Temat: Sklepik szkolny

Witam.
Jutro mam obronę i jednym z moich zagadnień jest "stworzenie" sklepiku szkolnego, który byłby dostosowany prawidłowo do potrzeb żywieniowych dzieci i młodych sportowców. Oczywiście, już mniej więcej wymyśliłam, co miałoby tam być, ale jestem ciekawa Waszych opinii ;).
wafle ryżowe ;D musli takie w małej paczce do jogurtu  ;D
Coś zdrowego na ciepło ;) pamiętam  jak sama w LO miałam jeden dzień dłużej i nie opłacało się wykupywać obiadów na stołówce (trzeba było wykupić na cały miesiąc, nie można było na pojedyncze dni )
Zależy o jakiej szkole mówimy- nie oszukujmy się, dla dzieci z podstawówki czy gimnazjum owoce, warzywa i sałatki z kurczakiem atrakcyjnym menu raczej nie będą. Postawiłabym też na jakieś przekąski może mniej zdrowe, ale takie, jakie dzieci faktycznie będą jadły. Ponadto kasy dzieci wiele ze sobą nie biorą, więc wątpię, by kupowały bakalie i jednodniowe soki, które są o wiele droższe od mniej zdrowych odpowiedników. Sama pamiętam, że mają określony budżet wolałam przejść się kawałek dalej na przerwie do sklepu, gdzie było taniej, niż kupować w szkolnym. W liceum dość szybko jogurty i deserki typu Belriso schodzily oraz drożdżówki i gotowe kanapki. No ale skoro to tylko w sferze ideologii ma zostać, to w porządku- niech będzie zdrowo ;)
Dzięki, dziewczyny!
racja! mleko takie małe w kartonikach i chipsy z owoców zamiast tych sztucznych świństw! dzięki!
i wafle! i musli! genialnie :)
Carnitinne, wiem, wiem, że zdrowe produkty są droższe niż takie świństwa i dzieci będą je chętniej jadły, ale tak jak powiedziałaś - to tylko teoria i założenia, budżetem się nie przejmuje ;)
lenka, te koktajle to też świetny pomysł! nie wiem jak z przyrządzaniem, chyba nie będą się fatygować do zrobienia czegoś takiego, ale można zaproponować ;) i własnie! takie małe pizze, ale zdrowe za to ;) dzięki!
W mojej szkole jest strasznie niezdrowe żarcie. Jedyny plus to woda mineralna i kanapka z bułką razową.

Powinny być owoce, jabłka, mandarynki, albo w pudełeczkach maliny, truskawki (w sezonie, od producenta jest baaardzo tanio, 1 kg to ok 3 zł, tylko potem sprzedają po niebotycznych cenach w sklepach i straganach;) ).
Kanapki z sałatą, pomidorem, szynką z pełnoziarnistej bułki.
Jogurty + jednorazowa, plastikowa łyżeczka gratis.
Mleko do picia w kartoniku, te jednodniowe soki.
Owsiane ciasteczka i inne zdrowe domowe słodycze (takie jak te owsiane z empika, tylko oczywiście pieczone na umowę, po znacznie niższych cenach).
Całkowite wykluczenie niezdrowego jedzenia i brak wyboru dla dzieci;)
a może zamiast sałatek z kurczakiem sałatki owocowe
hmm też o tym myślałam, ale jak będą już owoce i soki owocowe to z sałatek chyba zrezygnuje ;)
a ja uważam, że nie ma co przeginać w drugą stronę. przecież nie każdy jest na diecie, nie każdy jest otyły. w idealnym sklepiku byłoby miejsce i na owoce, pełnoziarniste kanapki, jogurty jak i na wafelki i żelki. nie popadajmy w obsesję tłukąc dzieciom do głowy o zdrowym jedzeniu.
serki wiejskie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.