5 listopada 2011, 16:56
Wrzucajcie pomysły na czym można zaoszczędzić w codziennym życiu, później zrobi się jakąś listę ;)
i pamiętajcie:
![]()
nie kupujemy
5 listopada 2011, 17:29
> my zamiast kina sciagamy filmy. bar i kawiarnie
> robimy w domuten proszek co kupilam ladnie
> pachnie. papier toaletowy tez kupujemy najtanszy.
> raz kupilismy papier w auchanie i starczyl nam na
> miesiac czasu (2 osoby) dalismy 1,5 zl
Oczywiście! czasami są tansze zamienniki dobrej jakości, ale na niektorych produktach naprawde nie warto oszczedzac, bo z perspektywy miesiąca, roku przepłacamy...
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2074
5 listopada 2011, 17:30
1. Oszczędzam na zakupach - zawszę (1 raz w tyg) mam listę.
2. Oszczędzam na prądzie - jak czegoś nie używam - wyłączam.
3. Woda - naczynia myję w zmywarce, mam prysznic zamiast wanny.
W ogóle nie rozumiem ludzi, którzy kupują najtańsze rzeczy, oszczędzają na wszystkim...
Ale mnie na szczęście nigdy życie do tego nie zmusiło, więc może kiedyś zmienię poglądy.
5 listopada 2011, 17:33
tzn. jeśli oszczędzasz tylko ze względu na swoje skąpstwo i nic nie masz z tych pieniędzy to jest to przegięcie, ale jeśli zaoszczędzone pieniądze przeznaczysz sobie na coś fajnego to ja jestem na
![]()
ja nie dopuszczam do przeterminowania się jedzenia - w mojej rodzinie to była plaga, bardzo dużo się wyrzucało, teraz już jest 100x lepiej.
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2074
5 listopada 2011, 17:38
To jest tak albo żyjesz ciągle na "poziomie", albo żyjesz od 1 do pierwszego na chlebie. W pierwszej opcji masz wygodę, ale musisz zrezygnować z ładnego domu/mieszkanka, nowego samochodu, wypasionych wakacji. W drugim masz wszystko "dla ludzi", ale sam żyjesz na gorszym poziomie.
Więc wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja preferuję coś po środku.
Ps. - Mówię tu o domach w których jest w miarę ok z kasą.
5 listopada 2011, 17:41
ja mam tak:
1. Żarówki wszędzie energooszczędne!
2. No jak mi się nazbiera tych reklamówek to służą za worki na śmieci.
3. żele pod prysznic i antyperspiranty- tylko Isana
4. żywność- czasem tańsze odpowiedniki, jeśli wiem, że też są dobrej jakości.
5. ubrania w sh.
6. maszynka jednorazowa jest na 2-3 razy :D
7. nogi gole depilatorem- za duzo pieniedzy na maszynki by poszlo przez ten czas, a tak zainwestowalam raz na lata.
8. notatki sporzadzam na drugiej stronie jakis starszych notatek czy pokserowanych wykladow itp.
9. woda mineralna- najtansza.
10. no i nie wyrzucam jedzenia.
5 listopada 2011, 17:41
> To jest tak albo żyjesz ciągle na "poziomie", albo
> żyjesz od 1 do pierwszego na chlebie. W pierwszej
> opcji masz wygodę, ale musisz zrezygnować z
> ładnego domu/mieszkanka, nowego samochodu,
> wypasionych wakacji. W drugim masz wszystko "dla
> ludzi", ale sam żyjesz na gorszym poziomie.Więc
> wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja preferuję coś
> po środku. Ps. - Mówię tu o domach w których jest
> w miarę ok z kasą.
Yyyyyyyy, a ja w ogóle nie zrozumialam twojej wypowiedzi
![]()
Piszesz o życiu na poziomie czyli wg. ciebie- rezygnacja z domu/mieszkania, wakacji, samochodu...a dla mnie to wlasnie jest " poziom".
I życie od 1 do 1 - co masz na mysli pisząc "W drugim masz wszystko "dla ludzi", ale sam żyjesz na gorszym poziomie." ???
5 listopada 2011, 17:43
też trochę nie rozumiem ;)
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2074
5 listopada 2011, 17:47
No nie chodzi mi o to, że bez domu, ale o to że możesz mieć zwykły samochód a nie jakiś wypasiony, mieszkanko ładne przytulne, ale nie za jakąś ogromną kasę i mieć na wszystko tzn. kino, ubrania, wypady na miasto itp.
Albo oszczędzasz i masz najnowsze auta, najnowsze płytki w domu itp., ale ty musisz zrezygnować z przyjemności takich jak kino, restauracje itp.
Teraz rozumiecie czy jeszcze nie? :P
5 listopada 2011, 17:50
Ja lubię kasę wydawać, nawet jak jej nie mam. ;D
Ale oszczędzamy na:
- wodzie pitnej, kupujemy tańszą
- chemię gospodarczą kupuję tańszą
- stare koszulki nadają się na ścierki
- żarówki energooszczędne
- ciuchy nie markowe, buty noszę kilka sezonów, jeśli są dobre :)
- reklamówki jednorazowe najczęściej zachowuję i potem zużywam do wyrzucania śmieci
- rozpisujemy listę zakupów i staramy się planować większe wydatki
- dużo oszczędzamy na lokatach lub oprocentowanych kontach i potem bierzemy coś na kredyt i kredyt spłacamy z odsetek na naszym koncie, czyli praktycznie mamy to za darmo ;)
Edytowany przez c2fe469cf0d76f47ca093dcec38b697e 5 listopada 2011, 17:51
5 listopada 2011, 17:51
no mniej więcej rozumiem myśl...
z tym autem dobry przykład, wiele osób kupuje sobie drogi samochód a zbytnio nie mogą z niego korzystać bo np. pojawia się problem benzyny
o właśnie! ekonomiczna jazda...
ktoś w moim domu ma ciężką nogę, ostatnio średnie spalanie wynosiło 8,6litra a teraz 9,0
![]()