Temat: Zaproszenie na ślub - co robić?

Hej wam!

Chłopak dzisiaj zaprosił mnie na ślub swojej siostry ciotecznej. Nigdy na weselu nie byłam, więc w sumie miałabym ochotę. Problem w tym, że ja zawsze musze szukać dziury w całym, i w końcu przyznał się, że na zaproszeniu nie miał napisane, że może wziąć osobę towarzyszącą 'ale to można załatwić'.

Wydaje mi się, że nie wypada pchać się na czyjeś wesele nie będąc zaproszoną przez parę młodą, a z drugiej strony jestem zaproszona przez chłopaka, tylko jedynie przez niego..

jak to jest? Co powinnam zrobić? 

odpuść sobie i niech chłopak nie wpycha Cię na siłę
poczekałabym na rozmowę chłopaka z kuzynką i dodatkowo na opinię jego rodziców
i dopiero po tym podjęła decyzję
moim zdaniem tez powinnaś obadac sytuację, czy oni po prostu nie dopisali os.towarzyszącej przez oszczędność czy niewiedzę ;)
a my nie zapraszaliśmy 17letniego kuzyna z dziewczyną, bo nawet jej nie lubimy, a poza tym zapraszamy tylko bliskich. Dowiadywaliśmy się jednak czy dorośli krewni są w związkach i pisaliśmy wtedy z imienia i nazwiska, a nie "z osobą towarzyszącą", bo to jest wg mnie dopiero przykry tekst. Dlatego myślę, że po prostu autorka nie została uwzględniona i nie ma się o co burzyć.
> Kurde, ale autorka ma 16lat, nie wiemy ile jej
> chłopak..To chyba trochę zbyt młody wiek, żeby
> zapraszać osoby towarzyszące na imprezę
> rodzinną.Ale może się mylę.


Popieram. 
> a my nie zapraszaliśmy 17letniego kuzyna z
> dziewczyną, bo nawet jej nie lubimy, a poza tym
> zapraszamy tylko bliskich. Dowiadywaliśmy się
> jednak czy dorośli krewni są w związkach i
> pisaliśmy wtedy z imienia i nazwiska, a nie "z
> osobą towarzyszącą", bo to jest wg mnie dopiero
> przykry tekst. Dlatego myślę, że po prostu autorka
> nie została uwzględniona i nie ma się o co burzyć.
>


Kuzynka mojego mężczyzny nie wiedziała jak mam na nazwisko, a nie chciała właśnie pisać, że z osobą towarzyszącą (chociaż ja osobiście nie widzę w tym nic złego) i napisała przy moim imieniu nazwisko mojego partnera :D
.
> a my nie zapraszaliśmy 17letniego kuzyna z
> dziewczyną, bo nawet jej nie lubimy, a poza tym
> zapraszamy tylko bliskich. Dowiadywaliśmy się
> jednak czy dorośli krewni są w związkach i
> pisaliśmy wtedy z imienia i nazwiska, a nie "z
> osobą towarzyszącą", bo to jest wg mnie dopiero
> przykry tekst. Dlatego myślę, że po prostu autorka
> nie została uwzględniona i nie ma się o co burzyć.


Młoda para ma do tego prawo, to oczywiste.Jednakże nie świadczy to według mnie o ich najwyższej kulturze. Ja będąc tym gościem po prostu nie poszłabym, gdybym została zaproszona sama, bez mojego partnera, bo... go nie lubią. I to też wydaje mi się normalne:)
>
Moim zdaniem pewnie daja zaproszenia dla osoby tow. np od 17 lat  bo moja siostra tak robiła ze choc nasz bat cieoteczny miał dziewczyne a ma 15 lat nie dostał zaproszenia z os.tow. bo od 17-18 lat to w pzkonaniu ogólnym (nie mówie za tak u was nie ma) zwiazek jest dojrzały i taki na serio ;)
Moim zdaniem niepowinnas, no, jedynie jesli chłopak ma naprawde dobry kontkat z siostra cioteczna bo np moje siostra nie przepada za bratem cioteznym i za jego dziewczynkami tym bardziej wiec wiesz ;)
moze panstwo młodzi zapraszali z osoba towarzyszaca od 18 lat?? tak sie robi u mnie ze ponizej 18 roku zycia nie zaprasza sie chłopakow ani dziewczyn z osoba tylko daje sie zaproszenie bez osoby towarzyszacej

na Twoim miejscu nie poszłambym bo to nie mozeliwe zeby niewyspisali z osoba tow,przypadkowo-niestety,zrobili to swiadomie i nie licza na przyjeciu dodatkowego krzesłeka dla Ciebie-przykro -wiem ,ale jezeli pijdziesz i nie bedzie miejsca dla Ciebie wtedy poczujesz sie jeszcze gorzej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.