5 lipca 2011, 02:15
dostajecie kwiaty od swoich mezczyzn? ja dostalam tylko raz na samym poczatku a teraz to pomarzyc moge jedynie, kiedys wspomnialam o tym, ze milobyloby dostac jakiegos kwiatka przy okazji lub bez a on powiedzial, ze nie praktykuje czegos takiego. Ani na dzien kobiet nie dostalam ani na walentyki, ani na urodziny ani na imieniny... nie mowie zeby przy kazdej okazji dawac ale raz na rok moglby chociaz dac cos od serca ... w sumie na walentynki dostalam siodełko do roweru bo on ma chopla na punkcie rowerow i chcial mi zrobic 'pozyteczny prezent'
5 lipca 2011, 09:56
dostalam na walentynki, on raz ze zapomina a dwa to nie wiem - wiem ze jest bez pracy wiec nie ciagne go na wydatki.
zapisalam w kalendarzu 7 lipca -kwiaty dla agi. jestem ciekawa co zrobi :D
5 lipca 2011, 09:59
Dostaję tylko przy okazji moich urodzin, dnia kobiet, walentynek itp. Nie jestem entuzjastką kwiatów ;)
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
5 lipca 2011, 10:10
ja lubie dostawac :) i dostaje :) roze sobie susze i mam ladny bukiecik w wazoniku:)
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
5 lipca 2011, 10:13
ja lubię dostawać i praktycznie 2-3 razy w miesiącu zawsze dostaję :)
a to pojedyncze róże, a to bukiecik tulipanów, a to konwalie :)
Bardzo to lubię i wcale nie uważam, za marnowanie pieniążków:)
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto:
- Liczba postów: 759
5 lipca 2011, 10:13
Ja dostaje od czasu do czasu od Mojego Chłopaka kwiaty...Czy to na większą okazje lub mniejszą choć nie zawsze bo nie wymagam od niego prezentów....
- Dołączył: 2011-04-06
- Miasto: My Castle
- Liczba postów: 30
5 lipca 2011, 10:25
dostaję kilka razy w roku na urodziny, dzień kobiet itp
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
5 lipca 2011, 10:42
Praktycznie nie dostaje. A chciałbym. Nie musi to być od razu bukiet za nie wiadomo ile. Wystarczy jedna róża za 4 zl. Liczy się gest! W pewnym momencie miał taki nawyk ze przy okazji przepraszania kupował kwiaty teraz nawet tego nie robi :(
- Dołączył: 2010-02-09
- Miasto: nananaa
- Liczba postów: 633
5 lipca 2011, 10:56
A ja dostaję, bo Mój mi... zrywa :D Jak jesteśmy na spacerze, czasami wychyli się ukradkiem przez jakiś płot, albo podskakuje bardzo wysoko by zerwać z drzewa kwitnącego... raz przez przypadek uwalił całą gałąź tylko dla jednego kwiatka, prawie popłakałam się ze śmiechu
![]()
Mam też jarzębinę od niego, zasuszyła się pięknie
Uwielbiam to w nim, robi to niby dla śmiechu (wtedy robi minę zbitego psa albo coś w stylu "bejbe, wyjdziesz za mnie?" Chociaż już o to na poważnie spytał, ponad pół roku temu. Zgodziłam się, a jak!), ale z drugiej strony - to niezwykle romantyczne. O wiele bardziej wolę to, niż kupne kwiatki :D
Edytowany przez reeve 5 lipca 2011, 10:58
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 24
5 lipca 2011, 10:57
ja nie dostaję... musi być jakaś niesamowita okazja.... i jeszcze mój mężczyzna kochany musi o tej okazji pamiętać... czasem córka mu przypomni... jak już dostaję kwiatka to jestem w szoku... najczęściej zerwany w ogródku (jak już jest...)