- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 listopada 2011, 16:56
5 listopada 2011, 17:20
5 listopada 2011, 17:20
5 listopada 2011, 17:20
5 listopada 2011, 17:22
5 listopada 2011, 17:22
Edytowany przez aguniek1988 5 listopada 2011, 17:24
5 listopada 2011, 17:22
5 listopada 2011, 17:25
1. Zapisuj każdą wydaną złotówkę. Każdą! Wielu ten krok wydaje się głupi. Mówią, że to niemożliwe. Że za dużo drobiazgów w ciągu dnia kupujemy, by wszystkie zapamiętać. Jeśli naprawdę jest ich za dużo, zrezygnuj z nich od razu. Na pozostałe rzeczy bierz paragony i wpisuj tego samego dnia do arkusza kalkulacyjnego.
2. Ogranicz to, co pijesz. Zimne napoje = woda. Ciepłe napoje = herbata. Nic Ci więcej nie potrzeba. Zobaczysz, jak wiele można zaoszczędzić nie kupując żadnych soków, coli i kawy z automatu.
3. Przelewy bankowe tylko przez internet. Trudno w to uwierzyć, ale cała masa ludzi robi przelewy na poczcie. To strata miesięcznie nawet kilkudziesięciu złotych. Niepotrzebnie.
4. Rzuć wszystkie niezdrowe i drogie nawyki. Głównie papierosy puszczają z dymem budżet domowy. Ale piwo po pracy, kilka drinków w piątek wieczorem topią Twoje domowe finanse.
5. Rozrywka może być tania. Książki z biblioteki, filmy w tv, scrabble, które ściągniesz z zakurzonej półki. Jogging, sanki/rower (zależnie od pory roku), spacer śladem znanych ludzi z Twojego miasta... użyj swoich pomysłów, swojej wyobraźni. Ale naprawdę nie musisz z rodziną iść do multikina, żeby miło spędzić czas.
6. Pozbądź się skrytych wydatkożerców. Niepotrzebne kanały w kablówce (zlikwiduj), nieużywane minuty w drogim abonamencie telefonicznym (zmniejsz), odsetki z karty kredytowej (spłać). Poszukaj, rozejrzyj się. Skrytych wydatkożerców masz w swoim budżecie wielu.
7. Zjedz śniadanie. Gwarantuje Ci, że ryzyko kupowania drożdżowek, batoników i innych "junk-foodów" w ciągu dnia jest po zjedzeniu solidnego śniadania prawie zerowe. W skali miesiąca - kilkadziesiąt złotych in plus.
8. Spłać wszystkie długi. Nie tylko odsetki, które idą do banku ale też wszystkie obowiązkowe comiesięczne kwoty: minimalna spłata, rata etc. które potem pozostają dają ogromnego "kopa" naszym finansom. To jedno z dwóch (po dodatkowych zarobkach) największych turbodoładowań dla naszych pieniędzy.
9. Przygotuj obiad dzień wcześniej. Nic tak bardziej nie kusi, by zamówić pizzę, pójść na jakiegoś fastfooda lub po prostu kupić obiad na mieście, niż brak obiadu w domu. Po pracy nie chce nam się już wymyślać, kombinować, szykować, jesteśmy zmęczeni i głodni, więc idziemy na łatwiznę. A to oznacza wydatki. Dużo wydatków. Obiady domowe (im prostsze, tym lepiej) zostawiają w naszych portfelach naprawdę pokaźne sumy.
10. Zacznij, po prostu zacznij. Jeśli nie, ciągle będziesz mieć długi, ciągle pieniądze będą przeciekać przez palce.
skopiowane z frugal.blox.pl, oczywiście bez popadania w przesadę.
luna, czasem można znaleźć tańsze zamienniki a tej samej jakości. Chociaż większość faktycznie nie opłaca się kupować.
lalile, jak mam potrzebę szelestu kartek to idę do empiku [o matko, wydam tam całe 5zł na herbatę] i tam sobie czytam
5 listopada 2011, 17:26
5 listopada 2011, 17:27
5 listopada 2011, 17:28