- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wtorek, 18:59
Nigdy nie miałam ładnego owalu twarzy, dlatego, nazbierałam sobie na lifting i chcę jechać do Turcji na moje kolejne urodziny. Z jednej strony wiem, że taniej, a z drugiej, kurde, no biję się, że w razie czego nie mam lekarza pod ręką, kontakt jest urudniony. Jak się zapatrujecie na tego typu zabiegi za granicą?
środa, 14:13
Monia, a w jakim języku ty się z tymi tureckimi lekarzami dogadasz? Jak wytłumaczysz im, że coś cię boli, ciągnie, masz na cośtam alergię etc?
Jest tylu dobrych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce, laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas, a ty koniecznie chcesz do Turcji?
Było coś o zębach i operacji pośladków w jakichś magazynach - laski o mało nie umarły.Ty się podobno boisz latać - to co, samochodem pojedziesz do tej Turcji? A jak wrócisz? Odłóż sobie kasę na doktora Szczyta czy tam innego Osucha - ten się wyspecjalizował w face lift.
Dla mnie to abstrakcja, mój mąż rozważał przeszczep włosów w Turcji, ale zrobił go w Holandii i całe szczęście, bo po przeszczepie okazało się, że ma alergię na któryś z leków, to lekarz zwyczajnie podjechał do domu, podał potrzebne preparaty i co 2 dni zaglądał, jak sytuacja.
"laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas"
No ja bym je porównała do tych Polek które lecą robić operację w Turcji. Czy w USA nie ma dobrych chirurgów plastycznych i będą prawdopodobnie porozumiewać się w języku angielskim.
A w Polsce nie zmarła pacjentka po powiększeniu piersi ? Ryzyko jest zawsz i wszędzie. A w razie powikłań gdzie te pacjentki z USA będą szukać pomocy ?
Edytowany przez Noir_Madame środa, 14:20
środa, 14:23
Monia, a w jakim języku ty się z tymi tureckimi lekarzami dogadasz? Jak wytłumaczysz im, że coś cię boli, ciągnie, masz na cośtam alergię etc?
Jest tylu dobrych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce, laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas, a ty koniecznie chcesz do Turcji?
Było coś o zębach i operacji pośladków w jakichś magazynach - laski o mało nie umarły.Ty się podobno boisz latać - to co, samochodem pojedziesz do tej Turcji? A jak wrócisz? Odłóż sobie kasę na doktora Szczyta czy tam innego Osucha - ten się wyspecjalizował w face lift.
Dla mnie to abstrakcja, mój mąż rozważał przeszczep włosów w Turcji, ale zrobił go w Holandii i całe szczęście, bo po przeszczepie okazało się, że ma alergię na któryś z leków, to lekarz zwyczajnie podjechał do domu, podał potrzebne preparaty i co 2 dni zaglądał, jak sytuacja.
"laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas"
No ja bym je porównała do tych Polek które lecą robić operację w Turcji. Czy w USA nie ma dobrych chirurgów plastycznych i będą prawdopodobnie porozumiewać się w języku angielskim.
A w Polsce nie zmarła pacjentka po powiększeniu piersi ? Ryzyko jest zawsz i wszędzie. A w razie powikłań gdzie te pacjentki z USA będą szukać pomocy ?
tam, gdzie zawsze - w prywatnym szpitalu w USA, tam nie ma NFZ i jest naprawdę wielki rynek podróży na operację do Meksyku, Wenezueli, czy gdzie tam. To ja już bym wolała zrobić o w PL. P.S, nie ma zakazu porozumiewania się także po hiszpańsku, tam nie ma jednego języka urzędowego.
środa, 14:37
Monia, a w jakim języku ty się z tymi tureckimi lekarzami dogadasz? Jak wytłumaczysz im, że coś cię boli, ciągnie, masz na cośtam alergię etc?
Jest tylu dobrych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce, laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas, a ty koniecznie chcesz do Turcji?
Było coś o zębach i operacji pośladków w jakichś magazynach - laski o mało nie umarły.Ty się podobno boisz latać - to co, samochodem pojedziesz do tej Turcji? A jak wrócisz? Odłóż sobie kasę na doktora Szczyta czy tam innego Osucha - ten się wyspecjalizował w face lift.
Dla mnie to abstrakcja, mój mąż rozważał przeszczep włosów w Turcji, ale zrobił go w Holandii i całe szczęście, bo po przeszczepie okazało się, że ma alergię na któryś z leków, to lekarz zwyczajnie podjechał do domu, podał potrzebne preparaty i co 2 dni zaglądał, jak sytuacja.
"laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas"
No ja bym je porównała do tych Polek które lecą robić operację w Turcji. Czy w USA nie ma dobrych chirurgów plastycznych i będą prawdopodobnie porozumiewać się w języku angielskim.
A w Polsce nie zmarła pacjentka po powiększeniu piersi ? Ryzyko jest zawsz i wszędzie. A w razie powikłań gdzie te pacjentki z USA będą szukać pomocy ?
tam, gdzie zawsze - w prywatnym szpitalu w USA, tam nie ma NFZ i jest naprawdę wielki rynek podróży na operację do Meksyku, Wenezueli, czy gdzie tam. To ja już bym wolała zrobić o w PL. P.S, nie ma zakazu porozumiewania się także po hiszpańsku, tam nie ma jednego języka urzędowego.
No ty byś wolała w pl a inni wolą w Turcji. Zięć mojej przyjaciółki zrobił sobie przeszczep włosów w Turcji i wszystko było bez żadnych komplikacji. Mógł zrobić w Brazylii bo to jego rodzinny kraj, jednak wybrał inaczej. W Polsce jak już wdepniesz w gówno* z błędem lekarskim to po tobie. Lekarze odsyłają od jednego do drugiego, nikt nie chce po kolesiu poprawiać.
środa, 14:52
Monia, a w jakim języku ty się z tymi tureckimi lekarzami dogadasz? Jak wytłumaczysz im, że coś cię boli, ciągnie, masz na cośtam alergię etc?
Jest tylu dobrych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce, laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas, a ty koniecznie chcesz do Turcji?
Było coś o zębach i operacji pośladków w jakichś magazynach - laski o mało nie umarły.Ty się podobno boisz latać - to co, samochodem pojedziesz do tej Turcji? A jak wrócisz? Odłóż sobie kasę na doktora Szczyta czy tam innego Osucha - ten się wyspecjalizował w face lift.
Dla mnie to abstrakcja, mój mąż rozważał przeszczep włosów w Turcji, ale zrobił go w Holandii i całe szczęście, bo po przeszczepie okazało się, że ma alergię na któryś z leków, to lekarz zwyczajnie podjechał do domu, podał potrzebne preparaty i co 2 dni zaglądał, jak sytuacja.
"laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas"
No ja bym je porównała do tych Polek które lecą robić operację w Turcji. Czy w USA nie ma dobrych chirurgów plastycznych i będą prawdopodobnie porozumiewać się w języku angielskim.
A w Polsce nie zmarła pacjentka po powiększeniu piersi ? Ryzyko jest zawsz i wszędzie. A w razie powikłań gdzie te pacjentki z USA będą szukać pomocy ?
tam, gdzie zawsze - w prywatnym szpitalu w USA, tam nie ma NFZ i jest naprawdę wielki rynek podróży na operację do Meksyku, Wenezueli, czy gdzie tam. To ja już bym wolała zrobić o w PL. P.S, nie ma zakazu porozumiewania się także po hiszpańsku, tam nie ma jednego języka urzędowego.
No ty byś wolała w pl a inni wolą w Turcji. Zięć mojej przyjaciółki zrobił sobie przeszczep włosów w Turcji i wszystko było bez żadnych komplikacji. Mógł zrobić w Brazylii bo to jego rodzinny kraj, jednak wybrał inaczej. W Polsce jak już wdepniesz w gówno* z błędem lekarskim to po tobie. Lekarze odsyłają od jednego do drugiego, nikt nie chce po kolesiu poprawiać.
ile razy wpadłaś w problemy z błędem lekarskim? oraz masa lekarzy w Europie poprawia po Turkach, bo inaczej pacjentki by im umarły
Edit:
zrobiłam najprostszy search o operacjach w Turcji:
https://tvn24.pl/swiat/wielka-...
https://www.radzikowskaclinic....
https://kobieta.rp.pl/prawo/ar...
https://drkurmanow.pl/operacje...
Edytowany przez krolowamargot środa, 14:56
środa, 15:51
Monia, a w jakim języku ty się z tymi tureckimi lekarzami dogadasz? Jak wytłumaczysz im, że coś cię boli, ciągnie, masz na cośtam alergię etc?
Jest tylu dobrych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce, laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas, a ty koniecznie chcesz do Turcji?
Było coś o zębach i operacji pośladków w jakichś magazynach - laski o mało nie umarły.Ty się podobno boisz latać - to co, samochodem pojedziesz do tej Turcji? A jak wrócisz? Odłóż sobie kasę na doktora Szczyta czy tam innego Osucha - ten się wyspecjalizował w face lift.
Dla mnie to abstrakcja, mój mąż rozważał przeszczep włosów w Turcji, ale zrobił go w Holandii i całe szczęście, bo po przeszczepie okazało się, że ma alergię na któryś z leków, to lekarz zwyczajnie podjechał do domu, podał potrzebne preparaty i co 2 dni zaglądał, jak sytuacja.
"laski z USA przylatują robić sobie zabiegi u nas"
No ja bym je porównała do tych Polek które lecą robić operację w Turcji. Czy w USA nie ma dobrych chirurgów plastycznych i będą prawdopodobnie porozumiewać się w języku angielskim.
A w Polsce nie zmarła pacjentka po powiększeniu piersi ? Ryzyko jest zawsz i wszędzie. A w razie powikłań gdzie te pacjentki z USA będą szukać pomocy ?
tam, gdzie zawsze - w prywatnym szpitalu w USA, tam nie ma NFZ i jest naprawdę wielki rynek podróży na operację do Meksyku, Wenezueli, czy gdzie tam. To ja już bym wolała zrobić o w PL. P.S, nie ma zakazu porozumiewania się także po hiszpańsku, tam nie ma jednego języka urzędowego.
No ty byś wolała w pl a inni wolą w Turcji. Zięć mojej przyjaciółki zrobił sobie przeszczep włosów w Turcji i wszystko było bez żadnych komplikacji. Mógł zrobić w Brazylii bo to jego rodzinny kraj, jednak wybrał inaczej. W Polsce jak już wdepniesz w gówno* z błędem lekarskim to po tobie. Lekarze odsyłają od jednego do drugiego, nikt nie chce po kolesiu poprawiać.
ile razy wpadłaś w problemy z błędem lekarskim? oraz masa lekarzy w Europie poprawia po Turkach, bo inaczej pacjentki by im umarły
Edit:
zrobiłam najprostszy search o operacjach w Turcji:
https://tvn24.pl/swiat/wielka-...
https://www.radzikowskaclinic....
https://kobieta.rp.pl/prawo/ar...
https://drkurmanow.pl/operacje...
https://kobieta.onet.pl/wiadom...
https://www.poradnikzdrowie.pl...
No i co niby wnoszą te artykuły,zakrzep po operacji, zdarzyć może się wszędzie. Jak ktoś chce za jednym zamachem zrobić kilka poprawek to jego głupota. Ceny i kliniki są różne,lepiej nie wybierać najtańszej. W Polsce też zapadła w śpiączkę pacjentka po liftingu piersi, nie pamiętam czy zmarła. A Hanna Bakuła którą lekarz zakaził gronkowcem. Wielce kobiet nie chce nagłaśniać spraw bo są źle traktowane i wyśmiewane.
Mi wystarczyło jak weszłam na forum pacjentek po mastektomii, które pisały o powikłaniach po rekonstrukcji piersi i że nikt nie chce im pomóc.
środa, 23:09
Turcja to kraj, jak kazdy inny, kazda operacja to ryzyko, i bledy/skutki uboczne sa wszedzie. Sama mialam tam operacje i nie mialam zadnych problemow, opieka na wysokkm poziomie, zero komplikacji. W szpitalu bylam tydzien, po powrocie wypisywali do mnie, czy wszystko ok, itd.
Pamuetajcie, ze nie ma specjalizacji pt medycyna estetyczna, w pl i wszedzue bedzie was operowal chirurg, dla ktorego to dodatkowy zarobek. A w turcjj operuja caly czas, wiec maja doswiadczenie.
środa, 23:17
Po co w ogóle robić takie głupoty?
Bo wygląd jest priorytetem a to dopiero początek tego trendu. Powoli zaczyna obowiązywać również mężczyzn.
W pewnym momencie był zalew artykułów pt. "Operacja plastyczna w Turcji zniszczyła mi życie". Na pewno były takie przypadki ale węszę też ingerencję rodzimej branży :) Argument o odszkodowaniu na mnie nie działa, wszyscy wiedzą jak to u nas wygląda.