Temat: CPM

Biegam ostatnio po około 4 razy w tygodniu po około 1 h. W dni biegania jestem bardziej glodna niż zazwyczaj. Jem wtedy, jak policzyłam, około 1800 kcal. Zanim zaczęłam biegać trzymałam się około 1500 kcal i to było ok, nie byłam głodna i coś tam chudłam. Teraz nie wiem jak to wyliczyć uwzględniając aktywność fizyczną.

Kalkulatory w zależności od wyboru poziomu aktywności pokazują od 1731 do 2015. Czy ktoś bardziej doświadczony potrafi to wiarygodnie ocenić? 

teraz z tym chudnięciem jest słabo. Obwody też niezbyt spadają - zależy jak dokładnie przystawić centymetr.

dane: 34 lata, 158 cm, 58 kg

1 bieg to średnio minus 350 kcal wg zegarka 

Pasek wagi

Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym). 

Krummel napisał(a):

Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym). 

Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)

Pasek wagi

ruda.lisiczka napisał(a):

Krummel napisał(a):

Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym). 

Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)

Pogrubione: jaki zakres HR i jaki czas? 

wiesz co, może być tak, że tych biegów jest za dużo i kortyzol robi Ci "kuku" - jest taka opcja. Czasem warto ograniczyć treningi, zrobić przerwę, spróbować przeplatania różnych np. raz zmienne tempo, raz podbiegi, raz długie wybieganie, żeby trochę dostarczyć sobie bodźców a przy okazji poprawić tempo - jeśli oczywiście uważasz, że z kortyzolem wszystko okej.

a jeszcze dodam - z autopsji - że jeśli komuś zależy na mniejszych obwodach, to ciśnięcie cardio w pewnym momencie daje mizerne rezultaty, a czasem wręcz odwrotne do założonych. Ale nie namawiam do siłowych, bo każdy lubi coś innego. Po za tym, mam też takie zdanie, że  przede wszystkim ruch powinien sprawiac frajdę i trzymać nasze zdrowie oraz sprawność fizyczną na wysokim poziomie, a wygląd i jego poprawa to już skutek uboczny :)

aha, i od razu napiszę, że z cpm kompletnie nie pomogę, ponieważ tutaj mam również dziwną teorię :D


Krummel napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Krummel napisał(a):

Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym). 

Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)

Pogrubione: jaki zakres HR i jaki czas? 

wiesz co, może być tak, że tych biegów jest za dużo i kortyzol robi Ci "kuku" - jest taka opcja. Czasem warto ograniczyć treningi, zrobić przerwę, spróbować przeplatania różnych np. raz zmienne tempo, raz podbiegi, raz długie wybieganie, żeby trochę dostarczyć sobie bodźców a przy okazji poprawić tempo - jeśli oczywiście uważasz, że z kortyzolem wszystko okej.

a jeszcze dodam - z autopsji - że jeśli komuś zależy na mniejszych obwodach, to ciśnięcie cardio w pewnym momencie daje mizerne rezultaty, a czasem wręcz odwrotne do założonych. Ale nie namawiam do siłowych, bo każdy lubi coś innego. Po za tym, mam też takie zdanie, że  przede wszystkim ruch powinien sprawiac frajdę i trzymać nasze zdrowie oraz sprawność fizyczną na wysokim poziomie, a wygląd i jego poprawa to już skutek uboczny :)

aha, i od razu napiszę, że z cpm kompletnie nie pomogę, ponieważ tutaj mam również dziwną teorię :D

154, średnie 8:50-9:00 więc wolniutko ale szybko dobijam do HR max, więc nie ma pola manewru póki co.

Badałam kortyzol 4 dni temu i wyszedł niski, co mnie w sumie zdziwiło. Faktycznie mało urozmaicone są te biegi. W zasadzie tylko luźne wybiegania. Spróbuję włączyć inne opcje.

Niestety, do ćwiczeń siłowych przez kilka lat nie zapałałam miłością i to się raczej nie zmieni. Właśnie o to chodzi, że trzeba znaleźć taką aktywność, żeby sprawiała przyjemność a nie męczyła psychicznie.. chociaż kto wie ..

Dawaj z tą swoją teorią o CPM. Teraz to już jestem mega ciekawa :D



Pasek wagi

Za wysokie tętno jak na wolne, długie wybiegania. A pole do manewru masz - zawsze można przejść na 30-60 czy 120 sekund do marszu, by tętno spadło. A jak mierzysz? 
Bo jak zegarkiem, to można te wyniki między bajki włożyć. Tylko i wyłącznie pas na klatkę piersiową jest wiarygodnym pomiarem tętna podczas wysiłku. 

Pasek wagi

Krummel napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Krummel napisał(a):

Kurczę, ja mam taką teorię, że w pewnym momencie takie "wybieganie" - nie chodzi mi tutaj o żadne interwały, podbiegi itd, a bieg w jednostajnym tempie przez godzine - daje po jakimś czasie słabe rezultaty, bo zachodzi słynna adaptacja. A w skrajnych przypadkach, ciśnięcie cardio doprowadza do utraty masy mięśniowej i obniżenia ppm (przy dużym deficycie kalorycznym). 

Głównie to teraz biegam dla przyjemności a nie zrzucenia wagi. Tylko właśnie odkąd zaczęłam biegać to prawie nic nie mogę schudnąć od tygodni już. To bieganie napędza mi też apetyt. Trudno to przetrzymać. I nie mam pojęcia jak wyliczyć to CPM - czy bazować na przeliczniku jak bez aktywności w takim razie? Ja biegam trochę aeroby ale więcej anaerobowo, bo takie tempo mi wchodzi a to luźne biegania dla przyjemności, endorfin, fajnego samopoczucia:)

Pogrubione: jaki zakres HR i jaki czas? 

wiesz co, może być tak, że tych biegów jest za dużo i kortyzol robi Ci "kuku" - jest taka opcja. Czasem warto ograniczyć treningi, zrobić przerwę, spróbować przeplatania różnych np. raz zmienne tempo, raz podbiegi, raz długie wybieganie, żeby trochę dostarczyć sobie bodźców a przy okazji poprawić tempo - jeśli oczywiście uważasz, że z kortyzolem wszystko okej.

a jeszcze dodam - z autopsji - że jeśli komuś zależy na mniejszych obwodach, to ciśnięcie cardio w pewnym momencie daje mizerne rezultaty, a czasem wręcz odwrotne do założonych. Ale nie namawiam do siłowych, bo każdy lubi coś innego. Po za tym, mam też takie zdanie, że  przede wszystkim ruch powinien sprawiac frajdę i trzymać nasze zdrowie oraz sprawność fizyczną na wysokim poziomie, a wygląd i jego poprawa to już skutek uboczny :)

aha, i od razu napiszę, że z cpm kompletnie nie pomogę, ponieważ tutaj mam również dziwną teorię :D

trochę się podepnę, bo też jestem ciekawa tej teorii. Szczególnie, że sama się zastanawiam nad swoimi kaloriami. 

Pasek wagi

w skrócie: cpm z kalkulatorów to średnia, a czy się w nią wbijesz to już kwestia wielu zmiennych typu hormony, bakterie w jelitach, skład ciała czy... Nawet temperamentu, który przekłada się na spontaniczną aktywność fizyczną. 

Krummel napisał(a):

w skrócie: cpm z kalkulatorów to średnia, a czy się w nią wbijesz to już kwestia wielu zmiennych typu hormony, bakterie w jelitach, skład ciała czy... Nawet temperamentu, który przekłada się na spontaniczną aktywność fizyczną. 

True. Ja bym tu dorzuciła jakość jedzenia. Nie mam na myśli eko sreko i bio, ale makro już tak. 

Pasek wagi

Tojotka napisał(a):

Krummel napisał(a):

w skrócie: cpm z kalkulatorów to średnia, a czy się w nią wbijesz to już kwestia wielu zmiennych typu hormony, bakterie w jelitach, skład ciała czy... Nawet temperamentu, który przekłada się na spontaniczną aktywność fizyczną. 

True. Ja bym tu dorzuciła jakość jedzenia. Nie mam na myśli eko sreko i bio, ale makro już tak. 

Jem sporo białka i zdrowych tłuszczy. Wydaje mi się, że jakość jest ok. 

Mi chodzi o mniej więcej oszacowanie tego CPM. Ciało wydaje mi się, że jest bardziej zbite. Zwłaszcza uda i boki brzucha. Ogólnie brzuch trochę. Ale w obwodach różnicy nie widzę jakoś wyraźnie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.