- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2012, 18:14
7 stycznia 2012, 22:44
7 stycznia 2012, 22:46
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 7 stycznia 2012, 22:47
7 stycznia 2012, 22:51
7 stycznia 2012, 22:54
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 7 stycznia 2012, 22:55
7 stycznia 2012, 23:01
Przepraszam, że najpierw napiszę nie o tym o czym
ale strasznie się pienię, kiedy czytam coś takiego...
według Was, człowiek pracujący w Tesco na kasie
jest za kogoś gorszego, dlaczego ta praca jest
na najniższym szczeblu? Przecież większość ludzi którym
udało się znaleźć pracy w wymarzonym zawodzie pracuje
tam - w hipermarketach! Na przykład ludzie żyjący w
pokoleniu nie mieli takiej łatwości i dostępności do
się. Bliskiej mi osobie na dalsze kształcenie nie
brak funduszy. Wkurza mnie to niesamowicie, bo przyznam
bez bicia, że moja mama też pracuje na kasie - nie w
ale w innym hipermarkecie i mogę zaryzykować
że jest lepszym, porządniejszym i bardziej pracowitym
niż niektórzy po magisterkach a nawet doktoratach. Nie
oceniać człowieka po stanowisku jakie zajmuje. Czasem
zajrzeć trochę głębiej niż do portfela czy w CV. Co do
Jestem przed maturą, ale myślę że w tych czasach w
żyjemy NIESTETY trzeba mieć baaaaaardzo dużo szczęścia
znaleźć dobrze płatną pracę bez "świstka".
żadna praca nie hańbi, mam znajomą,która pracuje w kurniku i segreguje jajka, mam koleżanke sprzątaczke, kolege magistra........ i żadne z nich nie jest głupsze od drugiego. poprostu każdy musi coś robić i tyle:) ja mam mature, ale gdyby kiedykolwiek przyszło mi sprzątać kurze kupy, pewnie nieźle by mną wywijało, ale bym robiła;) matura w dzisiejszych czasach to tylko kawałek papierka.hehe
7 stycznia 2012, 23:03
Edytowany przez PsychoDama 7 stycznia 2012, 23:05
7 stycznia 2012, 23:05
Edytowany przez konnaczynka 7 stycznia 2012, 23:06
7 stycznia 2012, 23:07
jak ktoś jest zaradny to nawet bez podstawówki sobie
;-) Mój szef jest Dyrektorem Sprzedaży dużej firmy, a
zawodówkę, nie mam matury - do wszystkiego doszedł
pracą.
7 stycznia 2012, 23:08
jak ktoś jest zaradny to nawet bez podstawówki sobie
;-) Mój szef jest Dyrektorem Sprzedaży dużej firmy, a
zawodówkę, nie mam matury - do wszystkiego doszedł
pracą.