Temat: Wzmożone kontrole bagażu na lotniskach?

Czy ktoś leciał gdzieś niedawno? Czy to prawda? Bardzo dużo teraz treści o tym na tt i ig, głównie chyba dotyczy Rayanera, ktoś potwierdzi? 

Jak lecieliśmy w marcu Wizzairem to sprawdzali całą naszą grupę (5 osób). My przeszliśmy, ale kilku osobom kazali albo się przepakować, albo dopłacić.

PorannyDeszcz napisał(a):

Jak lecieliśmy w marcu Wizzairem to sprawdzali całą naszą grupę (5 osób). My przeszliśmy, ale kilku osobom kazali albo się przepakować, albo dopłacić.

W lutym leciałam to jeszcze nic takiego nie było. Ciekawe czego to wynika. Zastanawiam się czy brać torebkę podręczna. Edit, od znajomego pilota się dowiedziałam, że ludzie nosili za dużo bagaży i potem załoga traci czas na upychanie tego do schowkow i pod fotele 

Latam raz w tygodniu średnio, głównie KLM i LOT i Swiss, nic takiego mnie nie spotkało. Wizzairem lecieliśmy w marcu, ale mieliśmy priority i pies z kulawą nogą się nie zainteresował naszym bagażem. Ryanair podobno zmniejszył rozmiary bagażu w kwietniu i zaczęli sprawdzać bardzo serio rozmiary bagażu. 

Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Latam raz w tygodniu średnio, głównie KLM i LOT i Swiss, nic takiego mnie nie spotkało. Wizzairem lecieliśmy w marcu, ale mieliśmy priority i pies z kulawą nogą się nie zainteresował naszym bagażem. Ryanair podobno zmniejszył rozmiary bagażu w kwietniu i zaczęli sprawdzać bardzo serio rozmiary bagażu. 

Czytalam, ze to nie tyle kwestia samego zmniejszenia, co krzywo ponaklejanych miarek. Plus wczesniej na wiele rzeczy przymykali oczy (np. wystajace kolka), a teraz nie. I teraz "nagle" sie okazuje, ze walizki, z ktorymi latano latami, sa za duze.

Ale tez czytalam wlasnie, ze powinno sie wlasnie mierzyc miernik na lotnisku, bo bywa, ze w nich jest wlasnie blad, ten cm, dwa za malo w porownaniu do oficjalnego, dopuszczonego rozmiaru bagazu, a zrzuca sie na pasazerow, ze maja za duzy bagaz.

Leciałam w marcu Wizzairem. Kilku osobom zmierzyli bagaż ale bez szału, żeby to było na masową skalę.

Pasek wagi

W Wizzair miałam normalnie zawsze większą nerkę poza bagażem i nikt się nie czepiał. Koleżance raz kazali upychać listonoszkę do plecaka, ale ta listonoszka nie była najmniejsza. W Rayanerze nawet nerka się chyba liczy jako podręczny ;\ nawet nie ma jak jej ukryć pod kurtka 

SukienkaWgroszki napisał(a):

W Wizzair miałam normalnie zawsze większą nerkę poza bagażem i nikt się nie czepiał. Koleżance raz kazali upychać listonoszkę do plecaka, ale ta listonoszka nie była najmniejsza. W Rayanerze nawet nerka się chyba liczy jako podręczny ;\ nawet nie ma jak jej ukryć pod kurtka 

Ja malutką torebkę z podręcznymi drobiazgami upycham do plecaka a po przejściu kontroli od razu wyjmuje i na pokład już idę z plecakiem i torebką.

Pasek wagi

ruda.lisiczka napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

W Wizzair miałam normalnie zawsze większą nerkę poza bagażem i nikt się nie czepiał. Koleżance raz kazali upychać listonoszkę do plecaka, ale ta listonoszka nie była najmniejsza. W Rayanerze nawet nerka się chyba liczy jako podręczny ;\ nawet nie ma jak jej ukryć pod kurtka 

Ja malutką torebkę z podręcznymi drobiazgami upycham do plecaka a po przejściu kontroli od razu wyjmuje i na pokład już idę z plecakiem i torebką.

Ja mam zawsze wypchany plecak na maxa, nie wiem jak jeszcze tam wepchne torebkę, chyba muszę kupić jakąś szmaciana 

krolowamargot1 napisał(a):

Latam raz w tygodniu średnio, głównie KLM i LOT i Swiss, nic takiego mnie nie spotkało. Wizzairem lecieliśmy w marcu, ale mieliśmy priority i pies z kulawą nogą się nie zainteresował naszym bagażem. Ryanair podobno zmniejszył rozmiary bagażu w kwietniu i zaczęli sprawdzać bardzo serio rozmiary bagażu. 

jakis portal wstawił takie info 1 kwietnia, że niby Ryanair zmniejszył wymiary do saszetki lub torebki wielkości koperty. Oczywiście był to żart.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.