Temat: lepiej być żoną czy narzeczoną ? ;)

Witam Was

chciałabym poznac opinie, zwazywszy na to ze na Vitalii mamy zroóznicowane towarzystwo mezatek jak i kobiet niezamężnych ale pozostających w związkach.
Jakie macie zdanie w tej kwestii? Wolicie byc dziewczynami, wieloletnimi narzeczonymi,zyc w wolnych zwiazkach czy przeciwnie-pragniecie stabilizacji,prawdziwej tradycyjnej rodziny?
I pytanie do mezatek- czy po slubie zmieniło sie u Was na lepsze?czy wolałyscie czas narzeczenski/mniej formalny czy stan po slubie?
Czy rodzina, znajomi zaczeli Was traktowac nieco inaczej, tak ,,powazniej" bo jestescie juz zonami,?.


*Pytam gdyz jestem ciekawa opinie wielu osób, ja jestem przed slubem i mam na tym punkcie niezłego bzika,czasem zastanawiam sie czy nie zbyt wielkiego.;)
Mam slub dopiero za rok, ale doskiwiera mi juz stan bycia tylko ,,dziewczyna".Czy wy tez tak macie???
\Może m. in. przez
> fakt, że otoczenie odbiera nas w końcu bardziej
> serio (choć - tak jak wspomniałam wcześniej -
> byliśmy ze sobą 6 lat zanim się pobraliśmy).

no wlasni, widze ze to nie tylko moje odczucie.
Ze otoczenie odbiera nas jakos tak bardziej serio, te wiezy społeczne, przekonania co do instutucji małzenstwa chyba w ludzkiej swiadomosci juz zostana.

Dla mnie to jest róznica- narzeczona a dziewczyna ale dla reszty widze ze nie.
Sama wole mówic moj narzeczony niz chłopak.
i nie nosze innej bizuterii niz pierscionek zareczynowy(raz ze nie lubie a dwa chce zeby widzieli ze jestem juz narzeczona- to naiwne ale tak mam;D)

kikizafryki - te romantyczne gesty o jakich mówisz, ulegaja tez zapomnieniu w okresie narzeczenstwa

Niestety, mezczyzni sa do bólu pragmatyczni.
Bo po co zabiegac skoro ma sie ,,zaklepane"
No i wyjscia do kina to nagle strata pieniedzy, bo mozna je wykorzystac na raktyczniejsze rzeczy jak nowe  klocki hamulcowe;D
Romantyzm pełną gębą, nie ma co;D

SweetDreams22 masz  rację, ale dopóki obrączka nie pojawiła się na palcu, nie musiałam kilka razy powtarzać "poodkurzaj proszę" albo "mógłbyś zrobić mi kawkę?" Poza tym jak mu mówię o swoich odczuciach to słyszę: " Kochanie przecież nic się nie zmieniło" :D
Mojemu dalej się "chce" mimo, że upłynęło 8 lat. A ja jak na złość jestem bardziej "mięska" i imponuje mi np. wspólne majsterkowanie lub nawalanie w gry niż romantyczna kolacja.  ;}

Narzeczeństwo zdecydowanie. Małżeństwo psuje ludzi.
Zobacz,jak wyglądaja narzeczenie a jak długoletnir pary.I to juz nie chodzi o kwas na buzi ale
o takie pewnego rodzaju  rozchełstanie ,zaniedbanie .
wole byc zona, choc narzeczona tez fajnie. Fakt, ze nasze rodziny traktuja nas powazniej po slubie, ale nie dla nich bralismy slub tylko dlatego, ze chcielismy, a scislej bardzo chcial moj maz i bardziej o to zabiegal. Mamy 4,5 stazu malzenskiego i nie zmienilo sie zbyt wiele od narzeczenstwa. Oczywiscie tez mielismy kryzys, jak kazdy zwiazek i to niezaleznie czy sie ma slub czy nie, ale dalej wzajemnie o siebie zabiegamy
Pasek wagi
kikizafryki- moze mąz jest zestresowany/mam nadmiar obowiazków?Spróbuj z nim o tym porozmawac jak bedzie w pełni zrelaksowany ze chciałabys zeby było jak dawniej+ konkretny przykład.To wazne zeby wskazac facetowi droge do celu.Nie chce sie wymadrzac ale rozmowa o wszystkim w dobrym momencie rozwiazuje duzo spraw.
Czesciej kłocilismy sie o pierdoły bo ja milczałam az w koncu we mnie narastało ale od kiedy mówie mu o tym,ze chciałabym tego i tego, zebys czasem był taki i taki, to nie kłocimy sie juz praktycznie wcale;)Spróbuj.Powodzenia, tez czasem mam chandre z tego powodu ze juz nie zabiega az tak...


a jak mowiliscie o swoim facecie w trakcie przygotowan do slubu- mój przyszły maz/mój narzeczony czy po prostu chłopak?Bo słyszałam wszystkie 3 formy w uzyciu .

Lepiej czuję się będąc żoną
> Narzeczeństwo zdecydowanie. Małżeństwo psuje
> ludzi.Zobacz,jak wyglądaja narzeczenie a jak
> długoletnir pary.I to juz nie chodzi o kwas na
> buzi ale o takie pewnego rodzaju  rozchełstanie
> ,zaniedbanie .

Oh! Nie uważam się za zaniedbaną, a jestem żoną. Mój mąż jest bardzo przystojny, a po slubie zaczął dużo ćwiczyć i wygląda teraz lepiej niż kiedyś. U nas nic się nie zmieniło po ślubie, jesteśmy tak samo zakochani i tak samo się o siebie staramy :)
Lepiej czuje sie będąc żona, uważam że i w narzeczeństwie może wkraść sie nuda, trzeba sie docierać bez względu czy się nosi pierścionek zaręczynowy czy obrączkę. My wzięliśmy slub po 10 latach bycia para, 2 lata w narzeczeństwie (uważam ze to troche smiesznie brzmi bo czy chłopak czy narzeczonay i tak czy tak łatwo zerwać, a po slubie to już są ceregiele:)) po slubie juz 7 lat i do tej pory mąż od czasu do czasu robi mi sniadanka, kolacyjki, codziennie robi zakupy, pomaga przy dzieciach i w obowiązkach domowych. ja zatem lubie męskie prace domowe:) I guzik mnie obchodzi co inni myśla i mówią:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.