuje, to zacząć, że fajne są takie tradycyjne imiona, czy im się nie podobają bardziej.. Wiadomo :)
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
19 stycznia 2012, 23:46
juz wspolczuje temu dziecku
- Dołączył: 2010-01-21
- Miasto: Bianco
- Liczba postów: 484
19 stycznia 2012, 23:54
karocakes kto wie może kiedyś "nie-Nataniel" powie :"Ciociu dziękuję że nie jestem Natanielem"
19 stycznia 2012, 23:55
moim zdaniem bardzo ładne imię i nie krzywdzące, co innego Delfin, znam jedną Delfinę , masakra
- Dołączył: 2009-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2224
19 stycznia 2012, 23:58
Kochane, bardzo Wam dziękuję za dyskusję, pomysły i uwagi wyrażone w kulturalny sposób :) Z niektórymi z Was naprawdę fajnie mi się dyskutowało :))
Teraz idę już spać i jak siebie znam, nie zajrzę już w życiu do tego wątku, więc z góry przepraszam, jeśli nie odpowiem. Pozdrawiam!