- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
piątek, 08:58
Oczywiście rzeczy to tylko rzeczy, bez wielu można się obejść, ale tak jak zdarza się kupić jakiś bubel, coś czego nie używamy ostatecznie w domu, tak jest kilka rzeczy, które uważam za świetne zakupy i nie chciałabym już bez nich funkcjonować.
Po przeprowadzce planujemy zakup suszarki- ubrań mam sporo delikatnych i składy takie że nie będę suszyć, ale mam nadzieję że pościele i ręczniki nie będą już wisiały w mieszkaniu mokre:)
Jestem ciekawa, co u Was okazało się takim drobiazgiem czy większą rzeczą którą kupilyście i która jest bardzo satysfakcjonującym zakupem? Podawajcie też jakieś niezakupowe zmiany, jeśli macie coś inspirującego. Szukam natchnienia😅
Wszystkie kategorie Waszych niezbędników- coś co uprzyjemnilo Wam życie/ułatwiło życie w mieszkaniu/utrzymanie porządku w domu/życie z dzieckiem/życie ze zwierzętami itd
u mnie:
- przeorganizowanie szaf, dodanie szuflad i posprzatanie mieszkania metoda Marie Condo jakoś na początku okresu covid w 2020- wiecznie sprzatalam swoje ciuchy, od tamtego czasu ANI RAZU nie było potrzeby wyrzucać wszystkiego z szafy i na nowo sprzątać😎
- robot sprzątający - też zakup covidowy, bardzo przydatna rzecz, nawet mopowanie lubię bo lekko odświeża podłogi (to nie porządne mycie, ale przy kotach fajna opcja)
- ekspres do kawy- zakup z tego roku, mieliśmy jakieś tam wahania czy będziemy używać, czy nie za drogi - co rano mam z niego niezwykła przyjemność i bardzo się cieszę że się zdecydowaliśmy
- depilator IPL - mimo że bikini słabo łapie, tak depilacja nog super- mam spokój z goleniem nóg ( czasem muszę ogolić ale naprawdę bardzo rzadko w porównaniu do tego co było dawniej)
- porządne śniegowce na zimę- wiecznie marzły mi stopy zima. Odkad zdecydowałam się na śniegowce Wolfskina mój komfort zima zmienił się o 180 stopni, te buty okres porządny płaszcz i właściwie nigdy nie marznę..w tym roku kupiłam druga taka sama parę na zapas z mimo że te moje będę nosić 3 zimę i właściwie wyglądają jak nowe
- Tefal Ingenio - mamy mało miejsca w kuchni i zmiana patelni, wokow na Tefal ingenio z odczepiana raczka to był strzał w 10. Poza tym z tej serii garnki z przywierająca powłoka też są świetne i sprawdzają się do wielu potraw
Edytowany przez sacria piątek, 09:00
piątek, 21:41
W kategorii kuchennej robot planetarny kenwooda z serii chef titanium xl. Mam też thermomixa, miałam okazję potestować kitchen aida i kenwood wygrywa. O zmywarce nie pomyślałam nawet przed przeczytaniem komentarzy, dla mnie to tak podstawowa rzecz jak lodówka. Porządny piekarnik (żeby miał parę, wysoki zakres temperatury, i grzanie osobno góra i osobno dół). Z takich małych bzdurek to ostatnio kupiłam sobie praskę do ziemniaków z joseph and joseph. Miód na me serce :D Przedtem miałam z Ikei, to mi wiecznie górą te ziemniaki wylatywały, tą się nie tyle zgniata, co przekręca, więc tego problemu nie ma. Ogólnie lubię tę firmę. Jak ktoś planuje piec pierniczki, a ma duszę perfekcjonisty, to polecam też wałek z regulacją grubości na jaką się wałkuje. Masę mam jeszcze takich małych wynalazków z kategorii "torciary", ale może się już nie będę rozpędzać :D
Kategoria dom: najgenialniejszy wynalazek ludzkości, czyli klima. Uważam, że to jedna z najlepszych domowych inwestycji. Odkurzacz bezprzewodowy (nawet nie, że jakiś konkretny model, po prostu nie cierpię odkurzać jak mi się wlecze kabel) i roomba mopująca (żeby na szybko puścić i nie odkurzać codziennie). Suszarki nie doceniałam, teraz przy dziecku zdecydowanie częściej używam i jest to duże ułatwienie.
a masz z Joseph and Joseph praske do czosnku, to jest moja milosc, jest wspaniala, uwielbiam sprzety tej marki.
piątek, 21:57
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni 😂 np.dzis 3 kubki i 3 talerze mała patelnia i garnuszek do ziemniaków taki 0,8 litra.
Edytowany przez Noir_Madame piątek, 22:05
piątek, 22:04
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ?
my 60 zapełniamy w dwa dni max. 2 dorosłe osoby. Jak są goście, bodaj 1 sztuka, to zmywarka chodzi codziennie. A talerzy mamy dużo. Ja w ogóle nie pamiętam, jak to jest żyć be zmywarki. To dla mnie kategoria „jak żyć bez lodowki i bieżącej wody”
piątek, 22:17
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ?
my 60 zapełniamy w dwa dni max. 2 dorosłe osoby. Jak są goście, bodaj 1 sztuka, to zmywarka chodzi codziennie. A talerzy mamy dużo. Ja w ogóle nie pamiętam, jak to jest żyć be zmywarki. To dla mnie kategoria ?jak żyć bez lodowki i bieżącej wody?
Na szczęście każdy może żyć jak mu wygodnie i ja mam np. 2 lodówko zamrażarki jedna włączona na stałe a druga przy okazji świąt czy tam innych okazji i nie wyobrażam sobie mieć klamota side by side. Dla mnie takie rozwiązanie jest praktyczniejsze i bardziej energooszczędne.Rozumiem że jak ta zmywarka jest to wszystko się do niej pakuje,ja po prostu zmywam na bieżąco ile czasu zajmuje umycie po śniadaniu 2 kubków i 2 talerzy?
piątek, 22:22
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ?
my 60 zapełniamy w dwa dni max. 2 dorosłe osoby. Jak są goście, bodaj 1 sztuka, to zmywarka chodzi codziennie. A talerzy mamy dużo. Ja w ogóle nie pamiętam, jak to jest żyć be zmywarki. To dla mnie kategoria ?jak żyć bez lodowki i bieżącej wody?
Na szczęście każdy może żyć jak mu wygodnie i ja mam np. 2 lodówko zamrażarki jedna włączona na stałe a druga przy okazji świąt czy tam innych okazji i nie wyobrażam sobie mieć klamota side by side. Dla mnie takie rozwiązanie jest praktyczniejsze i bardziej energooszczędne.Rozumiem że jak ta zmywarka jest to wszystko się do niej pakuje,ja po prostu zmywam na bieżąco ile czasu zajmuje umycie po śniadaniu 2 kubków i 2 talerzy?
No ale to nie jest oszczędne myć te kubki i talerze po śniadaniu. Zmywarka zużyje mniej wody a Ty dodatkowo puszczasz jej więcej. Dla mnie nie ma sensu myć ręcznie, gdy jest zmywarka.
piątek, 22:23
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ? np.dzis 3 kubki i 3 talerze mała patelnia i garnuszek do ziemniaków taki 0,8 litra.
no nie powiesz mi, że mała patelnia i garnuszek 0,8 l to jest użyte do przygotowania obiadu dla dwóch osób :)
Standardowy obiad to przynajmniej jeden średniej wielkości garnek + patelnia/drugi garnek/naczynie z piekarnika. Plus albo miska po sałatce/surówce albo garnek po ugotowaniu jakichś warzyw. I to daje połowę albo i ponad zmywarki 60tki. A do tego coś po śniadaniu i po kolacji i zmywarka pełna.
piątek, 22:24
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ?
my 60 zapełniamy w dwa dni max. 2 dorosłe osoby. Jak są goście, bodaj 1 sztuka, to zmywarka chodzi codziennie. A talerzy mamy dużo. Ja w ogóle nie pamiętam, jak to jest żyć be zmywarki. To dla mnie kategoria ?jak żyć bez lodowki i bieżącej wody?
Na szczęście każdy może żyć jak mu wygodnie i ja mam np. 2 lodówko zamrażarki jedna włączona na stałe a druga przy okazji świąt czy tam innych okazji i nie wyobrażam sobie mieć klamota side by side. Dla mnie takie rozwiązanie jest praktyczniejsze i bardziej energooszczędne.Rozumiem że jak ta zmywarka jest to wszystko się do niej pakuje,ja po prostu zmywam na bieżąco ile czasu zajmuje umycie po śniadaniu 2 kubków i 2 talerzy?
aaaa i tak się właśnie zazwyczaj kończy rozmowa jak ktoś mówi, że nie zapełnia mu się zmywarka :D jak zmywasz ręcznie to się nie zapełnia ;)
piątek, 22:37
Mnie życie ułatwiły systemy do podlewania roślin (w tym domowych) i ogrzewanie domu programowane appką.. Typu wracam po 3 tygodniach z podróży i na lotnisku zwiększam sobie temperaturę w sypialni, czy w salonie zdalnie- przyjeżdżam do domu z odpowiednią temperatura, a nie z dmyślnymi 16 stopniami. I kamery- dzieki nim mogę poprosić kuriera, żeby zostawił paczkę pod drzwiami czy coś. W ogóle systemy smart home dla mnie są cudowne. Sprzątanie i pranie to zupełnie nie moja domena, nie uprawiam, nie ekscytuję się. A! Starlink! Dzięki starlinkowi mogłam rozmawiać z rodziną w środku naprawdę niczego na środku oceanu, pracować czy podglądać koty :-)
jakiej firmy masz smart home? :)
piątek, 22:42
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ?
my 60 zapełniamy w dwa dni max. 2 dorosłe osoby. Jak są goście, bodaj 1 sztuka, to zmywarka chodzi codziennie. A talerzy mamy dużo. Ja w ogóle nie pamiętam, jak to jest żyć be zmywarki. To dla mnie kategoria ?jak żyć bez lodowki i bieżącej wody?
Na szczęście każdy może żyć jak mu wygodnie i ja mam np. 2 lodówko zamrażarki jedna włączona na stałe a druga przy okazji świąt czy tam innych okazji i nie wyobrażam sobie mieć klamota side by side. Dla mnie takie rozwiązanie jest praktyczniejsze i bardziej energooszczędne.Rozumiem że jak ta zmywarka jest to wszystko się do niej pakuje,ja po prostu zmywam na bieżąco ile czasu zajmuje umycie po śniadaniu 2 kubków i 2 talerzy?
aaaa i tak się właśnie zazwyczaj kończy rozmowa jak ktoś mówi, że nie zapełnia mu się zmywarka :D jak zmywasz ręcznie to się nie zapełnia ;)
Az specjalnie poszłam zrobić zdjęcie i absolutnie nie chodzi mi o udowadnianie czegokolwiek tylko o to że ja tak jak napisałam wyżej za brakiem tej zmywarki nie tęsknię w przeciwnym razie zwyczajnie bym ją miała.
Edytowany przez Noir_Madame piątek, 22:44
piątek, 23:42
Mysle, ze zmywarka by odmienila moje zycie na pewno, wciaz nie mamy.
Tak to wszystkie sprzety Ninja, ktore mamy 15in1, maszyna do lodow, ostatnio kupilam robota kuchennego i odkurzacz pionowy z funkcja mycia podlog.
Roomba na pewno, chociaz nasza ma juz kilka lat.
I to nie sprzet, ale psiecko :P
Cancri, czemu nie macie zmywarki? Potwierdzam, że odmienia życia :P
Nie wiem, mamy mala kuchnie, jak sie wprowadzilismy to chyba nawet polaczen pod zmywarke nie bylo jeszcze, a teraz czekamy na moment, w ktorym zrobimy cala na nowo. Tzn. mam zmywarke, D, on zmywa wszystkie naczynia i gary :P
też dobrze ? my w poprzednim domu właśnie też nie mieliśmy i kupiliśmy zmywarkę nablatową comffee, mój mąż ją podpiął pod połączenia z kranu. Nie była aż tak wow, jak duża zmywarka, ale zdecydowanie lepsza, niż zmywanie ręczne, i byłam z niej bardzo zadowolona!
Ja nie mam niestety miejsca na taki sprzet na moim nieistniejacym blacie ? Aczkolwiek D nie narzeka przy myciu naczyn, wiec...
U mnie ja byłam zmywarką więc doceniam ten sprzęt jak nikt ? W sumie samo zmywanie nie było złe dopóki nie urodziły się dzieci. Od tego momentu mam wrażenie że gary rosły w zlewie w zastraszającym tempie ? Dodatkowo na pewnym etapie dostałam uczulenie na rękach chyba od płynu choć próbowałam wszystkich i nic a w rękawiczkach nie umiem zmywać. Miałam ciągle czerwone i popękane łapy. Przeszło jak kupiliśmy zmywarkę i nie musiałam wiecznie myć.
No właśnie bo te sterty naczyń rosną najwięcej jak są małe dzieci. My kiedyś mieliśmy 60 tke,jak kilka lat temu robiłam kuchnię to była już tylko 45 tka, która jednak zepsuła się jakiś 4 lata temu i do dziś zastanawiam się czy ją reanimować ?? bo w sumie to tylko jak są goście byłaby w użytku. Na co dzień mam tak mało zmywania że musiałabym zbierać co najmniej 3 dni a nie oszukujemy się że po tylu dniach jednak w tej zmywarce te gary śmierdzą. Także ja nie mam i nie tęsknię. Trochę się napalilam na suszarkę ale widzę że one nie mieszczą się pod blat a w łazience takiego słupa sobie nie postawie. Co zaś do jakichkolwiek gadżetów to tylko odkurzacz Rainbow, trochę klamot ale żaden inny nie radzi sobie z ilością sierści jaką mamy. A najbardziej uwielbiam go za filtr wodny że jest bezkosztowy, kończę odkurzanie wylewam wodę do kibelka i po robocie.
a ja nie mogę wyjść z podziwu jak 45tka może komuś wystarczać :D nawet jak jeszcze młodego nie mieliśmy to i tak jeśli tylko obiad był grany to 60tka pełna. Teraz z dzieckiem to czasem i dwa razy dziennie idzie.
Ja dorzucę jeszcze jedno: klimatyzacja! To odmieniło moje letnie życie :)!
No nie wiem u nas zawsze ten wsad musiał się zbierać przynajmniej 2 dni. Przecież talerzy wchodzi dużo i dużych i mniejszych na kubki miseczki jakieś cały górny kosz. Widocznie jesteśmy inni ? np.dzis 3 kubki i 3 talerze mała patelnia i garnuszek do ziemniaków taki 0,8 litra.
no nie powiesz mi, że mała patelnia i garnuszek 0,8 l to jest użyte do przygotowania obiadu dla dwóch osób :)
Standardowy obiad to przynajmniej jeden średniej wielkości garnek + patelnia/drugi garnek/naczynie z piekarnika. Plus albo miska po sałatce/surówce albo garnek po ugotowaniu jakichś warzyw. I to daje połowę albo i ponad zmywarki 60tki. A do tego coś po śniadaniu i po kolacji i zmywarka pełna.
my akurat nie mamy problemu z zapełnianiem zmywarki 45 we dwoje, wręcz garnków dużych nie wkładam tylko często myję bo mi szkoda miejsca, ale argument z patelnia do mnie nie przemawia bo jeśli ma się teflonowe (a my mamy patelnie, woki i część garnków) to niestety nie powinno się ich wkładać do zmywarki 🙈
Edytowany przez sacria piątek, 23:42