Temat: Dziewczyna: Szukać faceta jako sponsora! A może .....

Witam, zwykle takie tematy poruszają dziewczęta niż faceci ale ja wyłamie się i napiszę. Dziś zobaczyłem jak mój znajomy  gadał z dziewczyną lecz mu powiedziała, że musi mieć pracę dużo zarobkowo aby jak miała na coś ochotę to by finansował i podziękował. To samo mnie spotkało ale nie tym razem w realu a w necie, że fajnie by było jak bym finansował to podziękowałem. Co wy myślicie o takich dziewczynach?
A może spotkałyście się na odwrót aby dziewczyna finansowała facetowi?
Ja się cieszyłam jak dostałam kwiatek, żaden to wydatek a cieszył, a teraz dostać prezent to hoho
hmmm dla mnie seks za sponsorowanie to prostytucja, a sponsoring raczej kojarzy mi się z byciem "na pokaz" , w stylu 55 letni biznesmen chodzi na spotkania i musi miec się z kim pokazać , znajduje sobie blond 20-stkę, ona udaje jego dziewczynę przed kolegami, on płaci jej za mieszkanie... dla mnie to po prostu wymiana towaru... 
Ostatnio to jest bardzo popularne, zresztą mnie już nic nie zdziwi co dziewczyny potrafią robić;/
Pasek wagi
Ostatnio to jest bardzo popularne, zresztą mnie już nic nie zdziwi co dziewczyny potrafią robić;/
Pasek wagi
Nie szanuję takich osób. Według mnie dziewczyny, które lecą na kasę są puste. 
no ale jeśli obu stronom to odpowiada, są tego świadome i się na to zgadzają... cóż, ich życie - ich sprawa
Pasek wagi
bez komentarza taka laska jak dla mnie się nie szanuje bo sponsor zawsze(przeważnie) chce seksu zamian za coś!!
Słyszałam o tym. Bardzo często takie sytuacje maja miejsce wśród warszawskich studentek. Dziewczyny z mniejszych miast staraja się "łatwo zarobić"
Znam takie przypadki dziewczyn ktore mimo swojego mlodego wieku maja "sponsorow" albo na odwrot...Patrzac na to realistycznie w sponsoringu raczej chodzi o sex...jak to mowia "cos" za cos...Szkoda tylko,ze takie dziewczyny sie nie szanuja i same przez innych tez niebeda szanowane,ale najgorsze jest to ze staja sie prostytutkami bo wola "szybka" kase niz uczciwa prace W sumie ich dup....sko i ich sprawa...
ja nigdy się z czymś takim w realu nie spotkałam
tylko z gazet/filmów - może to i dobrze :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.