- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 grudnia 2024, 22:54
.
Edytowany przez czerwona_kuropatwa 12 stycznia 2025, 20:22
27 grudnia 2024, 14:25
Walkman na kasety, które czasami przewijałam długopisem, żeby oszczędzać baterie😂.
27 grudnia 2024, 14:35
mnie zaintrygowało czym jest komputer z wystającym tyłem w Twoim zestawieniu...?? bo akurat obudowy komputerow stacjonarnych się moim zdaniem nie zmieniły znacząco ?
mam duży sentyment do wymienionego przez ciebie pistoletu i gry w kaczki i w ogóle do tych żółtych "dyskietek" z grami video i punktów je sprzedających ? oraz The Sims i grania z użyciem kodów:) diod na telefon nie pamiętam wcale, nie używałam czegoś takiego. Za to pamiętam płatne dzwonki z gazet- polifoniczne?
Rocznik 89 i już raczej kolorowe telewizory pamiętam:)
pomyślałam o gumie do skakania, jojo i pokemon tazo z lays - pewnie jojo czy gumę do skakania można kupić, aczkolwiek ja już raczej do tego wrócić nie mogę:)
Himawari ma rację, chodziło mi o monitor kineskopowy (?) czy jak to się tam nazywa. Pamiętam jeszcze taką szybkę-nakładkę, która miała chronić oczy.
Ja jestem rocznik 93 ale pamiętam, że u nas był biało czarny TV na zmianę z kolorowym gdzieś do mojego 6r.ż
Dzwonki z gazetek to też był hit, a mistrzem był ten, co sam potrafił dzwonki komponować.
Ja z kolei nie pamiętam żółtych dyskietek, to były chyba dyskietki większe od czarnych (wcześniejszy model), pamiętam tylko te czarne.
Simsy to było coś, do dziś pamiętam kody klapaucius (przez 'c' chyba ?) i rosebud, by narobić Simsom pieniążków ???.
Jeszcze przypomniała mi się gra Mario a także takie mini konsole do gier.
Jak mogłam zapomnieć o Pokemon Tazo! Uwielbiałam, chodziło się do sklepu "macać" paczki jeśli się dało, czy krążek jest czy nie.
Diody na tel wyglądały tak
Ale to chyba był jakiś wyjątek, nie standard. Ja w latach 93-96 pracowałam w księgowości w dużym sklepie rtv i foto i wtedy były już tylko kolorowe telewizory z "dupą" ale płaskim ekranem, które wyparły stare kolorowe rubiny itp. Faktycznie dużo osób wtedy wymieniało sprzęt na ten nowocześniejszy, ale pierwszy kolorowy TV to ja pamiętam z początku lat 80 u mnie w domu.
A sentymentu wielkiego to chyba nie mam do niczego materialnego, bardziej do atmosfery z czasów mojego dzieciństwa.
Możliwe, że wyjątek, bo jednak mało pamiętam z tamtego okresu. Ciężko mi powiedzieć, jak było u innych. Rodzice budowali dom to kasa szła na inne wydatki, możliwe, że ten czarno biały TV był zastępczo, gdy zepsuł się kolorowy lub był czarno biały, do czasu aż było rodziców stać. W każdym bądź razie, u nas ten czarno biały TV był ale raczej mnie nudził, bo bajka była raz dziennie o 7 wieczorem ;))
Jeszcze miło wspominam piec kaflowy i podpłomyki pieczone na tym piecu.
A także nie tak już miło wspominam bańki szklane, lecznicze, kładzione na plecy. Ciekawe czy się jeszcze je używa...
Jakbyś nie napisała z którego jesteś rocznika to bym pomyślała, że jesteś w moim wieku. Te same rzeczy pamiętam ze swojego dzieciństwa, piec kaflowy, bańki, podpłomyki, bajki tylko o 19. Na piecu pamiętam jeszcze pieczoną kiełbasę z cebulą zawiniętą w folię aluminiową.
27 grudnia 2024, 14:36
Oprócz rzeczy, które wymieniłyście, przypomniał mi się też kanapnik z twardego plastiku, coś na wzór tego:
Tylko mój był sporo cieńszy. Miałam ciemnozielony z białą podstawą
27 grudnia 2024, 15:12
Ja mialam dobre zycie, bo moj tato mial sklep z elektronika, a potem mama tez w takim sklepie pracowala... wiec mialam dostep do wszystkiego :P Chodzilam do mamy do pracy po szkole i gralam w gry :P Bo mozna bylo je tam testowac. A moj tato tez byl freakiem, wiec akurat szybko mielismy i komputer i konsole, sam gry przegrywal, etc. Wiec ja konsole i kompa, to mialam juz w przedszkolu.
Z takich core memory, ktore nie padlo, to ogladanie 30 ton na weekend i przezywanie, ktora piosenka jest na pierwszym miejscu ;) no i bajek Disneya.
27 grudnia 2024, 15:48
Nokia 3310 😉.
Pamiętam jak nam tata przywiózł kupione na "Bema" w Poznaniu płyty just 5, Natalii Oreiro, Kelly Family.
kasety video, na niej miałam nagranego Titanica pożyczyłam koledze w szkole, a jemu spadła na posadzkę w łazience, lekko obudowa pękła, ale na szczęście dało się uratować.
pierwszy komputer Commodore i miałam taką ulubioną grę, ale już jej nie pamiętam.
Edytowany przez Je14ss 27 grudnia 2024, 15:52
27 grudnia 2024, 16:28
Oprócz Pegasusa były jeszcze swego czasu modne gry tamagotchi😄 uwielbiałam to. Karteczki do segregatorów, zeszyty do naklejek też były super.
27 grudnia 2024, 17:19
Czy pamiętacie z dzieciństwa/młodości rzeczy, których nie można już dostać lub są niepopularne a macie związane z tym miłe wspomnienia?
Zebrało mi się na wspominki, u mnie to:
- Diody doklejane na telefon, takie co mrugały gdy przychodziło połączenie a także różne zawieszki do starych modeli telefonów, takie z Bravo ? a także brokatowe kosmetyki z gazetek
- Gazetki z Kaczorem Donaldem
- Papierowe okulary 3d
- Branzoletki plecione z żyłek
- Lody Panda z Korala ?
- Gra kaczki na konsolę, takie gdzie miało się plastikowy pistolet.
- Pierwsze Simsy i komputery z wystającym tyłem
- Biało czarne TV
- Walkmany cd
- Stare prostownice/karbownice takie jeszcze kwadratowe
Ostatnio moim dzieciom tłumaczyłam co to naliczanie sekundowe, pokazywałam jak wyglądała kafejka internetowa, opowiadałam jak trzeba było odłączyć kabel od telefonu domowego by mieć internet...
Gra o której wcześniej pisałam nazywała się
Lemmings.
karteczek miałam pełne segregatory, ale zbierałam też takie karty z chipsów z quizami.
Edytowany przez Je14ss 27 grudnia 2024, 17:26
27 grudnia 2024, 17:50
- Commodore 64 i sławetne "Nie ruszać się, nie oddychać, bo się gra wgrywa i przez was będzie Error!" i wieczne majstrowanie śrubokrętem przy tym ustrojstwie🤪
- Karteczki do segregatorów i wymianę nimi na przerwach też pamiętam.
- Pamiętniki takie podłużne i wierszyki typu: "Ku pamięci, mięci kupa wpisał się Alojzy Dupa".
- Złote myśli - czyli zeszyt, na pierwszej kartce kilkanaście pytań i każdy odpowiadał a potem zaginał swoją kartkę w trójkąt, żeby inni nie widzieli odpowiedzi (jakby co najmniej zaspawane to było 🤪)
- tetris w jedynej słusznej formie jaka istniała w tamtych czasach:
Edytowany przez Karolka_83 27 grudnia 2024, 17:53