Temat: Pytanie do ksiegowej

Zamykam temat dowiedziałam się czego potrzebuje 

nuta napisał(a):

Adanbareth napisał(a):

Czy to ja jestem nieogarnięta, czy księgowa gada głupoty?

Jestem zatrudniona na pół etatu, przychodzę do roboty po 4 godziny od poniedziałku do piątku. Mój staż pracy wynosi ponad 10 lat i przysługuje mi 26 dni urlopu wypoczynkowego. Baba upiera się ze przysługuje mi 13 dni urlopu, bo na pół etatu tak jest.Ja jej mowie, ze przysługują mi 104 godziny, bo urlop na pół etatu rozlicza się godzinowo.I tak, w roku 2024 wykorzystałam 24 dni urlopu. A ta mi napisała ze mam na minusie -11 dni. No hit. Nie mam siły do tej baby, juz zaczęłam wątpić przez jej gadanie, w swoje racje. Nie chce mieć burdelu w papierach. Jak jej to łopatologicznie wytłumaczyć? Wysłać jej podstawę prawna? Wczoraj gadałam z nią z 40 minut probujac to wytłumaczyć i wyssała ze mnie życie

sorki, ale jestes nieogarnieta. Ksiegowa ma racje.

13 dni to wlasnie 104 godziny :)

ale poszukaj w goolge podstawy prawnej dla siebie

No Dobra, chyba nie jestem taka nieogarnięta, bo to wychodzi na to ze i ja mam racje i ona ma racje ;) tylko nie mogę się z nią dogadac, bo jakim prawem mi policzyła ze mam -11 dni
Urlop na pół etatu chyba przelicza się na godziny i jeśli ktoś pracuje 5 dni w tygodniu to żeby wziąć w danym dniu urlop odlicza sobie tyle godzin ile ma w grafiku, czyż nie?

według tego co w necie przysługują mi 104 godziny urlopu, jeżeli pracuję w tygodniu 20 godzin i biorę np. tydzień urlopu, odliczam od tych 104 godzin 20. Jeżeli biorę jeden dzień pracujący odliczam tyle godzin ile byś pracowała tego dnia - 4h.

No tak, tylko dla mnie niezrozumiale jest, dlaczego będąc zatrudniona na pół etatu, i skoro powinna mi odejmować z puli godziny, a nie dni, wybierając 24 dni urlopu, ta mi zrobiła -11 dni na minusie. Czyli musiała mi liczyć 8 godzin. I nie zatruwam nikomu życia, bo to jej praca i obowiazek, a ona nie potrafi mi tego wytłumaczyć. 

to zależy, jak Ci ściągają te godziny urlopu. Ja jestem zatrudniona na 3/4 etatu i mam 26 dni urlopu, ściągane po 6 godzin za dzień urlopu. Jeśli byś miała mieć 13 dni, to po 8 godzin, tak żeby rocznie wyszło 104 godziny

Peanut_Butter napisał(a):

to zależy, jak Ci ściągają te godziny urlopu. Ja jestem zatrudniona na 3/4 etatu i mam 26 dni urlopu, ściągane po 6 godzin za dzień urlopu. Jeśli byś miała mieć 13 dni, to po 8 godzin.

No chodzę po 4 godziny dziennie 5 dni w tygodniu. Powinna mi chyba ściągać tyle za dzień ile w dniu przepracuje? 

nuta napisał(a):

Na pol etatu w praktyce przysluguje 13 dni urlopu. Jak wzielas 24 to masz na minusie 11dni.

Nie wiem jaki zawod wykonujesz, ze chcesz pouczac ksiegowa jak ma Ci urlop policzyc. 

a ty jaki ze się wypowiadasz? to było pytanie do księgowej ,jesteś nią?

Adanbareth napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

to zależy, jak Ci ściągają te godziny urlopu. Ja jestem zatrudniona na 3/4 etatu i mam 26 dni urlopu, ściągane po 6 godzin za dzień urlopu. Jeśli byś miała mieć 13 dni, to po 8 godzin.

No chodzę po 4 godziny dziennie 5 dni w tygodniu. Powinna mi chyba ściągać tyle za dzień ile w dniu przepracuje? 

policz sobie któryś miesiąc, gdzie brałaś jakiś urlop i zobacz, ile miałaś zdjętych godzin

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.