- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
25 maja 2011, 15:44
Za rok planuję zdawać maturę na poziomie rozszerzonym z j. polskiego. Jednakże mam problem, bo dziś zajrzałam do próbnego arkusza, starałam się jakoś rozwiązać zadania i prawie wszystko wyszło źle. Opanowałam już w pewnym stopniu lektury, epoki literackie i wszystko, co najważniejsze, ale nie potrafię czytać ze zrozumieniem i interpretować. W ogóle nie rozumiem czytanego tekstu, niektóre zdania są dla mnie jak z kosmosu, być może to przez zbyt ubogie słownictwo. No, ale nie mogę się nad sobą użalać, tylko wziąć się do roboty, jednakże czy w tym kierunku coś da się zrobić? Może jestem po prostu zbyt mało inteligentna i mam ograniczenia umysłowe, a tego już zmienić nie można.
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
25 maja 2011, 16:24
Jak ja pisałam w 2009 roku to jeszcze było na rozszerzeniu czytanie ze zrozumieniem i wypracowanie, od 2010 jest tylko wypracowanie.
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1549
25 maja 2011, 16:24
Może spróbuj się dopytać polonistki/polonisty z twojej szkoły co możesz zrobić w tej sytuacji... na pewno coś ci doradzi.
25 maja 2011, 16:33
jest tylko praca do napisania! pisalam w tym roku! i nie ma limitu zdawalnosci 30%, napiszesz na 15% i i tak zdalas!
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
25 maja 2011, 16:33
Oo, faktycznie, jest tylko wypracowanie, to super:) Więc jeżeli chodzi o rozszerzenie, to można zdobyć max. 40pkt? Czy może I część z podstawy też się bierze pod uwagę?
Edytowany przez JulietCracow 25 maja 2011, 16:34
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
25 maja 2011, 16:39
> Oo, faktycznie, jest tylko wypracowanie, to
> super:) Więc jeżeli chodzi o rozszerzenie, to
> można zdobyć max. 40pkt? Czy może I część z
> podstawy też się bierze pod uwagę?
Hmm, ale o co Ci chodzi? Podstawę MUSISZ zdać na 30%. Rozszerzenie możesz napisać nawet na 0 pkt i to wcale nie świadczy o oblaniu matury. Podczas naboru na studia biorą pod uwagę wynik, który jest dla Ciebie bardziej korzystny w przeliczeniu na punkty rekrutacyjne.
25 maja 2011, 16:40
Jeśli chodzi o ubogie słownictwo, to przede wszystkim książki;) dużo książek;] ja od dłuższego czasu czytam więcej książek (250-stronowa w 2 dni, czasem 1 dzień) i moje słownictwo troszkę się polepszyło;)
- Dołączył: 2011-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 221
25 maja 2011, 16:44
Sznoruffka, jesteś z Krakowa, więc pewnie orientujesz się trochę co do rekrutacji na niektórych uczeniach:) Słyszałaś coś może o progach na filologię polską, spec. nauczycielską na UJ?:)
25 maja 2011, 16:44
Zbyt mało inteligentna na te idiotyczne, kluczowe odpowiedzi na pewno nie jesteś. Jeżeli dopiero za rok zdajesz, to przed Tobą cały trzeci rok liceum bądź czwarty technikum, gdzie na pewno będą w kółko wałkować wszelkiego rodzaju testy na "czytanie ze zrozumieniem". Ja z rozszerzonego polskiego miałam zaledwie 56% pomimo tego, że pisałam najlepiej w klasie, przeczytałam w życiu więcej książek niż połowa mojej byłej klasy razem wzięta i zawsze byłam doceniana za moje umiejętności na płaszczyźnie humanistycznej. Dlatego uważam, że matura to bzdura i nie warto sobie nią specjalnie zawracać głowy.
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
25 maja 2011, 17:55
ale, jak juz JA zauwazylam na samym poczatku, na rozszerzeniu jest tylko wypracowanie.
co nie zmienia faktu ze w klucz wstrzelic sie trzeba...
- Dołączył: 2006-11-16
- Miasto: Hmm
- Liczba postów: 10385
25 maja 2011, 20:07
Filologia polska spec. nauczycielska w Krakowie... Powodzenia... Mam kilka znajomych, które są polonistkami już nawet po podyplomówkach i pracy w zawodzie od 2 lat w Krakowie i okolicach znaleźć nie mogą... Nie ma zapotrzebowania na nauczycieli przedmiotów humanistycznych. Takie kierunki studiuje się chyba tylko dla przyjemności, bo przyszłościowe to one nie są niestety...