Temat: Dziewczyny bez matury !

HEJ.

Mam takie pytanie głownie do dziewczyn bez matury. Co robicie w dalszym zyciu ? czy to obciach dla was czy nie wstydzicie sie tego ? jak jest z wami. jaka praca? pracujecie?
niesmialamala  nic nie stoi na przeszkodzie abyś zweryfikowała swój plan na życie. Zawodu można się nauczyć, jest wiele szkół policealnych, przyjmują z otwartymi ramionami.

Tylko nie łudź się, że samo zrobienie kursu fryzjerki ustawi Cię w życiu, dziewczyny które prowadzą swoje salony, oprócz talentu i zamiłowania do swojego fachu, mają też sporą praktykę (też do zrobienia) ale i głowy na karku, są pomysłowe, odważne i radzą sobie w niełatwej rzeczywistości. Nie każdy otwarty salon świetnie prosperuje. Nawet nie trzeba być zbytnie spostrzegawczym aby zauważyć np. w moim mieście jak pojawiają się i znikają salony urody, różne. Nigdzie nie ma łatwo.
Moim zdaniem matura to absolutne minimum. Zawsze dzięki temu jest furtka do kształcenia
się dalej. To czy się ją wykorzysta czy nie, pozostaje tylko naszym wyborem. Dziś możesz uważać,
że matura jest Ci zbędna, ale za kilka lat możesz bardzo żałować tej decyzji.
Mam dwie koleżanki, które nie mają matury. Jedna pracuje w sklepie spożywczym, druga na
stacji benzynowej. Nie twierdzę, że gdyby miały studia to byłoby im łatwiej (bo wiadomo ile w PL
jest bezrobotnych magistrów), ale w wielu przypadkach ich droga do lepiej płatnej pracy
jest zamknięta.
Pasek wagi
co za problem zdac mature?
matura to nic teraz studia to nic :) zależy jakie bo medycyna zawsze w modzie.
wracając do tematu mam koleżankę bez matury nawet dwie ich sytyacja jest przykra ponieważ pracuję w galerii handlowej w sklepie z odzieżą damską nie jakiś renomowany coś mniej znanego niż new yourker . . . i u nas matura jest wymagana . .  obok w sklepie żeby zostać sprzedawca ciuchów trzeba znac angielski na poziomie komunikatywnym i matura
duże jest bezrobocie i kierownictwo wariuje bo jak ma do wybory wziac kogos po studiach z językiem to oczywiscie że tak zrobi tak mi kiedys babka powiedziała :)
jeśli ktoś wiąże swoje życie z pracą za granicami kraju nie w konkretnym zawodzie tylko sprzedawca , sprzataczka, pomoc domowa to chyba matura nie jest potrzebna ale czy tak pracowac całe życie ? ale fakt taki że te moje koleżanki bez matury to tumany . . . typowe do łopaty chociaż zapewne to nie jest reguła
matura to jak dla mnie podstawa już nie mówię o studiach bo każdy ma inną sytuację . . .


a co do studiów zaocznych . . . zalezy od uczelni u ans program obu studiów różni się tylko mniejszą ilością wykładów nie laboratoriów . . . więc nie ma różnicy ja wychodzę z założenia że jak mam pół dnia siedziec na uczelni dzień w dzień wolę pracowac i przesiedziec cąły weekend bez bzdurnych okienek
poza tym osoby ze mną studiujące pracują jako analityk medyczny w laboratorium mają własne rodziny, robią staże i tylko podnoszą kwalifikację by więcej zarabiac. A niektórym zakład pracy z dotacji opłaca studia . .  takie moje zdanie a nie studiować 5 lat bez grosza przy tyłku no chyba że kogoś sponsorują ładnie rodzice :) pozazdrościc :) pdr

Ja mam maturę w przyszłym roku, boję się jej jak diabli, ale bardzo zależy mi na jej zdobyciu, nie wyobrażam sobie bez niej szczerze mówiąc...
Pasek wagi
moja przyjaciolka pracuje od 4 lat odkad zaproponowali jej prace po szkolnych praktykach

mature poprawiala w kolejnym roku wlasnie w trakcie uczenia sie w tej szkole
Przepraszam, że najpierw napiszę nie o tym o czym powinnam ale strasznie się pienię, kiedy czytam coś takiego... Dlaczego według Was, człowiek pracujący w Tesco na kasie uznawany jest za kogoś gorszego, dlaczego ta praca jest ustawiana na najniższym szczeblu? Przecież większość ludzi którym nie udało się znaleźć pracy w wymarzonym zawodzie pracuje właśnie tam - w hipermarketach! Na przykład ludzie żyjący w poprzednim pokoleniu nie mieli takiej łatwości i dostępności do uczenia się. Bliskiej mi osobie na dalsze kształcenie nie pozwalał brak funduszy. Wkurza mnie to niesamowicie, bo przyznam się bez bicia, że moja mama też pracuje na kasie - nie w Tesco ale w innym hipermarkecie i mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest lepszym, porządniejszym i bardziej pracowitym człowiekiem niż niektórzy po magisterkach a nawet doktoratach. Nie wolno oceniać człowieka po stanowisku jakie zajmuje. Czasem trzeba zajrzeć trochę głębiej niż do portfela czy w CV.

Co do pytania: Jestem przed maturą, ale myślę że w tych czasach w jakich żyjemy NIESTETY trzeba mieć baaaaaardzo dużo szczęścia żeby znaleźć dobrze płatną pracę bez "świstka".

Myhearts napisał(a):

a nie mozesz sie poprostu wziać za siebie i zdać
zamiast zadawać takie głupie i bezsensowne pytania?
logiczne, że bez matury jesteś skreślona, bo żaden
cie nie przyjmie na wyższe stanowisko. więc kasa w
cię czeka, o ile dobrze ci pójdzie ;]
pier***enie. może sama założyć firmę i nikt jej nie musi
zatrudniać.
pewnie w większości przypadków tak nie będzie, ale
przedsiębiorczy i pomysłowy
osobnik przy odrobinie szczęścia może osiągnąć sukces. przykładem
może być choćby najbogatszy człowiek świata Bill Gates, który
studiów nie skończył.
nienawidzę takiego gadania.

a jeśli chodzi o mnie to mam i maturę i studia wyższe.

teraz szukaja taniej sily roboczej ktora umie duzo. zamiast zatrudniac 10 pracownikow i kierowac w przyszlosci
 na awans zatrudnia 2 aby robily za 10, bo wiadomo ze z kasa gorzej
duzo bezrobotnych i tonacy sie brzytwy chwyta






Jest nawet taki dowcip: co robi człowiek bez matury? Zatrudnia pracowników w swojej firmie 
Problemem jest to, że w dzisiejszych czasach  w opinii wielu człowiek bez matury to kompletny idiota. Ale ja bym się nie oburzała. Można znaleźć wielu bardzo inteligentnych ludzi bez matury i rzesze półinteligentów z tytułem magistra, a teraz już i doktora. Nie ma się co spinać.
A co do innych przymiotów, typu dobroć, uczciwość i życiowa mądrość, to w najmniejszym stopniu zależy to od wykształcenia, w największym zaś od genów i ciepła w rodzinie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.