Temat: Strach przed rezygnacja z pracy

Witam, 1,5 roku temu awansowałem na stanowisko kierownika, 20 osób pod sobą, duży stres, problemy ze snem z koncentracją, w lipcu już nie chciałem podpisywać kolejnej umowy, ale skusiłem się lepszą stawka, nie widzę się w tej pracy, zrobiłem jakiś się wycofany, odebrała mi radość życia, zacząłem się bardziej wycofywac z życia towarzyskiego, mieszkam w mieście 60 tys. Wiem, że będzie problem coś znaleźć mam 34 lata, jestem inżynierem.

inżynierowi przeładowanemu obowiązkami i odpowiedzialnością stanowiska proponujecie zdobycie dodatkowych kwalifikacji???

niech idzie na długi urlop albo do pracy na produkcję gdzie się wykonuje kilka zadań i za to tylko jest się odpowiedzialnym i to od 6 do 14tej. Wtedy odpocznie.

Nie ma się co bać zmiany.

Jak dla mnie to nawet lepiej zarabiać mniej w innej firmie niż męczyć się, stresować i wyniszczać tym swój organizm. Życie mamy jedno ;)

Użytkownik4142057 napisał(a):

inżynierowi przeładowanemu obowiązkami i odpowiedzialnością stanowiska proponujecie zdobycie dodatkowych kwalifikacji???

niech idzie na długi urlop albo do pracy na produkcję gdzie się wykonuje kilka zadań i za to tylko jest się odpowiedzialnym i to od 6 do 14tej. Wtedy odpocznie.

to zalezy co jest jego celem, informacji jest tak malo ze wszystko co by nie doradzic moze byc glupie. Jesli chce dobrze zarabiac i isc ta droga ktora idzie to jasne ze musi cos zrobic by bylo to mniej stresujace. No i tu zalezy co jest stresorem. Moze to byc brak jakichs umiejetnosci, luki w wiedzy, to ze ktos jest inzynierem nie gwarantuje ze jest tez umiejetnym szefem, ze umie kierowac zespolem - tu warto sie szkolic, znam wielu dobrych menagerow/ludzi zarzadzajacych i wiem ze zeby byc dobrym uczyli sie duzo, sa kursy dla osob kierujacych, uczy technik, spokobow komunikacji, to wszystko moze ulatwic wypelnianie aktualnych obowiazkow.

Inna droga - jesli ktos wie ze absolutnie nie chce, nie nadaje sie do kierowania zespolem to oczywiscie powinien myslec o zmianie, nic na sile. Urlop tak czy inaczej jest oczywisa oczywistoscia gdy jest sie przepracowanym, czasem wrecz zwolnienie lekarskie i czas na przemyslenie dalszych dzialan.

Stresorem brak wiedzy i pośpiech, naciski, ludzie itp.

Użytkownik5580833 napisał(a):

Stresorem brak wiedzy i pośpiech, naciski, ludzie itp.

przemysl czego tak naprawde chcesz - zaczynac od nowa, mozliwe ale trudne czy udoskonalac swoje umiejetnosci i rozwijac tu gdzie jestes. Bylam lata temu w sytuacji, gdy mialam ogromne braki w wiedzy mimo to podjelam sie zadan, stojacych dla mnie naprawde za wysoko. Zdalam sobie sprawe z tego juz na poczatku, moglam zrezygnowac lub szukac rozwiazan. Postanowilam nadrobic moje luki w wiedzy w trybie intensywnym, zajelo mi to okolo rokut. Codziennie po wszystkich obowiazkach- praca , rodzina siadalam do nauki, czesto do pozna. przynioslo rezultaty, nei zaluje, fakt ze ten czas to moge skreslic z zyciorysu, nie mialam kompletnie czasu wolnego. Nikt za ciebie nie podejmie decyzji co chcesz z tym zrobic. Jesli nie masz wystarczajacej wiedzy to zastanow sie tez nad odpowiedzialnoscia z jaka wiaze sie twoje stanowisko pracy (nie wiemy w sumie za co odpowiadasz). Zastanow sie czy twoje jakies bledy nie beda mialy ciezkich konsekwencji.

Zrobiłem studia podyplomowe w tym kierunku, ale nie za dużo to dało, brakuje mi wskazówek jak to ruszyć, natomiast coraz słabiej czuje się fizycznie i psychicznie zmęczony 

Użytkownik5580833 napisał(a):

Zrobiłem studia podyplomowe w tym kierunku, ale nie za dużo to dało, brakuje mi wskazówek jak to ruszyć, natomiast coraz słabiej czuje się fizycznie i psychicznie zmęczony 

idz do lekarza, porob badania, moze masz niedobory witamin czy jakies problemy z czym innym i organizm tak reaguje. Jesli chodzi o prace to szukaj jakiegos coachingu, fachowej rady albo porozmawiaj ze swoim przelozonym o problemach jakie macie, jesli jest sensowny to tez powinien cie wesprzec. Ty go/ja  znasz to ocen czy mozna z tym czlowiekiem rozmawiac czy jest to ryzykowne.

Mój mąż dwukrotnie awansował i również zarządza ludźmi, bierze na siebie odpowiedzialność za pracę całego działu. Dwukrotnie chciał zrezygnować, ale mu nie pozwolono. Nie chciał się zwalniać, chciał zrezygnować z kierowniczego stanowiska, bo miał wrażenie, że go to przerasta. Natomiast pracodawcy uważali inaczej. W sumie przyzwyczaił się i teraz jest zadowolony. 

Berchen napisał(a):

Użytkownik5580833 napisał(a):

Zrobiłem studia podyplomowe w tym kierunku, ale nie za dużo to dało, brakuje mi wskazówek jak to ruszyć, natomiast coraz słabiej czuje się fizycznie i psychicznie zmęczony 

idz do lekarza, porob badania, moze masz niedobory witamin czy jakies problemy z czym innym i organizm tak reaguje. Jesli chodzi o prace to szukaj jakiegos coachingu, fachowej rady albo porozmawiaj ze swoim przelozonym o problemach jakie macie, jesli jest sensowny to tez powinien cie wesprzec. Ty go/ja  znasz to ocen czy mozna z tym czlowiekiem rozmawiac czy jest to ryzykowne.

bylem u rodzinnej robiłem badania, ale jakoś nie chętnej podchodzi do tematu, dała na jakieś wyniki i tyle, ale nic nie wyszło, właśnie nie wiem czasami co się dzieje, czemu tak reaguje po pierwsze problemy, ze snem, rozdrażnienie, ogólnie brak celu i zniechęcenie i brak sił. Przełożony czuje konkurencję, dążył do tego, żebym nie podpisywał przedłużenia umowy.

Użytkownik5580833 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Użytkownik5580833 napisał(a):

Zrobiłem studia podyplomowe w tym kierunku, ale nie za dużo to dało, brakuje mi wskazówek jak to ruszyć, natomiast coraz słabiej czuje się fizycznie i psychicznie zmęczony 

idz do lekarza, porob badania, moze masz niedobory witamin czy jakies problemy z czym innym i organizm tak reaguje. Jesli chodzi o prace to szukaj jakiegos coachingu, fachowej rady albo porozmawiaj ze swoim przelozonym o problemach jakie macie, jesli jest sensowny to tez powinien cie wesprzec. Ty go/ja  znasz to ocen czy mozna z tym czlowiekiem rozmawiac czy jest to ryzykowne.

bylem u rodzinnej robiłem badania, ale jakoś nie chętnej podchodzi do tematu, dała na jakieś wyniki i tyle, ale nic nie wyszło, właśnie nie wiem czasami co się dzieje, czemu tak reaguje po pierwsze problemy, ze snem, rozdrażnienie, ogólnie brak celu i zniechęcenie i brak sił. Przełożony czuje konkurencję, dążył do tego, żebym nie podpisywał przedłużenia umowy.

o rany, typowe problemy psycho somatyczne, stres rzadzi. Jedli atmosfera z szefem jest negatywna to chyba nic dobrego z tego nie bedzie. Moze w miedzyczasie szukaj gdzies dalej i pociagnij az cos znajdziesz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.