Temat: wydawanie pieniędzy

Tak się zastanawiam czy jestem sknerą czy oszczędną. Sytuacja wygląda tak ; nie potrafię wydawać pieniędzy spontanicznie , zawszę się zastanawiam czy mnie na to stać i czy napewno tego potrzebuję. A jak jest z wami ?

oj ja to wydaje na okraglo ,potrafie zrobic debet na koncie byle kupic cos co mi sie spodobalo :) 

nie oszczedzam bo na co ?? zycie jest zbyt krotkie :) 

jesli oczywiscie wiem ze zostalo mi nie wiele w portfelu to nie kupuje ,ale jak mam kase to nie potrafie jej nie wydac :)

Wydaję, kiedy mam ochotę. Mam trochę gotówki zaoszczędzone, o ile to tak można nazwać, więc jak coś chcę - kupuję. To jest impuls i nie zastanawiam się, czy potrzebuję czy nie - teraz to chcę :D
mnie najbardziej przeraża jak się rozpływa kasa kiedy się wychodzi wieczorem, piwko potem drugie jakiś drink ostatnio to jeszcze w środku nocy musiałyśmy coś zjeść bo byśmy tam pomarły   
no inna sprawa, że uwielbiam dobre buty i piękne torby ale nigdy nie zostaję bez kasy zupełnie chociaż ostatnio się rozpuściłam z wydawaniem
> Jestem koszmarną sknerą jeśli chodzi o zakupy dla
> mnie. Jednak kiedy chcę kupić coś dla najbliższych
> łapię się na tym, że dla siebie nie
> przeznaczyłabym takich kwot :) Jeśli już coś dla
> siebie kupuję, to staram się ulokować pieniążki
> tak, żeby kupowana rzecz służyła mi jak najdłużej
> (np. buty dobrej jakości).

Mam tak samo. Jestem prawie 2 miesiące poza krajem i kupiłam więcej rzeczy rodzinie i przyjaciołom niż sobie samej :)
Muszę to nadrobić.
ja mam podobnie z wydawaniem choc staram sie oszczedzac kasa sie rozplywa

pytanko do osob ktore juz zarabiaja a jeszcze nie sa na swoim czyli mieszkaja z rodzicami?
odkladacie jakas kase na najlblizsza przyszlosc? na jakies konkretne cele typu : auto, mieszkanie, komputer itp ? czy tez wam sie tak kasa rozłazi......
Pasek wagi
Ja odkładam ciągle - nie żałuję tylko, gdy chodzi o porządne buty, biżuterię z kamieniami i perfumy ale spokojna głowa, takie zakupy zdarzają się 3-4 razy w roku
ja odkładam pieniądze (np teraz mam 50 zł i dopóki lezy schowane jest bezpieczne ;]),  ale uwielbiam je wydawac... 20 zł nie utrzymam w portfelu dłuzej niz pon-pt, dlatego wole nie nosic przy sobie nawet takiej kwoty... picie, gumy, gazeta... ciągle cos. a jak ide do natury, czy rossmana to masakra! wszystko bym kupiła... od lakieru do paznokci, maseczki po herbate której nigdzie w innym sklepie nie widziałam (wisniowo-bananowa z r. bedzie moja kiedys, to pewne ;d) empik----> to samo, ale to juz drozsza 'impreza' wiec sie powstrzymuje. ;]

ogólnie moi rodzice nie zarabiają nie wiadomo ile, ciągle tłuką mi do głowy, ze musimy oszczędzac (sami wydają na niepotrzebne moim zdaniem rzeczy ale to juz inna kwestia), bo gdyby nie to pewnie moich 50 zł w szafce juz dawno by nie było ;d
Pasek wagi
A ja nie mam pieniędzy i nie mam tego problemu
Nie jestes sknera tylko osoba myslaca
Ja tez nie wydaje pochopnie, wole zaplanowac zeby pozniej sie nie zdziwic....
ile srednio udaje wam sie odlozyc miesiecznie kasy ? ;D bo mi jak bedzie z 200 to sukces :D 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.