Temat: prezent slubny dla znajomej

mam problem, znajoma mojego faceta zaprosila nas na slub-biora tylko cywilny, nie robia wesela bo nie maja kasy,wiec po slubie dla rodziny jest obiad a wieczorem zapraszaja znajomych do domu na spotkanie. Rozumioem to, ze ktos moze nie miec pieniedzy i doceniam ze chce sie spotkac i z rodzina i ze znajomymi w takim waznym dla siebie dniu. I wszystko byloby ok gdyby nie to, ze w ramach prezentow zazyczyliu sobie pieniadze. Uwazam, ze to troche nie w porzadku,ze sami zapraszaja do domu,zeby jechac po kosztach, a wprost mowią gosciom ze chcą kase. W przypadku kiedy ludzie robia wesela i ponosza koszty, zrozumiale dla mnie jest to,ze chca zeby chociaz czesc im sie zwrocila. Ale w tym przypadku mam wrazenie ze moi znajomi kieruja sie raczej checią zarobienia na gościach. Nie wiem co zrobic, bo nie wiem ile kasy powinnismy z narzeczonym im ofiarowac i czy moze nie lepiej kupic jednak prezent(myslalam,ze wydam na niego maksymalnie sto złotych, a w gotowce chyba nie wypada dawac nędznej stówki..?)Nie wspominam juz o tym, ze to taka moja znajoma,ze ja widuje 2 razy do roku, a moj facet moze 4...?
u mnie na cywilnym (też robiłam dwa przyjęcia-jedne dla znajomych,drugie dla rodziny) też było tak,jak pisze

LuisaFernanda

Ja bym na twoim miejscu dała jednak tę stówę i się nie przejmowała. W końcu skoro oni nie mają kasy żeby robić wesele itp to równie tak sam ty nie możesz sobie pozwolić dać im więcej gotówki.
daj im tą stówkę
stowka  w takim wypadku bedzie wporzadku:)

Bo poodbno kiedy sie idzie na wesele - podkresle WESELE to sie daje minimum 200 wiec w takim wypadku 100 zl bedzie adekwatne:)
Dla mnie taki podział o jakim pisze thinka jest co najmniej dziwny :/

I wszystko byloby ok gdyby nie to, ze w ramach prezentow zazyczyliu sobie pieniadze. Uwazam, ze to troche nie w porzadku,ze sami zapraszaja do domu,zeby jechac po kosztach, a wprost mowią gosciom ze chcą kase. W przypadku kiedy ludzie robia wesela i ponosza koszty, zrozumiale dla mnie jest to,ze chca zeby chociaz czesc im sie zwrocila. Ale w tym przypadku mam wrazenie ze moi znajomi kieruja sie raczej checią zarobienia na gościach.


Bo jak masz cywilny to TYLKO PREZENT.
Ale jak kościelny TO MOŻE BYĆ KASA.

Ale to chyba o to chodzi by młodzi się cieszyli.
Nie ma niczego gorszego niż dostać nietrafiony prezent lub .....3 żelazko.
I jeśli dasz na siłe prezent to nie wiem kto gorszy się okaże...Ty czy oni :/

To że zapraszają gości do domu to nie znaczy że ugoszczą Was gorzej.
Może być taka zabawa że Wam szczęka opadnie.

A jeśli piszesz że ich praktycznie nie znasz,liczą na kasę a Ty nie mozesz sobie na to pozwolić....to po co chcesz iśc na ślub?
Bo ja uważam że się idzie tam gdzie para młodych jest dla nas kimś strasznie ważnym.



Ja w takim wypadku zlozylabym sie z innymi znajomymi do koperty. Kazdy po 100zl, albo nawat 50zl, jeden wspolny bukiet i gites. Jesli znajdzie sie Was np 10 osob, 5 par, to przeciez wystarczy. Para bedzie sie cieszyc a i Wy nie bedziecie czuc sie gorsi, ze daliscie tylko tyle czy tyle.
> Ja w takim wypadku zlozylabym sie z innymi
> znajomymi do koperty. Kazdy po 100zl, albo nawat
> 50zl, jeden wspolny bukiet i gites. Jesli znajdzie
> sie Was np 10 osob, 5 par, to przeciez wystarczy.
> Para bedzie sie cieszyc a i Wy nie bedziecie czuc
> sie gorsi, ze daliscie tylko tyle czy tyle.

Swietna mysl;)
Pomysł ze wspólną kopertą doskonały :)
Ja miałam podobny problem, jak mnie ostatnio znajoma zaprosiła na komunię jej dziecka - nie stać mnie było, żeby dać te 500 zł (a podobno tak się daje), stówka mi się wydawała za mało.
W końcu kupiłam za 30 złotych taki bardzo ładny elegancki album "Pamiątka Komunii Swiętej), do którego się wkleja zdjęcia, na komunię zabrałam aparat i bawiłam się w fotografa. Teraz tylko wydrukować zdjęcia, wkleić do albumu i pamiątka gotowa :)
Pasek wagi
> Dla mnie taki podział o jakim pisze thinka jest co
> najmniej dziwny :/I wszystko byloby ok gdyby nie
> to, ze w ramach prezentow zazyczyliu
> sobie pieniadze. Uwazam, ze to troche nie w
> porzadku,ze sami zapraszaja
> do domu,zeby jechac po kosztach, a wprost mowią
> gosciom ze chcą kase. W
> przypadku kiedy ludzie robia wesela i ponosza
> koszty, zrozumiale dla
> mnie jest to,ze chca zeby chociaz czesc im sie
> zwrocila. Ale w tym
> przypadku mam wrazenie ze moi znajomi kieruja sie
> raczej checią
> zarobienia na gościach.Bo jak masz cywilny to
> TYLKO PREZENT.Ale jak kościelny TO MOŻE BYĆ
> KASA.Ale to chyba o to chodzi by młodzi się
> cieszyli.Nie ma niczego gorszego niż dostać
> nietrafiony prezent lub .....3 żelazko.I jeśli
> dasz na siłe prezent to nie wiem kto gorszy się
> okaże...Ty czy oni :/To że zapraszają gości do
> domu to nie znaczy że ugoszczą Was gorzej.Może być
> taka zabawa że Wam szczęka opadnie.A jeśli piszesz
> że ich praktycznie nie znasz,liczą na kasę a Ty
> nie mozesz sobie na to pozwolić....to po co chcesz
> iśc na ślub?Bo ja uważam że się idzie tam gdzie
> para młodych jest dla nas kimś strasznie ważnym.

nie zrozumialas-nie chodzi o podzial cywilny/koscielny tylko o podzial urzadzanie wesela/zapraszanie znajomych do mieszkania(jak na zwykla impreze). Skoro ktos robi po prostu zwyklą kolacje nie rozumiem dlaczego spodziewa sie koperty, bo jest oczywiste ze do koperty daje sie wiecej niz wydaloby sie na prezent. Nikt cie nie sprawdzi ile zaplacilas za dany podarunek..chyba..
to po pierwsze. Po drugie nie che isc na slub ale moj facet zostal zaproszony jako znajomy wiec ja tez. czytaj uwazniej i nie zarzucaj mi złej woli. Ja po prostu nie chce wyjsc na jakąś sknere, ale mam po prostu problemy finansowe i nie czuje potrzeby obnoszenia sie z nimi przed znajomymi..
Thinka Dobrze zrozumiałam tylko może źle się wyraziłam.
Mogłam napisać :
impreza w domu - prezent
wesele -kasa
Na jedno wychodzi ;)

Chciałabyś dostać coś co już masz? (owszem "pościeli czy ręczników nigdy dosyć") .
Przecież to chyba logiczne że nie dasz 500 zł....a jeśli młodzi tyle oczekują to cóż,nie fajnie o nich to świadczy.
Ja tam uważam że 100-150 zł to odpowiednia kwota.
A co Ty zrobisz to już Twoja sprawa.

Równiez dobrym rozwiązaniem jak dziewczyny pisały dać wspólną kopertę lub złożyć się wspólnie i kupić jeden a porządny,konkretny prezent o którym marzyli (oczywiście w graniach normy jeśli chodzi o kasę)

A na koniec dodam że nie zarzucam Tobie złej woli!



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.