- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Myślenice
- Liczba postów: 696
8 września 2011, 18:52
Czasem słyszy się, ze ktoś będąc na studiach zrzucił kilka/ kilkanaście kilogramów?
Macie jakieś doświadczenie?
Czym to moze być spowodowane? Potrzebą oszczędzania na jedzeniu? Brakiem czasu na posiłki? czy może czymś zupełnie innym?
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
8 września 2011, 21:58
no i po jakimś czasie dochodzi oszczędzanie kasy na jedzeniu.. ale wydawanie jej na alkohol, energetyki, papierosy, zioło..
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
8 września 2011, 22:16
mi też przyszło kilka kg, chyba 7 przez same studia, jeszcze 4 wcześniej przez wakacje, ale jak widać na pasku-chudnę już:)
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 232
8 września 2011, 22:17
ja podobnie jak większość przytyłam. W ciągu 2 lat ok 7-8kg powody jak wyżej , przede wszystkim nieregularność posiłków rano wstawałam jadłam śniadanie długo długo nic i obżarstwo na wieczór , alkohol , na imprezie, do filmu, z okazji bez okazji itd , mało snu stres zajadany słodyczami , lenistwo nie chciało się gotować to szły kluchy z sosem albo pierogi bo tylko się wyjmowało z zamrażarki i do wody siup . No i jak wracałam do domu to mama dogadzała dokarmiała .Po 1 roku już się ogarnęłam uważałam na jedzenie a waga i tak poszła w górę ...
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Wyspa Szczęścia
- Liczba postów: 747
8 września 2011, 22:21
ja liczę, że podczas oszczędzania pieniędzy troszkę mi się schudnie
8 września 2011, 22:29
Też się nastawiłam że na studiach się chudnie ;] heh zależy kto. Ja przytyłam. Z 8 kg jak nie wiecej;]. Nieregularne posiłki, nie chce się zrobić samemu to się kupuje ;p nawet pizze z biedry ale to i tak zdrowe nie ejst. Stres - ja reaguje tak, że jem słodycze;p. Czasem siedzenie do późna-też jedzenie. Raczej brak wfu ;p jedne zajęcia tygodniowo ciężko tym nazwać. Samemu też ciężko się za coś zabrać. I tak jakoś :D ale moja koleżanka z braku kasy, czasu, stresu-ona nie je wtedy, schudla;p a i tak była hmm za szczupła.
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 96
8 września 2011, 22:32
Niestety przytyłam na studiach i to kilkanaście kilo;/ jednak przytyłam dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiowac na drugim kierunku. Ciągle tylko nauka, a zmęczenie przeganiałam słodyczami. Wracałam późno z zajęc, których miałam multum na obydwu kierunkach dziennych i jadłam, bo w ciągu dnia nie miałam czasu. Zresztą wcześniej mieszkałam na stancji na totalnym zadupiu, gdzie do najbliższego sklepu było z 15min piechotą , do przystanku też trochę, więc siłą rzeczy sporo się chodziło. Teraz zrzucam ;]
- Dołączył: 2009-09-28
- Miasto: Raj Kobiet
- Liczba postów: 1093
8 września 2011, 22:49
Ja przytylam prawie 20 kg, gdybym mogla cofnac czas.... w tej kwestii akurat cofnelabym !
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
8 września 2011, 22:57
ze mna bylo tak, ze na pierwszych studiach wszystko mi sie podobalo ,ludzie super, faceci mnie podrywali co mnie jeszcze motywowalo do chudniecia i schudlam pare kg, ale ze studiow musialam zrezygnowac, na drugich utylam 12, bo ciagle sie nudzilam i podjadalam slodycze i wszystko co tuczace na przerwach, ludzie do dupy wiec i rosnacy tylek jakos nie zrobil na mnie wrazenia, nie mialam sie komu podobac, a bylo tak beznadziejnie, ze przynajmniej jedzonkiem sobie rekompensowalam:P
8 września 2011, 23:11
Od października zaczynam studia i już się boję jak to będzie.