Temat: Kastracja psa.

Czy pies kilka dni przed kastracją jakoś wie że coś takiego planujemy?Mój jutro ma zabieg.Od 3 dni sika w domu i jest smutny, nie ma na nic ochoty. I jak taki zabieg wygląda.Ile pies będzie musiał nosić ten "hełm:?..Jak Wasze psy się zmienily po zabiegu>

wiercipieta napisał(a):

Kundelki też mają prawo do życia i
potomstwa.
weź człowieku przejdź się do jakiegoś schroniska dla zwierząt, pierwszego lepszego i zobacz, jak sytuacja wygląda. a jak ci się nie chce wychodzić z domu to wejdź na allegro albo gumtree i poogladaj, ile kundelków czeka na dom i weź łaskawie nie pleć głupot pt. prawo kundelków do potomstwa. pies to nie człowiek, ze potrzebuję założyć rodzinę i mieć dzieci. nie wykarmi ich sam i nie wychowa. widocznie pies autorki wątku musi mieć wykonaną kastrację. nie bój się, nie będzie potem codziennie patrzył w lustro i płakał nad utraconą męskością i żałował, ze już nigdy nie będzie mieć dzieci.  taka antropomorfizacja, jaką prezentujesz jest typowa dla ludzi, którzy na zwierzętach się nie znają i nie orientują się w temacie;/

martek89 napisał(a):

Przestańcie wypuszczać te psy,
się skończą problemy.
wiesz, co jest w stanie zrobić pełnojajeczny pies, który wyczuję sukę w cieczce? na takiego nie ma płota, on każdą wysokość przeskoczy, zrobi olbrzymi podkop, okno wybije, siatkę przegryzie bo mu instynkt każe biec za zapachem cieknącej suki.

Malim napisał(a):

Kundle mają również prawo do
pod warunkiem że masz kilka sprawdzonych, domków dla
szczeniąt. My tak raz zrobilismy X lat temu, mieliśmy
małą  suczkę, znalzłam jej ślicznego samczyka- urodziły
3 szczeniaki-jeden trafił do mojej ciotki, drugi
a 3 znajomych rodziców. Te szczeniaki są już
pieskami ale uwierz że je widuje, jak jestem w
stronach..wiem ze nie trafiły do lasu, schroniska..czy
Mają odpowiedzialne, kochające domy.Jeśli wszyscy by
takie domy to schroniska nie były by przepełnione- to
wina psów a ludzi!

A dla mnie to wszystko jedno - dopóki psów jest o wiele za dużo. Spójrz na to tak - za każdego urodzonego celowo szczeniaka kundelka domu nie znajdzie inny szczeniak kundelka, ktory już na świecie jest, np. w schronisku. Jakbym miała chętnych na psa w rodzinie czy wśród znajomych, wolałabym poszukać im pieska wśród bezdomnych (szczeniaki też są) i zrobić dobry uczynek, niż dla swojego widzimisię rozmnażać psa i produkować kolejne szczeniaki, jakby na świecie było ich za mało.
Jak będziemy mieli w Polsce puste schroniska, to wtedy można porozmawiać o celowym rozmnażaniu kundelków. Na razie nie ogarniamy tych które już są, więc nie wiem, jak miłośnicy psów mogą produkować kolejne...

beatrx napisał(a):

martek89 napisał(a):Przestańcie wypuszczać te psy,się
problemy.wiesz, co jest w stanie zrobić pełnojajeczny
który wyczuję sukę w cieczce? na takiego nie ma płota,
każdą wysokość przeskoczy, zrobi olbrzymi podkop, okno
siatkę przegryzie bo mu instynkt każe biec za zapachem
suki.

święta prawda. Dobrze że mężczyźni tak nie robią hehehe (żarcik)
ja wykastrowalam kiedys kota perskiego, przy zakupie nam powiedziele ze to kot a potem sie okazalo ze to kotka,a ze my nie chcielismy juz jej oddawac bo dlugo z nami byla, to tylko ja wykastrowalismy , i przez chyba 2 tygodnie chodzila w tym ubranku, a przez kilka dni nie miala nawet na nic ochoty, nie pila, nie jadla, nic... tylko lezala ojj

PolarnaZorza napisał(a):

Malim napisał(a):Kundle mają również prawo dopod
że masz kilka sprawdzonych, domków dlaszczeniąt. My tak
zrobilismy X lat temu, mieliśmymałą  suczkę, znalzłam
ślicznego samczyka- urodziły3 szczeniaki-jeden trafił
mojej ciotki, drugia 3 znajomych rodziców. Te
są jużpieskami ale uwierz że je widuje, jak jestem
ze nie trafiły do lasu, schroniska..czyMają
kochające domy.Jeśli wszyscy bytakie domy to schroniska
były by przepełnione- towina psów a ludzi!A dla mnie to
jedno - dopóki psów jest o wiele za dużo. Spójrz na to
- za każdego urodzonego celowo szczeniaka kundelka domu
znajdzie inny szczeniak kundelka, ktory już na świecie
np. w schronisku. Jakbym miała chętnych na psa w
czy wśród znajomych, wolałabym poszukać im pieska wśród
(szczeniaki też są) i zrobić dobry uczynek, niż dla
widzimisię rozmnażać psa i produkować kolejne
jakby na świecie było ich za mało.Jak będziemy mieli w
puste schroniska, to wtedy można porozmawiać o celowym
kundelków. Na razie nie ogarniamy tych które już są,
nie wiem, jak miłośnicy psów mogą produkować kolejne...

Dlatego pisze że to było X lat temu
następna sprawa pisałam wcześniej ze jakieś 2 lata temu to i ja byłam przeciwna kastracji.Jednak moje poglądy wraz z wiekiem bardzo się zmieniły. I datego bym chciała aby i innym te poglądy się pozmieniały, bo teraz się zastanawiam czy oby te 2 szczeniaki (bo ten ciotki na 100% nie miała suczka) nie miały swoich które trafiły..już nie wiem gdzie...
Nic mnie nie tłumaczy, to się stało, co się stało to sie nie odstanie.:P





Wiem co jest w stanie zrobić pies, mam 2, jak już mówiłam. Rozumiem, jeżeli komuś wyrwał się na spacerze taki pies prowadzony na smyczy. Ale problem, który opisujesz, dotyczy psów tzw. "podwórkowych". To co napisałaś, to kolejny argument za tym, by psów na podwórkach nie trzymać, tylko w domach. Wierz mi, że w dzisiejszych czasach okna są na tyle solidne, że pies ich nie wybije, kominem też nie wyjdzie. Jak ktoś potrzebuje ochroniarza, czy też ciecia, do pilnowania ogródka to niech go zatrudni, zmniejszy bezrobocie.
Pasek wagi

martek89 napisał(a):

Wiem co jest w stanie zrobić pies, mam 2, jak już
Rozumiem, jeżeli komuś wyrwał się na spacerze taki pies
na smyczy. Ale problem, który opisujesz, dotyczy psów
"podwórkowych". To co napisałaś, to kolejny argument za
by psów na podwórkach nie trzymać, tylko w domach.
mi, że w dzisiejszych czasach okna są na tyle solidne,
pies ich nie wybije, kominem też nie wyjdzie. Jak ktoś
ochroniarza, czy też ciecia, do pilnowania ogródka to
go zatrudni, zmniejszy bezrobocie.

Dobra przejde się po sąsiadach i powiem im że psa albo pod kołdrę-albo do schroniska. Rozwiązałaś problem bezdomności psów. Gratuluję. świat jest piękniejszy.

beatrx napisał(a):

wiercipieta napisał(a):Kundelki też mają prawo do życia
człowieku przejdź się do jakiegoś schroniska dla
pierwszego lepszego i zobacz, jak sytuacja wygląda. a
ci się nie chce wychodzić z domu to wejdź na allegro
gumtree i poogladaj, ile kundelków czeka na dom i weź
nie pleć głupot pt. prawo kundelków do potomstwa. pies
nie człowiek, ze potrzebuję założyć rodzinę i mieć
nie wykarmi ich sam i nie wychowa. widocznie pies
wątku musi mieć wykonaną kastrację. nie bój się, nie
potem codziennie patrzył w lustro i płakał nad utraconą
i żałował, ze już nigdy nie będzie mieć dzieci.  taka
jaką prezentujesz jest typowa dla ludzi, którzy na
się nie znają i nie orientują się w temacie;/


Weź kobieto przyjmij do wiadomości, że problem bezpańskich psów to odpowiedzialność nasza jako społeczeństwa wrażliwego bądź nie na los zwierząt, a nie tych kundelków. Twierdzenie przeciwne to zwykłe unikanie odpowiedzialności, przerzucenie problemu, tak jak z tym kastrowaniem - chodzi wyłącznie o wygodę właścicieli zwierząt, natomiast jak widać prześcigacie się w wymyślaniu coraz to bardziej wyszukanych argumentów, żeby chyba same siebie przekonać że to dla dobra tego psa, a nie własnego komfortu. Nie kupuję tego.

Może ja mam skłonność do antropomorfizacji, ale na drugim biegunie jest postawa, która polega na traktowaniu zwierzęta, żywiej i czującej istoty w sposób instrumentalny. A, utniemy mu, za parę dni nie będzie różnicy, nawet nie zauważy. Szanowna forumowiczko, gdyby natura chciała żeby psy rodziły się bez jąder, to by je takimi stworzyła. To kastracja jest uwarunkowana względami społecznymi, chociaż zaiste dziwne to społeczeństwo, a nie jej brak! I skoro zarzucasz mi że za bardzo wczuwam się w położenie psa, to może i Ty sama przyłóż tą samą miarę i nie serwuj opowieści na temat tego co może czuć wykastrowany pies, bo taka "empatia" wcale nie stawią Cię w lepszej pozycji niż ta którę przypisałaś mnie, według zaproponowanych kryteriów. Ja nie muszę się znać na psach. Miałem ich kilka, lubię je i to mi wystarcza. Więc wybacz, nie będę z Tobą stawał do konkursu kto ma większego. 

hej. ja swoja sunie wysterylizowalam wiele o tym czytalam zbieralal opinie od ludzi co maja psy. szycie miala wewnetrzne wiec nie bylo potrzeby sciagania ich pozniej. pila jadla 0 probpemow. suczka sie nie zmienila nadal jest wesola. gdyby nie to to kto wie jakby tobylo moze miala by szczeniaki ktore jak ona wyladowalyby na ulicy a pozniej w schronisku z parwowiroza i ostrym zapaleniem jelit. po co poglebiac problem schroniska bezdomnoscia psow juz i tak jest ich za duzo. pozdrawiam kazdy niech decyduje za sibie i za swoje zwierze ktorym tzeba sie opiekowac kilka kilkanascie lat
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.