Temat: Bąk na randce

Wczoraj wieczorem byłam na pierwszej randce z nowo poznanym facetem. Było to raczej takie "luźne" spotkanie, piliśmy u niego w domu wino i gadaliśmy.
Wszystko raczej przebiegało zgodnie z planem, żadnej wtopy ni nic. Kiedy odprowadzał mnie już do domu i byliśmy tuż pod moją bramą i nagle zasadziłam ogromnego bąka... bardzo głośnego i trochę mniej śmierdzącego. Potem jeszcze 2-3 razy już takie resztki poszły. Ja nic nie powiedziałam, zachowywałam się normalnie, choć jestem pewna, że to słyszał. Pożegnaliśmy się i poszłam do domu...
Strasznie mi teraz głupio, bo akurat wtedy to się musiało stać, całe spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, a tu nagle już na samym końcu taka wtopa!
Co Wy o tym sądzicie, powinnam wtedy przeprosić za to, że mi się wymsknęło, czy dobrze, że to zignorowałam?
W sumie myślę tak sobie, że jakby co mogę zwalić na psy, że to one puściły bąka, ale chyba by nie przeszło
Dziewczyny, chyba nie zrobiło to na nim wielkiego wrażenia, bo zaprosił mnie znowu do siebie do domu na whisky z colą ;D
jak zamierzasz pić cole to ściskaj lepiej poślady cały wieczór;))))
ha ha dobre.....
thinka - cola taka bąkopędna jest ?

wszystkie napoje gazowane takie są;) tym razem uważaj......

Postaram się, bo gdyby znowu sytuacja się powtórzyła, to już sama nie wiem co bym zrobiła...
Może macie jakieś pomysły?
bo ja wiem...gazowana jest, to wystarczy:)) a tak powaznie-ja przy moim bylym kiedys puscilam i powiedzialam przepraszam, a on sie ze mnie zaczal smiac i cos ki tam pojechał, że zjarałam cegłe. Przy obecnym puscilam raz bąka rano w łózku,dyskretnie sie odwróciłam,a on spał(albo udawał, nie wiem, wolałam nie sprawdzać, chociaz w sumie glosny byl wiec dziwne ze sie nie obudzil;))))generalnie nie popieram az takiego przekraczania intymnosci zeby przy sobie kupe walic albo sadzić bąki. Maksimum to sikanie przy sobie, czasem nam sie to zdarza, ale kupa i bąki odpadają;)))))))
Wiesz thinka, ja na prawdę nie zrobiłam tego z premedytacją i zazwyczaj gdy jestem w towarzystwie i czuje, że nadchodzi to ściskam poślady , ale wczoraj to tak mnie zaskoczył, że nie zdążyłam zareagować. Mam nadzieję, że dzisiaj nam już nic spokoju nie zmąci :)
a moze zmien cos w diecie, skoro to sie czesto zdarza?W kazdym razie-powodzenia:)
Głupio zabrzmiało, nie zdarza mi się często, ale ostatnio mam lekki zastój, ale to chwilowe :)
W sumie tak sobie myślę. Wczoraj przed spotkaniem zjadłam 2 tosty z serem żółtym, może to przez to takie rewolucje ;) ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.