12 września 2011, 22:16
Zacznę może od tego, że chcę się dostać na medycynę. No tak- chcę. Ale znam mnóstwo osób, które też włożyły wiele w to, by się dostać i w ostateczności im się nie udało. Jestem dobrej myśli, naprawdę baaaardzo mi na tym zależy. Jeśli nie uda mi się za pierwszym razem, to zostaję rok w domu i przykładam się do poprawy. Ale trzeba myśleć co będzie gdy za tym 2 podejściem nie wyjdzie.
I myślałam np. o biotechnologii, fizjoterapii. Czy ktoś z Was to studiuje lub znacie ludzi po tych kierunkach? Jak z pracą po tych tym? A może jeszcze jakieś ciekawe kierunki znacie, takie dla bio-chemu ;)
Zależy mi, żeby w życiu niczego mi nie brakowało, żebym mogła sobie pozwolić na dogodne życie.
Pozdrawiam ;)
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Kraków-Stavanger
- Liczba postów: 90
13 września 2011, 07:04
.
Edytowany przez Kiniaven 19 września 2011, 16:28
13 września 2011, 07:10
Ja w tym roku zaczynam medycynę i nie wyobrażam sobie, żeby to mogło byc cokolwiek innego :) Ale zawsze możesz wybrać ratownictwo medyczne albo farmację. Też bardzo ciekawe kierunki
dziewczynaSWOJEGOchlopaka
- Dołączył: 2011-07-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 122
13 września 2011, 07:49
Powiem Ci tak... Na medycyne chcesz iść Ty czy może rodzice, bo to też jest róznica. Moja kolezanka która mama pchała od malenkości na medycyne, wkoncu na nią poszła, ale szczesliwa nie jest. Te studia trzeba czuć i lubić.
Ja jestem na farmacji. Miałam wynik z matury takie który umozliwiał mi medycyne w kazdym innym mieście oprócz Wawy [tam liczą fizyke], ale zawsze chciałam farmacje i ja mam. To było moje marzenie. Osobiście polecam. Polecam farmacje.
I błagam jesli bedziesz musiała poprawiać cokolwiek to nie siedź w domu!! Idź na jakiś łatwy kierunek biologiczno chemiczny. Wsumie ciezko o taki, a jakąś ochrona środowiska sobie nie zaprzątaj głowy. Na uniwerkach czy polibudach [nie wiem czy jestes umyslem ścisłym az tak zeby meczyc sie z matma na Polibudzie, choć powiem Ci, że w Waw na farmie też mielismy przyjemność z całkami itp wcale nie tak jak kazdy mowil, że tylko podstawy;/ ]
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 185
13 września 2011, 10:10
Jeśłi chodzi o kasę: medycyna - stomatologia (praca ciężka, na początku kasy może nie tak wiele po trzeba pospłacać kredyty za sprzęt) lub (tu bym bardziej polecała) ginekologia - prywatny gabinet to około 3 - 4 tysiące dziennie po odjęciu kosztów (kredyty na sprzęt, wynajem, rachunki itp..) zostaje jakaś połowa "na rączkę" - razy 21 dni roboczych - kwoty mówią same za siebie :)
Jeśli nie medycyna - weterynaria - przy prywatnym gabinecie kasa dobra tyle że praca dość ciężka :)
Warunek - trzeba lubić ludzi (i zwierzęta) bo jak się jest mrukiem lub źle znosi humory i dziwactwa ludzi to klientela ucieknie - bo w tych zawodach rządzi reklama "pantoflowa".
13 września 2011, 10:24
ja zamiast medycyny wybrałam elektronikę i telekomunikacje ;d
się nie narabiam i zarabiam
chociaż medycyna byłą moim dziecięcym marzeniem i miałam z tym wiele styczności, teraz czasem jak widzę lekarzy to maleńki żal jest, ale trudno, poszłam inną drogą i też jest dobrze ;)
13 września 2011, 10:33
moja kolezanka skonczyła fizjoterapie i od roku jest bezrobotna.....mieszka we wrocławiu,a wiec nie małym mieście.... ale wysycenie jest tak duże,ze nie zatrudniają nowych osób! co do medycyny....skonczyłam ją, za pare miesiecy koncze staz a potem specjalizacja.....pewne trudnosci są, ale praca raczej sie znajdzie. co do innych zawodów....weterynaria, farmacja(chociaz słyszałam,ze i tu są problemy z pracą), biotechnologia(wieksze szanse za granicą), analityka medyczna, pielęgniarstwo/położnictwo, biologia medyczna, mikrobiologia....
a co do ratownictwa medycznego....za kazdym razem jak mam stycznosc z ratownikami, to słysze jedno----harówka za marne pieniądze, to naprawde trzeba kochac i byc odpornym psychicznie, bo jednak jeździ sie do przeróżnych przypadków/wypadków itp.
kto wie,moze zanim skonczysz studia o prace będzie łatwiej :) ale ucz sie, ucz...ja sie półtorej roku na medycyne przygotowywałam....ale byłam ostatnim rocznikiem mającym stary egzamin testowy....teraz jak jest- nie mam pojęcia.
Edytowany przez Zytong 13 września 2011, 10:36
- Dołączył: 2011-04-25
- Miasto: Kłodzko
- Liczba postów: 550
13 września 2011, 10:42
Weterynaria i farmacja to nie są studia zastępcze dla lekarskiego... Często progi na te kierunki są takie jak na lekarski (w zależności od uczelni, czasem nawet łatwiej dostać się na lek)!