- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:15
Na jak wiele według Was powinni pozwalać rodzice dziewczynie w wieku 18 lat?
Bo ja mam wrażenie, że od kilku lat traktują mnie niezmiennie jako taką smarkatą nastolatkę, która wielu rzeczy jeszcze nie może. Yeoretyczine za każdym razem o wszystko się pytam a sądze ze powinnam sie uczyc robic to co chce a nie to co im sie podoba. nie zawsze pozwalaja mi spac poza domem. denerwuja sie jesli wiekszosc czasu spedzam ze znajomymi zamiast np posprzatac czy sie rodzenstwem zajac w tym czasie.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jaka granice powinni rodzice wyznaczac dziewczynie w takim wieku?
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
20 czerwca 2011, 00:36
widocznie ci nie ufaja (o czym sie
> przekonaja ze mieli racje)
Dokładnie to samo pomyślałam.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:37
> ile byś nie miała lat, jesteś od nich zależna w
> 100% tak długo, jak długo jesteś na ich
> utrzymaniu. niestety.
niestety wiem i to jest w tym wszystkim najsmutniejsze. ale trzeba sobie jakies granice wspolnie ustalic, tylko wlasnie jakie?
20 czerwca 2011, 00:38
ja tylko dodam ze jestem jedyna kobieta w mieszkaniu wiec sprzatanie spoczywan na moich barkach. chcac nie chca musze w jakis sposob pilnowac porzadku, chociaz jestem z reguly leniwa i niezalezna bo lubie zyc po swojemu - i nawet jak pozmywam raz na miesiac w swoim mieszkaniu to zrobie to co lubie, niestety tak nie moge zrobic w zyciu realnym
czasami poleglam na tym etapie, mialam glowe urwana przez to i nic nie poradze
co do sytuacji autorki to nie jest za ciekawie, bo bedzie sie musiala tlumaczyc skad i dlaczego a to juz jest raczej upokarzajace moim zdaniem.
nie wiem ktory to jest miesiac/tydzien ale trzeba odczekac swoje bo roznie sie z ciaza uklada.
moim zdaniem w obecnej sytuacji chyba nie wiele wyciagniesz na swoja korzysc. jak rodzice sie dowiedza to bedziesz miala glowe urwana
Edytowany przez agusiamysz 20 czerwca 2011, 00:40
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
20 czerwca 2011, 00:40
Ok. Skoro chcesz to napiszę.
Napisałaś, że nigdy nie przyprowadziłaś żadnego chłopaka do domu, wychodząc z niego mówisz, że idziesz do koleżanki i powiedz mi ( znaczy się przybliż ) jak masz zamiar oświadczyć rodzicom, że jesteś w ciąży ? Z resztą zrobić to i tak będziesz musiała. Nie dziwię się, że rodzice Ci nie ufają - chłopaka nie masz a tu nagle ciąża. Robiąc to zastanawiałaś się jak zareagują Twoi rodzice ? Nie dziw się, że na nic Ci nie pozwalają. Chcą Cię uchronić przed tym co im niedługo powiesz.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:40
bedzie wielkie zaskocznie jak to sie stalo skoro nigdzie nie wychodze nocami. ale przeciez tak to bywa gdy nie mozna po ludzku ustalic przyzwoitych granic i rozmawiac ze soba szczerze tylko trzeba kombinowac.
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
20 czerwca 2011, 00:43
> bedzie wielkie zaskocznie jak to sie stalo skoro
> nigdzie nie wychodze nocami. ale przeciez tak to
> bywa gdy nie mozna po ludzku ustalic przyzwoitych
> granic i rozmawiac ze soba szczerze tylko trzeba
> kombinowac.
Nie używaj tego jako argumentu w rozmowie z rodzicami - gdybym była rodzicem i usłyszała takie coś pomyślałabym, że ta ciąża to na złość nam za to, że kontrolowaliśmy, nie pozwalaliśmy na zbyt wiele.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:46
moze zamiast zabraniac mi wszystkiego to uczyliby mnie normalych wartosci w zyciu to bym inaczej swoje zycie ulozyla
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
20 czerwca 2011, 00:46
z drugiej strony zgadzam się, że zakazy wszystkiego (powtarzam, wszystkiego) właśnie taki często odnoszą skutek, bo dziewczyny chcą się "nahapać" bo nie wiadomo czy i kiedy nadarzy się następna okazja.
cóż, możesz mieć przynajmniej pewność, że teraz coś się zmieni :)
20 czerwca 2011, 00:48
ciaza sie moze zdarzyc szczegolnie ze sie nie zabezpieczalo, albo metoda byla zawodna, ale niestety jest taka prawa.zmotywowana jestes rok mlodsza ode mnie tylko - jesli to twoja prawdziwa data. ja nie rozmawialam z moim tata o seksie ani takich sprawach. rozumiem ze rodzice nie wiedza jak rozmawiac ale moga kogos poprosic by porozmawial z corka/synem o seksie itp
sama na wlasnych bledach przechodzilam przez rozne kroki. niestety moja seksualnosc i chec zdobycia natychmiast partnera zyciowego chyba najbardziej mi poczynila szkod, bo moj mezczyzna uwaza ze niektorzy mnie powykorzystali. ale nie majac jakiegos "ciepla: domu szukalam tego "ciepla" poza domem.
i na rozmowie z psychologiem stwierdzilam ze chyba dlatego szukalam na sile faceta zeby zapomniec o swojej sytuacji rodzinnej
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 czerwca 2011, 00:52
> z drugiej strony zgadzam się, że zakazy
> wszystkiego (powtarzam, wszystkiego) właśnie taki
> często odnoszą skutek, bo dziewczyny chcą się
> "nahapać" bo nie wiadomo czy i kiedy nadarzy się
> następna okazja.
wlasnie o to mi chodzi...