- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2011, 12:19
Pytania kieruję do mężatek, które mają/planują dzieci: Czy odkładałyście decyzję o dziecku na później? Czy decydowałyście się od razu? Co z pracą? Jak dajecie radę? Pewnie się dziwicie tymi pytaniami, ale jestem ciekawa jak było z tym u Was?
Mam 26 lat, jesteśmy małżeństwem od ponad roku. Bardzo chcemy mieć dziecko ale wciaż to odkładamy. Mamy oboje pracę, ja mam narazie umowę do marca. Chcę poczekać aż zostanie przedłużona. Mieszkamy z moją mamą, nie zarabiamy kokosów i właśnie te finanse i mój lęk o pracę mnie blokuje. Z jednej strony zazdroszczę koleżankom, które już mają lub spodziewają się dziecka, marzę o naszym maleństwie. Z drugiej strony boję się takiej zmiany, boję się ,że nie będę miala powrotu do pracy, że nie podołamy finansowo. Jednak jak patrzę na innych, którzy żyją tak jak my na przeciętnym poziomie i daja jakoś radę - mam mętlik w głowie. Wiem też, że odkładanie w nieskończoność jest bez sensu, ale przez te wszystkie obawy już nawet nie wiem czy w ogole jestem na to gotowa, bo bardzo chcę, ale się boję... Jak było z tym u Was?
30 listopada 2011, 13:25
30 listopada 2011, 13:27
Edytowany przez MARGOT1978 30 listopada 2011, 13:29
30 listopada 2011, 13:30
30 listopada 2011, 13:38
smutne jest to , że zamiast spokojnie planować macierzyństwo, stajemy przed takimi dylematami... Czasem się zastanawiam w jaki sposób radzą sobie osoby nie mające pracy ,własnego mieszkania, nie przejmujące się tym,że kolejne dziecko w drodze..A znam takie przypadki...
30 listopada 2011, 13:45
30 listopada 2011, 13:47
MamaJowitki - zgadzam się z Tobą
Poza tym wolę żyć skromniej ale mieć prawdziwą rodzinę, niż myśleć o wycieczkach, luksusach i może mieć później problemy z zajściem w ciążę. Mój mąż też powtarza, że powinniśmy zdać się na los :) Ja tylko chcę poczekać do marca,aż dostanę kolejną umowę:) Niby szefowa jest ok, ale nie wiem jak by zareagowała i czy przedłużyłaby mi umowę :) Nawet sobie myślałam, że gdybym zaszła teraz w ciążę, to powiedziałabym jej o tym zdecydowanie później :) żeby udowodnić,że zależy mi na pracy (oczywiście jeśli byłoby wszystko ok)
30 listopada 2011, 13:48
30 listopada 2011, 13:50
zawsze znajdzie się powód do odłożenia, a my mamy dziecko mimo ze mąż ma tylko prace, mamy mieszkanie na kredyt i jakos sie daje rade;
z moich doswiadczen wiecej pieniedzy idzie na życie niż na dziecko, u nas to nasze dziecko ma wszystko , a pieniędzy nie brakuje i nie brakowało mimo posiadania bobasa
30 listopada 2011, 13:55