Temat: Do posiadaczek glanów

Czy są tu użytkowniczki noszace tego typu buty? ;>
Bo ciekawi mnie, w ogóle ile tu takich ;) I czy macie typowe czarne, czy jakieś inne? Czy to prawda, że na początku zawsze obcierają? No i jak oceniacie, niezastąpione, trwałe, na jesień/zimę akurat?

Zawsze mi się marzyły takie buty, ale jako posiadaczka nogi 42-43 wstydziłam się tego, a i wiadomo jak to w gimnazjum itp było... Teraz trochę mi przeszło, a i nie zdarza mi się spotykać już tak niewychowanych ludzi w moim wieku komentujących to, także tak sobie marzę...
Pasek wagi
jak dla mie lepsze martensy, chociaż już nie noszę bo "wyrosłam" że tak powiem, ale kiedyś zawsze martensty, glany miałam ale mi nie leżaly jakoś
Moje glany mam już od... 13 lat. Na początku faktycznie obcierały, ale warto było się przemęczyć. Wcale nie są takie ciężkie jak mogłoby się wydawać.
Mam od roku i jestem z nich bardzo zadowolona :) jak się założy grubą skarpetę to i nie obetrą. Ja mam bez ocieplaczy czyli takich typowo zimówek, bo chodzę w nich w lecie na koncerty (i żeby nóżka mi się za bardzo nie zagrzała) a i zimę daje radę przechodzić.

Mam czarne 14 dziurkowe, 40. KUPUJ, kupuj, Kupuj i nie przejmuj sie co ludzie o tobie pomyślą. Są gusta i guściki.
Mam glany od 16tu lat, nosiłam do wszystkiego - miniówek, sukienek długich, spodni  i spodenek, przez cały rok. Marzą mi się takie wysokie, do kolan ehh i martensy na obcasie- nieźle pojechane. Oczywiście czarne :) Ale to kosztowny interes, za to na lata. A w góry radzę buty trekkingowe z membraną (oddychające, nieprzemakalne), glany absolutnie się nie nadają.
Pasek wagi

Mam 30lat i mówię Wam - z tego się tak łatwo nie wyrasta ;) 

Mam klasyczne czarne10 dziurkowe Martensy (39) i używam ich już właściwie tylko na koncerty, no może kilka razy w sezonie..... Gdy je kupowałam, mierzyłam kilka modeli i moja noga wyglądała w Martensach najzgrabniej.  W HD do palców dotykała mi blacha i bałam się że mnie poocierają.

W zimie jest mi w nich za zimno (może z porządną skarpetą?) , nie ryzykowałabym też chodzenia po górach, są za sztywne na to jak na mój gust. Mam też model krótki (pod kostkę) i ten noszę na codzień. Nie obtarły mnie ani razu, ale na początku zawsze sobie profilaktycznie obklejałam piętę plastrem. W życiu miałam 3 pary glanów, wszystkie Martensy. Aha - sa wieczne! Dłuższe mają 8 lat, krótsze 7 i jeszcze dłuuuugo sobie pożyją. ;)

 

Pasek wagi
Mi te buty się nie podobają .
Pasek wagi
W starych, dobrych czasach chodziłam w glanach bardzo często. Tylko i wyłącznie czarne wchodziły w rachubę. Na początku mnie obdzierały dość mocno. Wiele moich koleżanek, które chodziły w glanach skarżyły się na początku na otarcia.

ja tam nie mam :D

ale nic przeciwko glanom nie mam:D

co kto lubi:D

mi sie po prostu kojarzą subkulturą okresloną:D

Mam rozmiar 42, kupiłam kiedyś glany, rzadko w nich chodziłam i nawet teraz jak zakładam to czuje się w nich jak klaun, są bardzo duże, do glanów trzeba mieć małą stopę by nie wyglądać śmiesznie. Dodam jeszcze,że masz problemy z wymieszczeniem się ze stopą, np gdy siadasz do ławki, wiele razy przez to uderzałam w coś, bądź przeciskałam się z butem. Na  mojej stopie wyglądają śmiesznie, ale nadal lubie popatrzeć na glany :P
Pasek wagi

Dodam jeszcze, że glany zawsze fajnie wyglądają, zwłaszcza te wyższe do kolan.


I moim zdaniem martensy to nie glany. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.