Temat: Moda na SPF

Zastanawia mnie, dlaczego wiele osób korzysta z kremów SPF cały rok, nawet zimą lub po prostu gdy ekspozycja na słońce nie jest duża. Jeszcze do niedawna spf nakładało się najczęściej na plaży, czy wakacjach w ciepłych krajach. Nikt nie smarował się tym codziennie.Te kremy zapychają i są strasznie chemiczne... Jak zwykle na ludzi podziałał dobry marketing, producenci kremów z filtrem zarabiają fortunę dzięki głupkom🤑

Użytkownik4763075 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Użytkownik4763075 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Użytkownik4763075 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Mam w domu filtr 30, 50 i 50+. W mleczku, sprayu i piance. I ? mnie obchodzi Twoje zdanie na ten temat bo mam swoje własne ?

Ludziom da się jednak zrobić wodę z mózgu...  Super, wklepuj w skórę tonę chemii i napędzaj biznes producentom tego gówna. Tacy ludzie jak ty nie posiadają swojego zdania, kupują i stosują to co jest akurat popularne i wypromowane. Pomyślałaś chociaż raz, jak niedorzeczne są zalecenia dotyczące spfów? Jasne, że nie. 

Jesteś zaślepiona i przepełniona nienawiścią więc bedzies pluła na każdego kto ma inne zdanie niż Ty. Ale wiesz co? To tylko Twój problem, mnie nie znasz, powodów używania spf nie znasz i próbujesz uderzać robiąc z siebie kretynkę. Rób tak dalej, to tylko bawi. Miłego wieczoru

O robieniu z siebie kretynki napisała osoba stosująca 3 kremy z filtrem ? Zaopatrz się w jeszcze parę sztuk. Mnie bawią tacy ludzie jak ty, nie wyjaśniłaś jaki jest według ciebie sens stosowania filtrów cały rok, nie wystawiając skóry na długotrwałe promieniowanie słoneczne. 

Ale ja nic nie muszę wyjaśniać bo to moja sprawa ? do Ciebie nawet nie dociera, że nie stosuje się trzech kremów z filtrem na raz więc jaki jest sens dyskusji z taką osobą? Podenerwuj się wiecej na temat, który Cię nie  dotyczy, poobrażaj ludzi przeciez to takie logiczne ? bawisz

Wiem, że nie stosujesz wszystkich na raz, ale i tak mnie bawi, że ktoś ma tyle filtrów. Skoro to twoja sprawa, to po co udzielasz się w temacie. 

ale co w tym dziwnego w sumie? Też długo miałam 3, bo inny do twarzy, inny z wysoką ochroną na pełne słońce i inny z mniejszą na mniejsze. Może dlatego mam ładną cerę bez zapchanych porów, skoro nie paćkam na twarz gęstego kremu przeznaczonego do ciała.

Też to zauważam i moim zdaniem to marketing i napędzanie biznesów. Nigdy w życiu nie stosowałam kremów z filtrem i nie zamierzam. Mam taki fototyp, ze słońce mi nie straszne, od razu opalam się na brązowo (nie jestem fanką "bladej twarzy"). Nigdy nie miałam poparzenia słonecznego. Na solarium też nigdy nie byłam i nie zamierzam. Uczuleń ani plam nie mam. Starzenia skóry się nie boję :D

To ja tylko z komentarzem a propos Azjatów - dzieci w przedszkolu w Japonii i Korei, smarują odkryte części ciała SPFami tyle razy, ile wychodzą z placówki na dwór. O dorosłych i azjatyckiej pielęgnacji nie wspomnę. Więc tę modę na SPF to datowałabym gdzieś na lata 80, teraz to jest po prostu część rutyny.

DziuniaNieJestMoimSzefem napisał(a):

Też to zauważam i moim zdaniem to marketing i napędzanie biznesów. Nigdy w życiu nie stosowałam kremów z filtrem i nie zamierzam. Mam taki fototyp, ze słońce mi nie straszne, od razu opalam się na brązowo (nie jestem fanką "bladej twarzy"). Nigdy nie miałam poparzenia słonecznego. Na solarium też nigdy nie byłam i nie zamierzam. Uczuleń ani plam nie mam. Starzenia skóry się nie boję :D

No to się ciesz. Ja się zawsze od dziecka opalam na raczka mimo że jestem brunetką a potem złazi mi skóra. Do tego jest to bolesne. 

Co do zapychania skóry - jak się kupuje drogeryjne gówna za 8 zł/500 ml to pewnie tak jest. 

Pasek wagi

Użytkownik4763075 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Użytkownik4763075 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Użytkownik4763075 napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Mam w domu filtr 30, 50 i 50+. W mleczku, sprayu i piance. I ? mnie obchodzi Twoje zdanie na ten temat bo mam swoje własne ?

Ludziom da się jednak zrobić wodę z mózgu...  Super, wklepuj w skórę tonę chemii i napędzaj biznes producentom tego gówna. Tacy ludzie jak ty nie posiadają swojego zdania, kupują i stosują to co jest akurat popularne i wypromowane. Pomyślałaś chociaż raz, jak niedorzeczne są zalecenia dotyczące spfów? Jasne, że nie. 

Jesteś zaślepiona i przepełniona nienawiścią więc bedzies pluła na każdego kto ma inne zdanie niż Ty. Ale wiesz co? To tylko Twój problem, mnie nie znasz, powodów używania spf nie znasz i próbujesz uderzać robiąc z siebie kretynkę. Rób tak dalej, to tylko bawi. Miłego wieczoru

O robieniu z siebie kretynki napisała osoba stosująca 3 kremy z filtrem ? Zaopatrz się w jeszcze parę sztuk. Mnie bawią tacy ludzie jak ty, nie wyjaśniłaś jaki jest według ciebie sens stosowania filtrów cały rok, nie wystawiając skóry na długotrwałe promieniowanie słoneczne. 

Ale ja nic nie muszę wyjaśniać bo to moja sprawa ? do Ciebie nawet nie dociera, że nie stosuje się trzech kremów z filtrem na raz więc jaki jest sens dyskusji z taką osobą? Podenerwuj się wiecej na temat, który Cię nie  dotyczy, poobrażaj ludzi przeciez to takie logiczne ? bawisz

Wiem, że nie stosujesz wszystkich na raz, ale i tak mnie bawi, że ktoś ma tyle filtrów. Skoro to twoja sprawa, to po co udzielasz się w temacie. 

Mnie bawi to jak ktoś może aż tak się podniecać tym co robią inni ludzie, że aż musi zakładać o tym temat, wyzywać ludzi i unosić się. Żyj swoim życiem, niech każdy się smaruje czym chce

DziuniaNieJestMoimSzefem napisał(a):

Też to zauważam i moim zdaniem to marketing i napędzanie biznesów. Nigdy w życiu nie stosowałam kremów z filtrem i nie zamierzam. Mam taki fototyp, ze słońce mi nie straszne, od razu opalam się na brązowo (nie jestem fanką "bladej twarzy"). Nigdy nie miałam poparzenia słonecznego. Na solarium też nigdy nie byłam i nie zamierzam. Uczuleń ani plam nie mam. Starzenia skóry się nie boję :D

Yhym. Moja koleżanka opalajaca się odrazu na brazowo, nigdy nie poparzona. Czasami tylko stosujaca najniższy filtr i to raz w ciągu dnia opalania - dostała czerniaka. Ale rób co chcesz, to, że póki co nie widzisz złych skutków to nie oznacza, że ich nie ma i nie będzie.

Karolka_83 napisał(a):

DziuniaNieJestMoimSzefem napisał(a):

Też to zauważam i moim zdaniem to marketing i napędzanie biznesów. Nigdy w życiu nie stosowałam kremów z filtrem i nie zamierzam. Mam taki fototyp, ze słońce mi nie straszne, od razu opalam się na brązowo (nie jestem fanką "bladej twarzy"). Nigdy nie miałam poparzenia słonecznego. Na solarium też nigdy nie byłam i nie zamierzam. Uczuleń ani plam nie mam. Starzenia skóry się nie boję :D

No to się ciesz. Ja się zawsze od dziecka opalam na raczka mimo że jestem brunetką a potem złazi mi skóra. Do tego jest to bolesne. 

Co do zapychania skóry - jak się kupuje drogeryjne gówna za 8 zł/500 ml to pewnie tak jest. 

Kolastyna :)


Mysthic napisał(a):

DziuniaNieJestMoimSzefem napisał(a):

Też to zauważam i moim zdaniem to marketing i napędzanie biznesów. Nigdy w życiu nie stosowałam kremów z filtrem i nie zamierzam. Mam taki fototyp, ze słońce mi nie straszne, od razu opalam się na brązowo (nie jestem fanką "bladej twarzy"). Nigdy nie miałam poparzenia słonecznego. Na solarium też nigdy nie byłam i nie zamierzam. Uczuleń ani plam nie mam. Starzenia skóry się nie boję :D

Yhym. Moja koleżanka opalajaca się odrazu na brazowo, nigdy nie poparzona. Czasami tylko stosujaca najniższy filtr i to raz w ciągu dnia opalania - dostała czerniaka. Ale rób co chcesz, to, że póki co nie widzisz złych skutków to nie oznacza, że ich nie ma i nie będzie.

Właśnie. Jak ktoś nie stosuje bo nie musi, to jego czujność jest mocno ograniczona i potem właśnie tak może być. Ja za gówniaka pamiętam całe rzesze bab smarujących się przed opalaniem oliwką dla dzieci, co by słońce szybciej łapało. O SPFach nie było w ogóle mowy (bo przecież nie po to nad morze pojechały, żeby teraz się smarować przeciw opalaniu). Nawet nie będę komentowała jak dziś wyglądają a dwie z nich też załapały się na czerniaka niestety (właśnie też te co od razu opalały się na brązowo). Jak kiedyś w aptece kupowałam spf dla dzieci, to mi jedna aptekarka walnęła pogadankę. Może bym się przejęła, gdyby nie wyglądała na fankę solarium. Była totalnie spalona na skwarkę i jak lekką opaleniznę lubię, tak to już było niesmaczne. Ogólnie wydawała się młoda (około 30stki), ale jej twarz wyglądała jakby miała co najmniej 50 lat.

Pasek wagi

Użytkownik4763075 napisał(a):

bajdzo napisał(a):

Używam SPF od 4 lat. Cera zrobiła mi się milion razy lepsza. I NIE, NIE ZAPYCHA. Proszę się doinformować, a potem siać ferment. Fotostarzenie towarzyszy nam od pierwszych dni życia. Mamy XXI w.

Ty się doinformuj o szkodliwości filtrów. Blokują między innymi syntezę naturalnej witaminy D w skórze . Jest to straszna chemia i większość zapycha, bo jest mocno emolientowa.

No stress, bo zmarszczki wyskoczą. Mam uczulenie na słońce i nie ma bata abym się wystawiała na patelnie bez spf. Rób co chcesz, twoja skóra twój problem. 

Pasek wagi

Mnie te wszystkie badania przekonują, poza tym nie chcę się szybko zestarzeć, a jestem blada i piegowata, opalam się zawsze na czerwono, do tego mam tendencję do powstawania przebarwień. Miałam już takowe po lampach na łuszczycę i zwalczenie ich nie było takie proste, dlatego teraz uważam. Do zeszłego roku SPF50 stosowałam tylko na wakacjach, a w okresie kwiecień-wrzesień krem BB z SPF20/30. W pozostałych miesiącach żadnej ochrony. Od lutego stosuję SPF50 codziennie. Przyznaję, że początki nie były wesołe, bo po większości tego typu kosmetyków okrutnie się świecę. Z zapychaniem skóry nigdy nie miałam problemów.

Mój syn ma uczulenie na słońce i dopiero po nim widzę, jak nawet niezbyt długa ekspozycja potrafi wywołać silną reakcję. Moment swędzi go skóra, moment ma czerwone, piekące oczy. Przy nim dopiero nauczyłam się zwracać uwagę na skład kremów z filtrem, na dobór okularów przeciwsłonecznych, odpowiednich nakryć głowy itd. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.