- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 września 2024, 09:42
Stawienia się na przesłuchanie ? Ziobro unika stawienia się na przesłuchanie przed komisją,a przecież jest mnóstwo zwykłych osób nie piastujących ważnych stanowisk których stanem zdrowia sądy czy prokuratura za bardzo się nie przejmują. Czy ten pan ma stać ponad prawem ?
26 września 2024, 14:37
daleko jestem od oceniania stanu zdrowia innych osób. Ale jeśli ktoś jest w stanie udzielać wywiadu telewizji to zwykłemu człowiekowi wydaje się, że w przesłuchaniu też by mógł wziąć udział ????
To sie przecietnemu czlowiekowi zle wydaje. Raczej wywiad wtv a przesluchanie to troche inny kaliber. Nie mowiac, ze w innych ramach czasowych. Nie bronie nikogo, moze sie miga, ale kto inny bedzie ocenial i decydowal czy jest w formie.
inny kaliber? Jedno i drugie jest rozmową. Doskonale wiem, że człowiek podczas leczenia onko ma bardzo różne dni ale jeśli znajduje siłę na media to tym bardziej powinien mieć siły na organy państwa. Cały czas jest teraz też mowa, że jest w trakcie rehabilitacji - tak jakby na ten moment leczenie stricte onkologiczne było zakończone. Jego koledzy z partii mówili o PET na jesieni, który ma pokazać czy będzie nawrót.
Szczęśliwie nie ja muszę decydować, czy jego stan zdrowia pozwala na przesłuchanie ale jeśli sam idzie do mediów to mam też prawo jako widz coś skomentować.
Ty nie widzisz roznicy, a ja tak. Jakby powiedziec : co za roznica czy idziesz na spacer do lasu czy postoisz w kolejce w urzedzie. Moze wybiera dni gdy lepiej sie czuje? Moze pewne rzeczy sa nagrywane wczesniej? Nie wiem i w sumie tak sobie rozmawiamy.
Dziwi mnie, ze szegolnie osoby, ktore przeszly leczenie nierozumieja. I nie wiem, ale czesc fizyczna to tylko czesc? Moze wywiad go podnosi na duchu i dodaje walki, a przesluchanie juz niekoniecznie. Serio tego nie rozumiesz?
A czy bedzir zdolny to lekarz sie wyowiedzial/wypowie. A jak goscu sciemnia i ma szczescie to co na to poradzisz?
A może właśnie dlatego że same doświadczyły leczenia to wiedzą jak to jest? I wiedzą, że są ludzie którzy nawet przy paliatywnym leczeniu zdobywają szczyty górskie? I w drugą stronę - że możesz się czuć jak kupa i możesz nie mieć siły wstać z łóżka? Tyle, że wtedy do tv też nie masz siły iść.
Fizycznie nic nie zrobię, ale na wiele rzeczy nie mam rzeczywistego wpływu - natomiast nie oznacza to, że nie mogę mieć własnego zdania i o nim mówić. Jak idzie do TV to chyba właśnie po to żeby ludzie to komentowali i o tym dyskutowali.
Nie maja monopolu na wiedze, jak inni sie czuja czy powinni czuc. Jedni zdobywaja a inni poddaja na etapie diagnozy. Trzeba im zrobic wyklad, co powinni czuc i jak postepowac. I nie wiem po co idzie do tv. Ty tez nie.
Nie wiem o co masz ból tyłka. Nie wiem co chcesz na siłę pokazać. Choroba onkologiczna to straszne doświadczenie ale ona nie wyłącza nagle odpowiedzialności za wszystko i o ile współczuję wszystkim chorującym to nie oznacza, że nagle nie można nic krytykować. W szczególności jeżeli ktoś sam wychodzi do społeczeństwa.
Nie wiem, uważasz że musimy mu bić brawo że zdobył się na wywiad i jedyne co można powiedzieć to "dużo zdrowia"?
O to mam bol tylka, ze nie uwazam za stosowne krytykowac osob zmagajacych sie z choroba i wyglaszac jedynie slusznych stwierdzen ?ja dalam rade, czulam sie tak, robilam tak? i oczekiwac szanlonu postepowania od innych. Tak, moze on sie miga, moze wykorzystuje sytuacje. Ale tego nie wiesz. Lepiej Ci, ze sobie ?poklapiesz i powymadrzasz? w obliczu czyjejs choroby? W takim razie ?duzo zdrowia?.
no to nie krytykuj jeśli uważasz to za niestosowne. A dlaczego krytykujesz teraz mnie, przecież też chorowałam?
Widzisz, w tm cały absurd - piszesz jakoby fakt zachorowania oczyszczał wszystkich ze wszystkiego i sprawiał że można jedynie się nad kimś użalać i współczuć. Choroby współczuję bardzo ale zachowań zanim zachorował już nie. Podkreślałam już, że nie ja oceniam czy jego stan zdrowia pozwala na stawiennictwo czy nie. A to, że komentuję jego PUBLICZNE wystąpienie na które się zdecydował? Nic w tym niestosownego.
Ty serio nie rozumiesz czy udajesz, ze nie rozumiesz tego co napisalam?
26 września 2024, 14:41
Nawet nie wiem, o co z Ziobra chodzi, ale jako psychiatra, który dość często ma do czynienia z pacjentami onkologicznymi, powiem tylko (głównie do Noir, która chciałaby mieć monopol na wiedzę), że każdy, absolutnie każdy pacjent inaczej radzi sobie z nowotworem i problemy fizyczne czasem nie bolą tak bardzo, jak psychika. Raz na człowiek lepszy dzień, raz gorszy, niektórzy mają siłę chodzić codziennie na spacer do lasu, ale do sklepu po bułki nie pójdą. Super, że Ty się za każdym razem zbierałaś samodzielnie po dwóch miesiącach, nie każdy tak ma. Można Ziobry nie lubić, ale jeżeli rzeczywiście jest chory, to ja mu współczuję i polegam na opinii biegłego. Bo jako psychiatra nie mam kompetencji jej podważać, tak jak nikt z tutaj obecnych.
26 września 2024, 14:50
Znow piane bijesz Noir? Wiem, ze niespecjalnie za gosciem przepadasz, ale jesli jest chory, w trakcie leczenia to chyba logiczne, ze nie zawsze bedzie w stanie sie stawic. Lekarz decyduje nie Ty.
Dziwi mnie, ze Ty to podnosisz. Powinnas wiedziec z doswiadczenia jak wyglada proces lecznia i stan fizyczny pacjenta na roznych etapach i w poszczegolnych momentach.
No i właśnie lekarz ocenił że może stawić na przed komisją.Właśnie wiem i chyba już w stanie terminalnym ludzie nie są w stanie normalnie funkcjonować. Słyszałam nawet jego ostatnia wypowiedź i głos brzmiał normalnie i on wyglądał dobrze, nie na ciężko chorego człowieka. Ze zwykłym Kowalskim nikt by się tak nie przejmował,facet za wszelką cenę chce uniknąć odpowiedzialności.Ciezko chorzy ludzie siedzą w więzieniach.Ciekaqa jestem czy cały czas przebywał na L4 czy też tylko jak wzywają go na przesłuchanie ?Kropka.
I ty miałaś nowotwór? Ja pie*dole Noir
No i co z tego że miałam, nawet 2 razy, przeszłam operację i po 2 miesiącach wróciłam do pracy i to fizycznej,mimo że miałam orzeczony stopień niepełnosprawności. Ludzie w miarę normalnie żyją bo muszą,chyba że jest to stan terminalny.
Medal z kaftofla od Vitalijek idzie do Noir.
Reszta dyskusji bezcelowa, bo chyba szkoda tracic czas. Jestes jego lekarzem prowadzacym lub nim samym?
A tobie medal do entej potęgi za to że komuś kto chorował na raka życzysz "dużo zdrowia" BRAWO TY
26 września 2024, 14:53
Znow piane bijesz Noir? Wiem, ze niespecjalnie za gosciem przepadasz, ale jesli jest chory, w trakcie leczenia to chyba logiczne, ze nie zawsze bedzie w stanie sie stawic. Lekarz decyduje nie Ty.
Dziwi mnie, ze Ty to podnosisz. Powinnas wiedziec z doswiadczenia jak wyglada proces lecznia i stan fizyczny pacjenta na roznych etapach i w poszczegolnych momentach.
No i właśnie lekarz ocenił że może stawić na przed komisją.Właśnie wiem i chyba już w stanie terminalnym ludzie nie są w stanie normalnie funkcjonować. Słyszałam nawet jego ostatnia wypowiedź i głos brzmiał normalnie i on wyglądał dobrze, nie na ciężko chorego człowieka. Ze zwykłym Kowalskim nikt by się tak nie przejmował,facet za wszelką cenę chce uniknąć odpowiedzialności.Ciezko chorzy ludzie siedzą w więzieniach.Ciekaqa jestem czy cały czas przebywał na L4 czy też tylko jak wzywają go na przesłuchanie ?Kropka.
I ty miałaś nowotwór? Ja pie*dole Noir
No i co z tego że miałam, nawet 2 razy, przeszłam operację i po 2 miesiącach wróciłam do pracy i to fizycznej,mimo że miałam orzeczony stopień niepełnosprawności. Ludzie w miarę normalnie żyją bo muszą,chyba że jest to stan terminalny.
Medal z kaftofla od Vitalijek idzie do Noir.
Reszta dyskusji bezcelowa, bo chyba szkoda tracic czas. Jestes jego lekarzem prowadzacym lub nim samym?
A tobie medal do entej potęgi za to że komuś kto chorował na raka życzysz "dużo zdrowia" BRAWO TY
Zablysnelas (sarkazm) jak zwykle.
Odkad zyczenie choremu / bylemu choremu duzo zdrowia jest niewlascie?
26 września 2024, 14:55
Nawet nie wiem, o co z Ziobra chodzi, ale jako psychiatra, który dość często ma do czynienia z pacjentami onkologicznymi, powiem tylko (głównie do Noir, która chciałaby mieć monopol na wiedzę), że każdy, absolutnie każdy pacjent inaczej radzi sobie z nowotworem i problemy fizyczne czasem nie bolą tak bardzo, jak psychika. Raz na człowiek lepszy dzień, raz gorszy, niektórzy mają siłę chodzić codziennie na spacer do lasu, ale do sklepu po bułki nie pójdą. Super, że Ty się za każdym razem zbierałaś samodzielnie po dwóch miesiącach, nie każdy tak ma. Można Ziobry nie lubić, ale jeżeli rzeczywiście jest chory, to ja mu współczuję i polegam na opinii biegłego. Bo jako psychiatra nie mam kompetencji jej podważać, tak jak nikt z tutaj obecnych.
oczywiście, że psychika przy raku cierpi bardzo.
Sama powołujesz się na biegłego a wczoraj niby ujawniono treść tej opinii (jeśli faktycznie taka jest...): "Biegły ocenił, że Zbigniew Ziobro przeszedł nowotwór, ale w tej chwili jest "onkologicznie zdrowy", a przez cały proces leczenia jego stan był dobry". Ze szczątków medialnych przekazywanych przez samego Ziobrę oraz jego kolegów to powiedziałabym, że raczej "stan dobry przez cały proces leczenia" raczej jest naciągnięciem. Ale Wy każecie polegać na opinii biegłego 🤷♀️
I ten temat chyba powstał już właśnie po nagłośnieniu tej opinii, choć mogę się mylić w intencji Noir.
26 września 2024, 15:02
Nawet nie wiem, o co z Ziobra chodzi, ale jako psychiatra, który dość często ma do czynienia z pacjentami onkologicznymi, powiem tylko (głównie do Noir, która chciałaby mieć monopol na wiedzę), że każdy, absolutnie każdy pacjent inaczej radzi sobie z nowotworem i problemy fizyczne czasem nie bolą tak bardzo, jak psychika. Raz na człowiek lepszy dzień, raz gorszy, niektórzy mają siłę chodzić codziennie na spacer do lasu, ale do sklepu po bułki nie pójdą. Super, że Ty się za każdym razem zbierałaś samodzielnie po dwóch miesiącach, nie każdy tak ma. Można Ziobry nie lubić, ale jeżeli rzeczywiście jest chory, to ja mu współczuję i polegam na opinii biegłego. Bo jako psychiatra nie mam kompetencji jej podważać, tak jak nikt z tutaj obecnych.
Ale przecież biegły orzekł że może stawić się na przesłuchanie.
26 września 2024, 15:07
Znow piane bijesz Noir? Wiem, ze niespecjalnie za gosciem przepadasz, ale jesli jest chory, w trakcie leczenia to chyba logiczne, ze nie zawsze bedzie w stanie sie stawic. Lekarz decyduje nie Ty.
Dziwi mnie, ze Ty to podnosisz. Powinnas wiedziec z doswiadczenia jak wyglada proces lecznia i stan fizyczny pacjenta na roznych etapach i w poszczegolnych momentach.
No i właśnie lekarz ocenił że może stawić na przed komisją.Właśnie wiem i chyba już w stanie terminalnym ludzie nie są w stanie normalnie funkcjonować. Słyszałam nawet jego ostatnia wypowiedź i głos brzmiał normalnie i on wyglądał dobrze, nie na ciężko chorego człowieka. Ze zwykłym Kowalskim nikt by się tak nie przejmował,facet za wszelką cenę chce uniknąć odpowiedzialności.Ciezko chorzy ludzie siedzą w więzieniach.Ciekaqa jestem czy cały czas przebywał na L4 czy też tylko jak wzywają go na przesłuchanie ?Kropka.
I ty miałaś nowotwór? Ja pie*dole Noir
No i co z tego że miałam, nawet 2 razy, przeszłam operację i po 2 miesiącach wróciłam do pracy i to fizycznej,mimo że miałam orzeczony stopień niepełnosprawności. Ludzie w miarę normalnie żyją bo muszą,chyba że jest to stan terminalny.
Medal z kaftofla od Vitalijek idzie do Noir.
Reszta dyskusji bezcelowa, bo chyba szkoda tracic czas. Jestes jego lekarzem prowadzacym lub nim samym?
A tobie medal do entej potęgi za to że komuś kto chorował na raka życzysz "dużo zdrowia" BRAWO TY
Zablysnelas (sarkazm) jak zwykle.
Odkad zyczenie choremu / bylemu choremu duzo zdrowia jest niewlascie?
Jesli życzy się komuś zdrowia to nie bierze się tago w cudzyslow. Używa się go w znaczeniu niedoslownym,ironicznym. Czego nie rozumiesz ?
26 września 2024, 15:12
Nawet nie wiem, o co z Ziobra chodzi, ale jako psychiatra, który dość często ma do czynienia z pacjentami onkologicznymi, powiem tylko (głównie do Noir, która chciałaby mieć monopol na wiedzę), że każdy, absolutnie każdy pacjent inaczej radzi sobie z nowotworem i problemy fizyczne czasem nie bolą tak bardzo, jak psychika. Raz na człowiek lepszy dzień, raz gorszy, niektórzy mają siłę chodzić codziennie na spacer do lasu, ale do sklepu po bułki nie pójdą. Super, że Ty się za każdym razem zbierałaś samodzielnie po dwóch miesiącach, nie każdy tak ma. Można Ziobry nie lubić, ale jeżeli rzeczywiście jest chory, to ja mu współczuję i polegam na opinii biegłego. Bo jako psychiatra nie mam kompetencji jej podważać, tak jak nikt z tutaj obecnych.
oczywiście, że psychika przy raku cierpi bardzo.
Sama powołujesz się na biegłego a wczoraj niby ujawniono treść tej opinii (jeśli faktycznie taka jest...): "Biegły ocenił, że Zbigniew Ziobro przeszedł nowotwór, ale w tej chwili jest "onkologicznie zdrowy", a przez cały proces leczenia jego stan był dobry". Ze szczątków medialnych przekazywanych przez samego Ziobrę oraz jego kolegów to powiedziałabym, że raczej "stan dobry przez cały proces leczenia" raczej jest naciągnięciem. Ale Wy każecie polegać na opinii biegłego ????
I ten temat chyba powstał już właśnie po nagłośnieniu tej opinii, choć mogę się mylić w intencji Noir.
Wlasciwie to powinnam napisać "czy przebyta choroba nowotworowa ......" Bo leczenie zostało zakończone.
26 września 2024, 17:09
Naprawdę Noir nie rozumiesz, że to nie choroba zwalnia?