Temat: Za szybkie zaręczyny?

co sądzicie o tym jeśli chlopak sie oswiadcza po 2-3 miesiacach bycia razem? jestem bardzo ciekawa..
(np.mojej mamie facet oświadczył sie na drugim spotkaniu i byli ze sobą 10 lat..)
Moi rodzice poznali się na początku października a na Boże Narodzenie był ślub. Byli ze sobą 47 lat do śmierci mamy.
Pasek wagi
mój maz oswiadczył mi sie po miesiacu a dokladnie rok od zareczyn wzielismy slub:)  jjestesmy szczesliwi ,mamy trzech cudownych synków  i kochamy sie tak samo jak wtedy:)
> jest przystojny, wysoki, czuly, kochany, dobry,
> zadbany, swietnie tanczy gotuje, uwielbia
> dzieci>>>>>>>> jak do tego jeszcze nie jest
> balaganiarzem to znalazlas ideal :P 
nie jest:)) 
ale ma tez jedna wade.. ma brzuch od piwa
Moj wojek mojej cioci oswiadczyl sie po 3 miesiacach a po kolejnych trzech byli juz po slubie, sa ze soba do dnia dzisiejszego nie pamietam dokladnie ale ponad 30 lat napewno :) Aczkolwiek wtedy byly inne czasy i wiadomo to jest kazdego indywidualna sprawa. Ja zyciu nie zgodzilabym sie na zaręczyny z osoba ktora znam od 3 miesiecy, musialaby  mnie naprawde mocno oslepic milosc zeby przyjac oswiadczyny po takim czasie.
ja sie czuje na tyle dojrzala ze bardzo bym chciala dostac juz pierscionek, ta cala ceremonia, suknia.. od 2 lat jest to moim najwiekszym marzeniem
>>>ja znam obecnego chlopaka od 3 lat..wczesniej to byl taki swietny kolega od baletow i imprez. ostatnio poprosil mnie o chodzenie i od miesiaca jestesmy razem>>>

no, jak ze soba "chodzicie" ,to do slubu jezcze daleka droga, co najmniej do 18 ;)
Pasek wagi
>wydaje mi sie ze w zyciu chodzi o milosc
> nawet ta troche szaloną i młodzieńczą bardziej niz
> zdrowy rozsądek;)

W miłości pewnie tak.
W małżeństwie przydaje się rozsądek.
W końcu to decyzja o dużym znaczeniu.
Poza tym nie chciałabym potem wyrzucać sobie, że nie zapewniłam dzieciom szczęśliwej rodziny, bo się pospieszyłam.

Ja znam też 1 fajną historię.
Pan montował mi piecyk w łazience i opowiadał, że wsiadł do pociągu, zobaczył dziewczynę.
Gadali przez drogę, on się zbierał i na końcu wreszcie powiedział, że się z nią ożeni.
Wyśmiała go, a on następnego dnia zjawił się u rodziców oświadczać się.
Nie potraktowali tego poważnie, a on się z nią serio ożenił.
Są ponad 30 lat i powiedział, że to była bardzo dobra decyzja
ahaa.. i jeszcze cos, konto zakladalam w pospiechu i nie wiedzialam ze bede tu w ogole zagladac, mam tam napisane 24 lata.. mam 18
> >wydaje mi sie ze w zyciu chodzi o milosc> nawet
> ta troche szaloną i młodzieńczą bardziej niz>
> zdrowy rozsądek;)W miłości pewnie tak.W
> małżeństwie przydaje się rozsądek.W końcu to
> decyzja o dużym znaczeniu.Poza tym nie chciałabym
> potem wyrzucać sobie, że nie zapewniłam dzieciom
> szczęśliwej rodziny, bo się pospieszyłam.Ja znam
> też 1 fajną historię.Pan montował mi piecyk w
> łazience i opowiadał, że wsiadł do pociągu,
> zobaczył dziewczynę.Gadali przez drogę, on się
> zbierał i na końcu wreszcie powiedział, że się z
> nią ożeni.Wyśmiała go, a on następnego dnia zjawił
> się u rodziców oświadczać się.Nie potraktowali
> tego poważnie, a on się z nią serio ożenił.Są
> ponad 30 lat i powiedział, że to była bardzo dobra
> decyzja

nie mysle jeszcze o dzieciach, zdecydowanie za wczesnie!!
myślę że jest mało odpowiedzialny oświadczając się nie znając się jeszcze zbyt dobrze...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.