Temat: Samotny sylwester.

Chciałam się dowiedzieć ile z was spędza samotnie sylwestra? Czym to jest spowodowane? I czy jesteście z tego zadowoleni? I czy to was pierwszy sylwester spędzony samotnie? No i jakie macie plany? Książka, muzyka, telewizja, komputer, spanie, relaks, jakiś alkohol?
Ja spędzam sylwestra samotnie po raz pierwszy od 6 lat (mam 18 lat). Troszkę jest mi przykro, niby miałam propozycję, ale nie chcę się wcinać i czuć jak 5 koło u wozu. Bo WSZYSTKIE moje przyjaciółki mają chłopaków, no a ja wiecznie samotna nie chce im psuć zabawy. No to jak jest z wami :)
?
Może w noc sylwestrową troche poplotkujemy tu na forum :)
?
a ja sama.. (17lat) jeśli ktoś by chciał mnie przygarnąć to nie ma problemu;P
No to mamy ten szczególny(bądź wręcz odwrotnie) dzień. Ja mam zamiar wybrać się do sklepu, kupić 3 piwka i paczke chipsów( wiem że nie powinnam, ale postanowiłam zaszaleć :P) i spędzić wesoło ten czas :)

Widzę, że dobrze trafiłam... :) Również spędzam samotnie Sylwestra. Mam ostrą deprechę, jestem totalnie zdołowana, oszukałam wszystkich znajomych, rodzinę, bo kompletnie nie mam ochoty wyjść na imprezę... Z jednej strony czuję się fatalnie mając świadomosc, ze wszyscy zaraz zaczną imprezę, że mogłabym być w tej chwili z innymi, z drugiej... czy w tym stanie psychicznym czułabym się lepiej? 

Mam nadzieję, że przyszły rok będzie rekompensatą tego smutnego Sylwestra ;) 

Mam dokładnie to samo. Nawet przed chwilą miałam następną propozycję na sylwestra. Niby było mi miło, dopytywałam się co i jak, ale w końcu stwierdziłam że nastawiłam się na samotnego sylwestra i tak go spędzę. Z jednej strony chętnie bym gdzieś wyszła, ale z drugiej... jak sobie pomyśle żeby spędzać czas z tyloma ludzmi. Udawać dobry humor. To by mnie tylko męczyło. I żeby od tego uciec opiłabym się. Chyba też mam depresję... no może nie do końca ale jakieś niezdrowe wahania nastrojów to na pewno.

"jak sobie pomyśle żeby spędzać czas z tyloma ludzmi. Udawać dobry humor. To by mnie tylko męczyło. I żeby od tego uciec opiłabym się. ' <<< czuję dokładnie to samo... Ja mam epizody depresji od lat, jestem perfekcjonistą, niepowodzenia mnie niszczą. Albo żyję na 100%, albo wcale. Walczę z tym, ale to nie przychodzi łatwo... 

Póki co, zdróweczko Monia! :) Też piwkuję, slucham optymistycznej muzyki, robię plany na najbliższy rok, m.in. wakacyjne ;) 

No ja właśnie też popijam sobie piwko. Zdrówko! :) Muzyki też słucham, a plany mam te same od paru lat :) Więc wypadałoby je wreszcie zrealizować :)
jakieś propozycje muzyczne ^^ ?
Ja ogólnie rapu słucham. Ale dziś sobie odpuściłam bo są to raczej ciężkie i smune kawałki. a dziś się nie wolno dołować. Ogólnie to słucham muzyki w telewizji, przełączam z Vivy na 4fun tV :) zapraszam na wątek :D bo znalazłam ;p jest nas tam więcej :) zawsze to weselej :)   http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/11/topicid/250431/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/
cholercia, nie wejdę w ten sposób. Link nie dziala. Co za temat :>?
jest nas tam wiele samotnie spędzających sylwestra, a może to da rade    http://vitalia.pl/forum11,250431,4_Sylwester-na-vitalii-jak-rok-temu.html#post_7952191

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.