7 lipca 2011, 22:38
zainspirowana przez
Jilliann i inne Vitalijki zakladam kolejny temat :) Zapraszam!
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
7 lipca 2011, 22:51
> za malucha Bączek, szmaciana lala Zuzia, później
> Barbi i Ken z domkiem, Barbi Syrenka moje
> zerówkowe marzenie później Tamagodżi czy jak to
> się tam pisało
ja w zerówce chciałąm mieć lalke barbie której można było zginać kończyny ;P
7 lipca 2011, 22:51
> gniotki ;p nie wiem jak sie to nazywało ale te
> taki jakby balony z jakąs mąką w śrosku czy co to
> było i z buźką namalowaną ;p
super było, i jaka tragedia jak pękły:P pamiętam, że u mnie w zerówce był taki mit, że jak pękną i to z środka weźmie się do buzi to się umiera:)
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
7 lipca 2011, 22:52
te glutki,gniotki, no oczywiście lalki barbie, kasa fiskalna i do tego zakupy itp... :D
7 lipca 2011, 22:52
i jeszcze taka wielka metrowa lalkę miałam i bawiłam się w fryzjerke, farbowałam jej włosy bibułą karbowana
![]()
zreszta wszystkie moje lalki barbi czy inne były obstrzyżone na Irokeza haha bo lalki plus nozyczki to była moja najlepsza zabawa
7 lipca 2011, 22:53
Gry planszowe typu Grzybobranie, Czapeczki. No i oczywiście klocki Lego, Lego Duplo i takie tradycyjne drewniane. :}
Miałam też troszkę zabawek z Rosji/Ukrainy i od dalszej rodziny np. niebieskie pieski wypchane watą - coś prześlicznego. :D
7 lipca 2011, 22:53
te kredki, och poczulam sie staro...
![]()
i gra pchełki:
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
7 lipca 2011, 22:54
a jeszcze grało się w memory w świetlicy całe popołudnie ;]
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
7 lipca 2011, 22:54
skakanka guma do grania i ruska gierka :) no i lalki :)
7 lipca 2011, 22:55
> i jeszcze taka wielka metrowa lalkę miałam i
> bawiłam się w fryzjerke, farbowałam jej włosy
> bibułą karbowana zreszta wszystkie moje lalki
> barbi czy inne były obstrzyżone na Irokeza haha bo
> lalki plus nozyczki to była moja najlepsza zabawa
hahahah, tez to robilam :) nie zapomne jak obciachalam sasiadce barbie na chlopaka ona tak strasznie plakala a ja do niej : no co, modna jest :D
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
7 lipca 2011, 22:55
> > gniotki ;p nie wiem jak sie to nazywało ale te>
> taki jakby balony z jakąs mąką w śrosku czy co to>
> było i z buźką namalowaną ;psuper było, i jaka
> tragedia jak pękły:P pamiętam, że u mnie w
> zerówce był taki mit, że jak pękną i to z środka
> weźmie się do buzi to się umiera:)
jejku umiera ale wtedy się miało wyobraźnie ;]
noo mega tragedia była jak pękło ;P