- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 sierpnia 2024, 08:38
Biegam ostatnio po około 4 razy w tygodniu po około 1 h. W dni biegania jestem bardziej glodna niż zazwyczaj. Jem wtedy, jak policzyłam, około 1800 kcal. Zanim zaczęłam biegać trzymałam się około 1500 kcal i to było ok, nie byłam głodna i coś tam chudłam. Teraz nie wiem jak to wyliczyć uwzględniając aktywność fizyczną.
Kalkulatory w zależności od wyboru poziomu aktywności pokazują od 1731 do 2015. Czy ktoś bardziej doświadczony potrafi to wiarygodnie ocenić?
teraz z tym chudnięciem jest słabo. Obwody też niezbyt spadają - zależy jak dokładnie przystawić centymetr.
dane: 34 lata, 158 cm, 58 kg
1 bieg to średnio minus 350 kcal wg zegarka
Edytowany przez ruda.lisiczka 7 sierpnia 2024, 08:39
7 sierpnia 2024, 16:46
Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym).
7 sierpnia 2024, 19:07
Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym).
Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)
7 sierpnia 2024, 19:49
Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym).
Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)
Pogrubione: jaki zakres HR i jaki czas?
wiesz co, może być tak, że tych biegów jest za dużo i kortyzol robi Ci "kuku" - jest taka opcja. Czasem warto ograniczyć treningi, zrobić przerwę, spróbować przeplatania różnych np. raz zmienne tempo, raz podbiegi, raz długie wybieganie, żeby trochę dostarczyć sobie bodźców a przy okazji poprawić tempo - jeśli oczywiście uważasz, że z kortyzolem wszystko okej.
a jeszcze dodam - z autopsji - że jeśli komuś zależy na mniejszych obwodach, to ciśnięcie cardio w pewnym momencie daje mizerne rezultaty, a czasem wręcz odwrotne do założonych. Ale nie namawiam do siłowych, bo każdy lubi coś innego. Po za tym, mam też takie zdanie, że przede wszystkim ruch powinien sprawiac frajdę i trzymać nasze zdrowie oraz sprawność fizyczną na wysokim poziomie, a wygląd i jego poprawa to już skutek uboczny :)
aha, i od razu napiszę, że z cpm kompletnie nie pomogę, ponieważ tutaj mam również dziwną teorię :D
Edytowany przez Krummel 7 sierpnia 2024, 19:52
7 sierpnia 2024, 20:07
Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym).
Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)
Pogrubione: jaki zakres HR i jaki czas?
wiesz co, może być tak, że tych biegów jest za dużo i kortyzol robi Ci "kuku" - jest taka opcja. Czasem warto ograniczyć treningi, zrobić przerwę, spróbować przeplatania różnych np. raz zmienne tempo, raz podbiegi, raz długie wybieganie, żeby trochę dostarczyć sobie bodźców a przy okazji poprawić tempo - jeśli oczywiście uważasz, że z kortyzolem wszystko okej.
a jeszcze dodam - z autopsji - że jeśli komuś zależy na mniejszych obwodach, to ciśnięcie cardio w pewnym momencie daje mizerne rezultaty, a czasem wręcz odwrotne do założonych. Ale nie namawiam do siłowych, bo każdy lubi coś innego. Po za tym, mam też takie zdanie, że przede wszystkim ruch powinien sprawiac frajdę i trzymać nasze zdrowie oraz sprawność fizyczną na wysokim poziomie, a wygląd i jego poprawa to już skutek uboczny :)
aha, i od razu napiszę, że z cpm kompletnie nie pomogę, ponieważ tutaj mam również dziwną teorię :D
154, średnie 8:50-9:00 więc wolniutko ale szybko dobijam do HR max, więc nie ma pola manewru póki co.
Badałam kortyzol 4 dni temu i wyszedł niski, co mnie w sumie zdziwiło. Faktycznie mało urozmaicone są te biegi. W zasadzie tylko luźne wybiegania. Spróbuję włączyć inne opcje.
Niestety, do ćwiczeń siłowych przez kilka lat nie zapałałam miłością i to się raczej nie zmieni. Właśnie o to chodzi, że trzeba znaleźć taką aktywność, żeby sprawiała przyjemność a nie męczyła psychicznie.. chociaż kto wie ..
Dawaj z tą swoją teorią o CPM. Teraz to już jestem mega ciekawa :D
Edytowany przez ruda.lisiczka 7 sierpnia 2024, 20:08
7 sierpnia 2024, 22:00
Za wysokie tętno jak na wolne, długie wybiegania. A pole do manewru masz - zawsze można przejść na 30-60 czy 120 sekund do marszu, by tętno spadło. A jak mierzysz?
Bo jak zegarkiem, to można te wyniki między bajki włożyć. Tylko i wyłącznie pas na klatkę piersiową jest wiarygodnym pomiarem tętna podczas wysiłku.
Edytowany przez NovemberRain 7 sierpnia 2024, 22:01
8 sierpnia 2024, 11:58
Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym).
Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)
Pogrubione: jaki zakres HR i jaki czas?
wiesz co, może być tak, że tych biegów jest za dużo i kortyzol robi Ci "kuku" - jest taka opcja. Czasem warto ograniczyć treningi, zrobić przerwę, spróbować przeplatania różnych np. raz zmienne tempo, raz podbiegi, raz długie wybieganie, żeby trochę dostarczyć sobie bodźców a przy okazji poprawić tempo - jeśli oczywiście uważasz, że z kortyzolem wszystko okej.
a jeszcze dodam - z autopsji - że jeśli komuś zależy na mniejszych obwodach, to ciśnięcie cardio w pewnym momencie daje mizerne rezultaty, a czasem wręcz odwrotne do założonych. Ale nie namawiam do siłowych, bo każdy lubi coś innego. Po za tym, mam też takie zdanie, że przede wszystkim ruch powinien sprawiac frajdę i trzymać nasze zdrowie oraz sprawność fizyczną na wysokim poziomie, a wygląd i jego poprawa to już skutek uboczny :)
aha, i od razu napiszę, że z cpm kompletnie nie pomogę, ponieważ tutaj mam również dziwną teorię :D
trochę się podepnę, bo też jestem ciekawa tej teorii. Szczególnie, że sama się zastanawiam nad swoimi kaloriami.
8 sierpnia 2024, 12:27
w skrócie: cpm z kalkulatorów to średnia, a czy się w nią wbijesz to już kwestia wielu zmiennych typu hormony, bakterie w jelitach, skład ciała czy... Nawet temperamentu, który przekłada się na spontaniczną aktywność fizyczną.
Edytowany przez Krummel 8 sierpnia 2024, 12:30
8 sierpnia 2024, 12:41
w skrócie: cpm z kalkulatorów to średnia, a czy się w nią wbijesz to już kwestia wielu zmiennych typu hormony, bakterie w jelitach, skład ciała czy... Nawet temperamentu, który przekłada się na spontaniczną aktywność fizyczną.
True. Ja bym tu dorzuciła jakość jedzenia. Nie mam na myśli eko sreko i bio, ale makro już tak.
8 sierpnia 2024, 13:10
w skrócie: cpm z kalkulatorów to średnia, a czy się w nią wbijesz to już kwestia wielu zmiennych typu hormony, bakterie w jelitach, skład ciała czy... Nawet temperamentu, który przekłada się na spontaniczną aktywność fizyczną.
True. Ja bym tu dorzuciła jakość jedzenia. Nie mam na myśli eko sreko i bio, ale makro już tak.
Jem sporo białka i zdrowych tłuszczy. Wydaje mi się, że jakość jest ok.
Mi chodzi o mniej więcej oszacowanie tego CPM. Ciało wydaje mi się, że jest bardziej zbite. Zwłaszcza uda i boki brzucha. Ogólnie brzuch trochę. Ale w obwodach różnicy nie widzę jakoś wyraźnie.