Temat: marihuana -palic czy nie( rozmowa w dzień dobry TVN)

Kto widzial.?

No pewnie,że palić , Pan Doktor dobrze prawi, dobre argumenty...kiedy ta Polska wreszcie się ogarnie...

dopalacze to chemia i gówno- efekty nieporównywalne z trawką.

Moim zdaniem trawka jest dla ludzi mądrych i inteligentnych. Zapalą sobie raz na jakiś czas, dla "oczyszczenia" umysłu i to im starczy. Idioci, będą jarać codziennie, bo "fajna faza" a staczać się na dno (finansowe i społeczne).
Mam wielu znajomych na wysokich stanowiskach, mających swój interes, co lepsze, wykładowców (po prawie, doktorzy) i nie mamy problemu, żeby umówić się, usiąść i zapalić.

ps. Sadzić, palić, zalegalizować ... a potem uprawiać seks :P
Pasek wagi
"To jest przecież nie moralne,
żeby coś, co stworzył Bóg było nielegalne
Powiedzcie mi czy to jest normalne,
że naturalne źródło ukojenia jest karalne !?...

..Więcej wódzi - ona jest wypas brachu,
choć 150 tachów ludzi rocznie śle do piachu.
Rujnuje zdrowie, rujnuje życie rodzinom,
zatem zdrowie posłowie za walkę z rośliną.
To jakaś kpina od Japonii po Stany,
Nie zna medycyna przypadku zgonu od marihuany.
**jowe prawo trza bojkotować..
SADZIĆ, PALIĆ, ZALEGALIZOWAĆ !"

moje skromne zdanie ;)
Pasek wagi
Idioci, będą jarać codziennie, bo "fajna faza" a staczać się na dno (finansowe i społeczne).   -> może nie codziennie ale tak na 2 osoby 5 idzie w tygodniu. Wyobraź sobie że się nie stoczyliśmy ;)
Pasek wagi
> dopalacze to chemia i gówno- efekty
> nieporównywalne z trawką.Moim zdaniem trawka jest
> dla ludzi mądrych i inteligentnych. Zapalą sobie
> raz na jakiś czas, dla "oczyszczenia" umysłu i to
> im starczy. Idioci, będą jarać codziennie, bo
> "fajna faza" a staczać się na dno (finansowe i
> społeczne).Mam wielu znajomych na wysokich
> stanowiskach, mających swój interes, co lepsze,
> wykładowców (po prawie, doktorzy) i nie mamy
> problemu, żeby umówić się, usiąść i zapalić. ps.
> Sadzić, palić, zalegalizować ... a potem uprawiać
> seks :P

no bez przesady ...  od marysi sie nie umiera ,  wszyko dobre w umiarze a jeżeli ktoś nie zna to ma problem
jego zycie i jego ''staczanie'' , ktoś napisał żeby Opodatkować .. ale po co ?  przecież Pan Tusk niebawem to zrobi 
na wszytko  nie tylko na alkohol , niech zajmą sie tym ,a nie jakimiś banałami , co to reklama dla palikota ?
> Idioci, będą jarać codziennie, bo "fajna faza" a
> staczać się na dno (finansowe i społeczne).   ->
> może nie codziennie ale tak na 2 osoby 5 idzie w
> tygodniu. Wyobraź sobie że się nie stoczyliśmy ;)

Nie pisałam tego o Tobie, tylko ogólnie. 5 na tydzień to wcale nie ogromne ilości dla dwóch osób. Wszystko zależy w jaki sposób się pali.
Ale nikt mi nie powie, że "normalny", dorosły człowiek (bo zakładam, że marihuana, jesli juz bedzie dostępna od 18 roku zycia) będzie mógł jarać codziennie. Oczywiście, nie mówimy tu o przysłowiowym "buszku" na dobry sen, tylko o ilościach trochę większych.
Pasek wagi
Ja płacę 30 zł za worek z tym, że tam nie ma całego grama
Ile wydaje w miesiącu? Ciężko powiedzieć...Zdarza się, że nie palę w ogóle przez pół roku a zdarzy się miesiąc gdzie pale codziennie,wieczorem Ale max. to jest 90 zł w miesiącu, często dostaje też za darmo ..
Ja tam lubię złapać co jakiś za fifkę i marihuannę. Tylko, że z tym trzeba uważać, od kogo się kupuje. Bo może wystarczyć tylko kilka buchów i już po Tobie... Najmocniejsze jakie ja paliłam, było maczane w jakimś metalu... po dwóch buchach leżało się na ziemi zjaranemu.
Marihuana uzależnia, tak samo jak nikotyna i alkohol, ale nie powoduje takich zniszczeń w organizmie. Gdyby była legalna, byłaby lepszej jakości, ponieważ większość tego, co ludzie sobie nielegalnie kupują, to świństwo nafaszerowane chemią dla lepszej "jazdy". Gdyby była legalna i opodatkowana, to z pewnością musiałaby być to czysta marihuana, całkowicie naturalna.
Oczywiście jestem "na tak" ;)
Pasek wagi
> uważam zdanie "kto ma palić to i tak pali bez
> względu na legalność" za niedorzeczne.Ja zawsze
> chciałam palić, ale przez "nielegalność" i brak
> otwartego dostępu (moi znajomi nie mieli dostępu
> do tych, którzy sprzedają) nigdy nie paliłam.
> Pewnie gdyby była legalna kupiłabym, zapaliła i w
> sumie nie wiadomo czy teraz nie leżałabym nucąc
> doorsów w zadymionym garażu zamiast studiować,
> pracować, realizować się. Tego nikt mi nie
> zapewni.Dlatego różnica czy legalna czy nielegalna
> jest ogromna! I to nie jest takie proste, jak
> tłumaczenie "kto chce to zapali tak czy siak" jak
> się okazuje..Pozostawiam do zastanowienia.p.s.
> znam takich, którzy realizują się paląc czasem i
> im to nie przeszkadza, znam tez takich, którzy
> myślą tylko o kolejnych skrętach (nic innego nie
> biorą), rzucili studia i siedzą bezczynnie paląc
> całymi dniami i wydając na to i tak już pożyczone
> pieniądze. Napisałam to, żeby odeprzeć
> kontrargument, że na perwno po maryśce bym się nie
> stoczyła.. - jak wiem po moich znajomych - nie
> wiadomo..
to dlatego z e nie pala marihuany tylko, ale tez kwas którym są nasączone albo rozpuszczelniki od których łatwo się fizycznie uzależnić- sama marihuana nie daje tz kopa , jest bardzo delikatna ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.