Temat: Skup nieruchomości

Hej, 

Czy ktoś sprzedawał mieszkanie przez firmę oferującą skup nieruchomości? 

Zastanawiam się czy to ma sens? Wiem, że będzie niższa cena, ale zależy mi na czasie. 

Roozaliaaa napisał(a):

Hej, 

Czy ktoś sprzedawał mieszkanie przez firmę oferującą skup nieruchomości? 

Zastanawiam się czy to ma sens? Wiem, że będzie niższa cena, ale zależy mi na czasie. 

A czemu po prostu nie wystawisz tanio? Może jakiś gotówkowy się trafi.

tyle sie mowi o fliperach, co tydzien w skrzynkach sa ulotki takie niby pisane recznie, ze rodzina, piesek itd, ze kupia mieszkanie, a to wszystko jest lipa. I w sumie jak sie sprzedaje mieszkanie to czlowiekowi wszystko jedno kto tam bedzie mieszkal, ale fliperzy robia bardzo duzo zlego (np z mieszkanie 60 metrow robia 3 mikro kawalerki) wiec nie, nie sprzedalabym.

Jakis czas temu widzialam w TV reportaz ze ktos taki kupil pol blizniaka gdzies pod duzym miastem, ze niby remont robi dla syna itd, okazalo sie ze podzielil tego blizniaka na 10 mieszkan. i Sasiedzi placza ze tam mieszka 20-30 osob, ze halas, ze tyle samochodow bo przeciez nie mieszcza sie na posesji.

Pasek wagi

Może i wystawie najpierw sama zobaczę 🤔

Galadriela30 napisał(a):

tyle sie mowi o fliperach, co tydzien w skrzynkach sa ulotki takie niby pisane recznie, ze rodzina, piesek itd, ze kupia mieszkanie, a to wszystko jest lipa. I w sumie jak sie sprzedaje mieszkanie to czlowiekowi wszystko jedno kto tam bedzie mieszkal, ale fliperzy robia bardzo duzo zlego (np z mieszkanie 60 metrow robia 3 mikro kawalerki) wiec nie, nie sprzedalabym.

Jakis czas temu widzialam w TV reportaz ze ktos taki kupil pol blizniaka gdzies pod duzym miastem, ze niby remont robi dla syna itd, okazalo sie ze podzielil tego blizniaka na 10 mieszkan. i Sasiedzi placza ze tam mieszka 20-30 osob, ze halas, ze tyle samochodow bo przeciez nie mieszcza sie na posesji.

Whaaat? 😵

cancri napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

tyle sie mowi o fliperach, co tydzien w skrzynkach sa ulotki takie niby pisane recznie, ze rodzina, piesek itd, ze kupia mieszkanie, a to wszystko jest lipa. I w sumie jak sie sprzedaje mieszkanie to czlowiekowi wszystko jedno kto tam bedzie mieszkal, ale fliperzy robia bardzo duzo zlego (np z mieszkanie 60 metrow robia 3 mikro kawalerki) wiec nie, nie sprzedalabym.

Jakis czas temu widzialam w TV reportaz ze ktos taki kupil pol blizniaka gdzies pod duzym miastem, ze niby remont robi dla syna itd, okazalo sie ze podzielil tego blizniaka na 10 mieszkan. i Sasiedzi placza ze tam mieszka 20-30 osob, ze halas, ze tyle samochodow bo przeciez nie mieszcza sie na posesji.

Whaaat? ?

serio serio, w tvn uwaga bylo bodajze z miesiac temu. Nie wiem dokladnie jak oni to robia, ale jest to na granicy samowoli budowlanej. 

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

cancri napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

tyle sie mowi o fliperach, co tydzien w skrzynkach sa ulotki takie niby pisane recznie, ze rodzina, piesek itd, ze kupia mieszkanie, a to wszystko jest lipa. I w sumie jak sie sprzedaje mieszkanie to czlowiekowi wszystko jedno kto tam bedzie mieszkal, ale fliperzy robia bardzo duzo zlego (np z mieszkanie 60 metrow robia 3 mikro kawalerki) wiec nie, nie sprzedalabym.

Jakis czas temu widzialam w TV reportaz ze ktos taki kupil pol blizniaka gdzies pod duzym miastem, ze niby remont robi dla syna itd, okazalo sie ze podzielil tego blizniaka na 10 mieszkan. i Sasiedzi placza ze tam mieszka 20-30 osob, ze halas, ze tyle samochodow bo przeciez nie mieszcza sie na posesji.

Whaaat? ?

serio serio, w tvn uwaga bylo bodajze z miesiac temu. Nie wiem dokladnie jak oni to robia, ale jest to na granicy samowoli budowlanej. 

No ale jak zmiescic 10 mieszkan w blizniaku i kto chce w czyms takim mieszkac 😱

Znajomi tez kupili mieszkanie w Karpaczu i podzielili je na dwa mniejsze apartamenty do wynajmu. No ale az 10 mieszkan, to jakas rzeźnia. Nie dziwie się, że sąsiedzi są wkur.

Can, o tak - LINK i 235tys za kazda - przeciez to zloty interes. 

Teraz takie czasy (swoja droga ciekawy temat na osobna dyskusje), ze jak ktos nie ma mieszkania kupionego 10 lat temu minimum lub odziedziczonego po przodkach, a chce lub musi mieszkac w duzym miescie, to niekoniecznie bedzie go stac na wlasna samodzielna kawalerke za 3 kola wynajmu. I powstaje taki chow klatkowy ladnie nazywany 'mikroapartamenty'. 20 metrow z mini kuchnia i lazienka, albo tylko z WC, a lazienka wspolna na 3 mikroapartamenty w korytarzu. 

tu hit ostatnich lat - kawalerka 2,5 metra w Koszalinie:

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

Can, o tak - LINK i 235tys za kazda - przeciez to zloty interes. 

Teraz takie czasy (swoja droga ciekawy temat na osobna dyskusje), ze jak ktos nie ma mieszkania kupionego 10 lat temu minimum lub odziedziczonego po przodkach, a chce lub musi mieszkac w duzym miescie, to niekoniecznie bedzie go stac na wlasna samodzielna kawalerke za 3 kola wynajmu. I powstaje taki chow klatkowy ladnie nazywany 'mikroapartamenty'. 20 metrow z mini kuchnia i lazienka, albo tylko z WC, a lazienka wspolna na 3 mikroapartamenty w korytarzu. 

tu hit ostatnich lat - kawalerka 2,5 metra w Koszalinie:

a jak to się ma do przepisów,że mieszkanie musi mieć minimum 25m2 użytkowych? Jak oni to obchodzą?

no to mamy powoli jak w Tokio. Szkoda tylko, ze akurat to najgorsze przejelismy, a nie punktualne i szybkie pociagi i wypasione kible ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.