- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
26 października 2011, 18:53
Właśnie czytam na wizażu o wielkich miłościach, które zaczęły się rodzić na jazdach haha
Ja chociaż już dawno powinnam zrobić prawko, nadal go nie mam, ale wiem, żegdy pójdę w końcu zdawać wybiorę jakiegoś młodego instruktora jazdy
ale zastanawia mnie jak to jest / było u was?
zauroczyła się któraś z was w instruktorze jazdy? umówiliście się na randkę?
czy jednak opinia, że instruktor podrywa każdą to prawda?
Edytowany przez Djabeuu 26 października 2011, 21:43
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
26 października 2011, 19:38
Ja sama zarywałam instruktora ale był oporny cholernik jeden
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
26 października 2011, 19:46
Nie każdy podrywa. W sumie miałam 3 instruktorów, jeden z nich- młody, nawet przystojny- rzucał mi jakieś dwuznaczne hasła i propozycje, drugi, taki po 40, był miły, kupił mi kiedyś nawet lody w czasie jazdy:D ale nie rzucał żadnych głupich tekstów, ostatni, był najfajniejszy, bardzo rzeczowy, merytoryczny i fajnie się z nim gadało.
26 października 2011, 19:47
donia43 Otóż to!! Nerwy mnie ponoszą,kiedy laski myślą,że "flirt" z żonatym i dzieciatym, to nic strasznego:/ PAMIĘTAJMY- zło powraca jak bumerang, teraz ONA "poflirtuje" z czyimś mężem,a kiedyś ktoś z JEJ mężem:/
- Dołączył: 2011-10-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 967
26 października 2011, 19:49
podrywał, skladał propozycje mimo ze dopiero dzieciaczek mu sie urodził.....bajerant jak ich mało.....chyba to sie czesto zdarza........flircik nie zaszkodzi ale wolalabym zebys skupiła sie na czyms innym niz instruktorze..........zreszta lepiej dla ciebie
![]()
zarcik
26 października 2011, 19:50
Ja obecnie robie prawko i mam swietnego instruktora zarowno jego kompetencje i..... uroda;) jest boski;D no ale.... nie podrywa a ja cos tam poczatkowo kokietowalam ale majac swojego faceta jakos mi to nie wychodzilo bo sie rozkojarzalam;D
wiec nici z flirtu;D
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
26 października 2011, 19:52
my flirtowaliśmy ale ma zonę i niedawno urodziło mu się dziecko :)
prawko zdałam 3 lata temu ale do dziś się przyjaźnimy :)
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
26 października 2011, 20:05
ta mój instruktor jest najlepszym kumplem mojego faceta. Hmm ale on ze swoją dziewczynę poznał na kursie. A w mojej miejscowości instruktorzy mają żon poznane właśnie w "e L kach". Może i Ty kogos poznasz ;-)
Tylko pamiętaj instruktorzy maja wokół siebie dużo napalonych lasek. I często sie z tego śmieją. Niestety ja często przy piwku z kolegą instruktorem słucham takich opowiastek co to "te małolaty wyprawiają żeby mnie poderwać" - instruktor sie śmieje a młoda sie zakochuje.
Edytowany przez justyna43219 26 października 2011, 20:09
- Dołączył: 2010-02-26
- Miasto: Arabia Saudyjska
- Liczba postów: 2148
26 października 2011, 20:12
Niektore kobiety sa okropne az szkoda slow!Jak tak wiele z Was lubi flirtowac z zajetymi facetami,to ja z calego serca zycze Wam tego samego ze strony Waszych mezow badz chlopakow.
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto: Jastrowie
- Liczba postów: 313
26 października 2011, 20:27
Jak robiłam prawko to miałam 22 lata i byłam już mężatką.Instruktora jazdy miałam bardzo przystojnego.
Kiedyś zaproponował mi zjedzenie wspólnego śniadania,ale ja udałam,że nie wiem o co mu chodzi.
Więcej nic nie proponował,a ja unikałam flirtowania.Może gdybym była wolna to czemu nie.
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
26 października 2011, 20:42
Heh mam znajomego instruktora i to co on mi opowiadał to głowa mała. Że też dziewczyny takie naiwne i łatwe bywają