Temat: Zabawa bez alkoholu

Od pewnego czasu na imprezach rodzinnych typu grill, jakieś spotkanie nie piję alkoholu. Po pierwsze chcę się ograniczyć wyłącznie do, alkoholizacji okazjonalnych ‘’ (jakoś tak można to nazwać) typu wakacje, wesela/śluby, jakieś większe urodziny. Po drugie też jestem w trakcie zmian w życiu, jeśli chodzi o sposób żywienia się. Bez alkoholu jestem taką typową zrzędą. Każdy po drineczku lekki uśmieszek, a ja mam wrażenie, że totalnie zrzędzę, dosłownie odkleja od towarzystwa. Czasami jest mi głupio z tego powodu. Ktoś miał taką sytuację? Jak, przełamać się’’ w takich sytuacjach?

Edit: to przemyślenie jest po ostatnim wypadzie, ale też obstawiam, że byłam totalnie zmęczona. 

Pasek wagi

Użytkownik5568553 napisał(a):

Uwaga, nie jestem osobą, która pije alkohol i zagaduje z uśmiechem do ludzi, a gdy nie ma w sobie ani grama alkoholu to zrzędzi. Mój ,, alkoholizm'' ogranicza się do 1-2 lampek wina w towarzystwie. ?

To po co w pierwszym poście napisałaś, że bez alkoholu jesteś typową zrzędą?

Peanut_Butter napisał(a):

Użytkownik5568553 napisał(a):

Uwaga, nie jestem osobą, która pije alkohol i zagaduje z uśmiechem do ludzi, a gdy nie ma w sobie ani grama alkoholu to zrzędzi. Mój ,, alkoholizm'' ogranicza się do 1-2 lampek wina w towarzystwie. ?

To po co w pierwszym poście napisałaś, że bez alkoholu jesteś typową zrzędą?

To był wniosek po ostatniej imprezie + dodałam edit. Więc  zbyt pochopnie dodałam post i osoby wyżej to wyjaśniły. Dodatkowo alkohol nie trzeba spożywać w ilościach gigantycznych. ;) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.