- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 czerwca 2011, 11:36
Edytowany przez trujacyBluszcz 16 czerwca 2011, 11:40
16 czerwca 2011, 14:47
> > masz racje, wkurzają mnie dziewczyny z wagą 50>
> kg/170 cm z celem 45 kg i płaczące jakie one są>
> tłuste fuj fuj, a i jeszcze narzekają bo to w>
> rurkach chodzić nie mogą w spodenkach i mini też,>
> niech się w końcu ogarną, vitalia to nie strona
> na> walke z wagą prawidłową (do anoreksji) tylko>
> nadwaga/otyłością E ... nie wrzucajcie wszystkich
> do jednego worka. Często po udanej diecie mamy
> zaburzony obraz samej siebie i mimo spadku kg
> ciągle widzimy swoje stare odbicie ... Vitalia to
> strona o dietach wszelkich ... także takich dla
> zdrowia i na przytycie. Więcej luzu i dystansu.
jasne, jasne. ale chyba się nie zrozumiałyśmy się. chodzi mi o pokazówke. wklejają zdjęcia w bieliźnie, z zajebistą figurą i ryczą bo jak siedza to im się wałek na brzuchu robi
16 czerwca 2011, 14:52
16 czerwca 2011, 14:59
16 czerwca 2011, 15:06
Myślę, że osoby, które obrażają na forum innych są zakompleksione -może mają krzywe wielgachne zęby, albo szpiczaste uszy, krzywe nogi, paskudne twarze i do tego pryszczate, żaden ich nie chce no i nie wiem co jeszcze
Nie wiem to zjawisko zawsze było i bedzie. Ja poznałam smak poniżenia kiedys kiedys z innym wzrostem i dużo większa waga niż teraz. Byłam poniżana, wyśmiewana, miałam mało znajomych, którzy nie wstydziliby sie podejść na przerwie do "grubej". Teraz mam wiecej znajomych, probowali sie kolegowac nawet ci, którzy pare ładnych lat temu wyśmiewali się -a że ja pustych ludzi nie trawie to wole grono tych którzy zawsze przy mnie byli bez wzgledu na gabaryty. Nawet ci najpiekniejsi zapewne mają w sobie coś be...dlatego jak ktoś mi sie stara ubliżyć (niekoniecznie w sferze wyglądu) zawsze mam dla niego/niej tak soczystą ripostę (może nawet czasem na niektórych zbyt inteligentną), że po jego/jej słowach pozostaje tylko echo.
Ludzi zakompleksionych najlepiej wyśmiać...wiecie jak słodko wygląda bezradność "wrzucającego" któremu zabrakło epitetów a Ty sie nadal śmiejesz? -spróbujcie kiedyś-piękny widok :D
Edytowany przez TeQueL 16 czerwca 2011, 15:10
16 czerwca 2011, 15:17
16 czerwca 2011, 15:24
16 czerwca 2011, 15:29
16 czerwca 2011, 15:34
16 czerwca 2011, 15:51
Scatty źle mnie zrozumiałaś ;)
O te mankamenty innych chodzi, ze zawsze mogę sobie pomyśleć w duszy, że obraża mnie ktoś kto sam wcale ideałem nie jest.
A co do riposty to po prostu zawsze jak już mnie zaświerzbi język staram się odpowiedzieć mądrze i z klasą, jtak by ta osoba zapomniała języka w gębie lub najczęściej przechodzę obojętnie śmiejąc się jedynie bo z głupkami rzadko kiedy wdaje sie w dyskusje ;)
Więc uznam, ze po prostu źle się wyraziłam a Ty źle mnie zrozumiałaś ;)
P.S. Na zaczepki ad. wyglądu nauczyłam się nie reagowac już kilka ładnych lat temu. A ew hmm "rozmowa" lub docinek jest raczej kierowana do ludzi, którzy mają do zarzucenia wiele błedów innym siebie samych uważając za najmądrzejszych i unikalnych. Jak wiem, że jest w błedzie i jestem mu/jej w stanie to udowodnić i go skompromitować bardziej niż on/ona stara się mnie...to wtedy to robie. A co do wikłania się w bezsensowne docinki na poziomie przedszkokla no to oczywiście nie ukrywam, że przemilczam bo nie ma sensu sie odzywac ;)
Edytowany przez TeQueL 16 czerwca 2011, 15:55