Temat: Nauka jazdy

Wsiadasz. Ustawiasz lusterka, fotel. Zapinasz pasy. Wlaczasz silnik. Przekrecasz swiatla 2 razy w gore,wtedy masz swiatla do jazdy dziennej.

Wciskasz pedal sprzegla i trzymasz hamulec [ 1 i 2 pedal],zeby Ci auto nie zjechalo ;p. Wbijasz bieg 1 [ on jest tylko do ruszania] .Pewni bedziesz miala zaciagniety reczny to go spusc. Zwalniasz pedal sprzegla i dodajesz delikatnie gazu. Musisz to robic mniej wiecej na rowni - puszczasz sprzeglo, przyciskasz gaz.

Musisz wyczuc moment sprzegla,zeby Ci nie szarpnelo auto.Bedzie to wpolowe.  To wyjdzie w praktyce jak juz bedziesz na ulicy operowala pedalami.

Hamowanie to najlatwiejsza czynnosc.

Kiedy tylko zwalniasz to naciskasz prawa stopa deikatnie hamulec [ 2 pedal] a kiedy chcesz sie zatrzymac musisz miec przycisniete sprzeglo i podczas stania trzymac oba pedaly przycisniete.

Bieg 1 jest do ruszania zaraz pozniej wbijasz 2jkę. Biegi zmieniaja sie zaleznie od predkosci jazdy. Napewno bedziesz miala w aucie obrotomierz. bieg zmieniasz na wyzszy kiedy obrotomierz masz w okolicach 2 tys obrotow.

Ale na Lkach i tak jezdzi sie tylko do 3 biegu, bo tak sobie ktos tam wymyslil ;]

Czyli 1 ruszasz, rozpedzasz do ok 2 tys obrotow, sprzeglo i 2jka. Dalej sprzeglo i 3jka.

Przed skrzyzowaniami i rondami redukcja z 3 na 2.

Jak przesuniesz kierunkowskaz w gore bedziesz nadawala sygnal skretu w prawo, w dol w lewo.

BEDZIE DOBRZE

Zreszta kurdee..przciez od tego jest instruktor. Za to mu jest placone tak???

Ja mialam fantastycznego instruktora. Nigdy sie na mnie nawet lekko nie zdenerwowal.... Ale OSK do ktorego sie zapisalam byl jego i on uczyl wiec jemu placilam ,a nie jakiejs szkolce,ktora zatrudniala instruktora od 7 bolesci.

Ja bylam umowiona z  moim instruktorem na piwo.

Po zdanym egzainie dzwonil do mnie 2 razy i mi gratulowal ;]

> > Ale na Lkach i tak jezdzi sie tylko do 3 biegu,
> bo tak sobie ktos tam wymyslil ;]Oj, chyba nie.. 

Nie pisz oj chyba nie ,bo u mnie tak bylo ;/